Urodziłem się w dość dziwnym świecie. Wojna i konflikty od dawna. Jednak okolica, w której się wychowałem była za spokojna. Malownicza wioska rybacka na granicy pięknych jezior. Brzmi fantastycznie. Jednak to tylko mgła.
Kiedy miałem może z 6 lat przeskoczyłem w czasie. Jako dzieciak nie zdałem sobie sprawy dopuki moji rodzice zaczęli się że mną bawić. Niby nic dziwnego, ale oni byli dziećmi!!! Trwało to kilka minut. Potem wróciłem do "swoich" czasów.
Szybko wypeplałem rodzicom co się stało. Jednak... Oni mnie nie poznali. Zupełnie. Wyobraźcie sobie jaki to był szok dla dziecka. Właśni rodzice nie wiedzieli kim jestem. Stał przed nimi białowłosy chłopiec o zielono-siwych oczach, chudziutki o skórze tak jasnej jak pergamin.
Zupełnie odmienny od małego chłopca o cerze spalonej słońcem i pociesznym brąz lokami, którego wygląd nie odbiegał od normy. Tata jednak podszedł do mnie i zapytał co się stało. Potem dziwnie spojżał na mamę. Ten wzrok mówił coś w stylu "jednak to prawda". Zabrali mnie do domu jak gdyby nigdy nic.
Takie sytuacje zdarzały się coraz częściej. Ojciec mi wytłumaczył że to dar przodków ale nie wolno mi tego nikomu mówić.
Kazano mi się tego nauczyć. Kontrolować. Dziwnie to tak określać ale nie da się kontrolować. Nie powiem zatrzymać czas każdy chce gdyby nie to że wymaga to masy Energi.
Wszystko szło w dobrym kierunku. Potem urodziła się moja siostra. Byłam starszym brarem. Miałem 11 lat i byłem opiekunem tej małej istotki. Nawet pozwolono mi wybrać imię. I tak oto Tatjana stał się Tatjaną. Od teraz mała Ratjana i ja Sao.
Od tego momentu świat się zawalił. Mama zmarła na nieznaną chorobę. Tata został siłą zabrany na wojnę. I tu zwrot akcji. Tatko dał mi pamiętnik. Swój pamiętnik. To on stworzył tą sielankową krainę. To była iluzja... On był, jak on to ują "ODMIEŃCEM". Ostrzegł mnie że Tatjana nim też może być. A te ostrzeżenie żeby nikomu nie mówić o moich zdolnościach nie były pochopnie. Takich jak My wyłapywano i te osoby znikały bez śladu. I w ten oto sposób zostałem sam z 4-letnią Tatjaną w małym domku, zagubiony, bezradny.
Rok po odejściu naszych rodziców do naszej iluzji przyszedł nieznajomy. Ubrany w czarną szatę kroczył przez wioskę. Nikt go nawet nie zauważył. Jak gdyby nie istniał. Pamiętam, że byłem wtedy w ogrodzie. Tatjana zbierała kwiatki. Kontem oka zauważyłem, że nieznajomy zbliża się do naszej furtki. Chciałem zawołać mała ale ona...
Podeszła do niego i jak gdyby nigdy nic wręczyła mi małą stokrotkę. Wtedy czas się zatrzymał. Przynajmniej dla mnie. Próbowałem spojżeć w jego przeszłość ale nic tam nie było. Dosłownie. Zero wspomnień ani żadnej chwili z jego życia.
Człowiek widmo. Przyjął od niej kwiatka i jakby się uśmiechną. Tatjana poszła się bawić dalej a ja jeszcze długo nie odruwałem od niego wzroku. Tylko kto to był i po co nas odwiedził?
ZNACIE POCZĄTEK. CHYBA DOBRZE WYTŁUMACZYŁEM. I TO NIE KONIEC. TO DOPIERO POCZĄTEK. DLA MNIE WTEDY SIĘ SKOŃCZYŁO ŻYCIE, DLA INNYCH ZACZĘŁO
Wymyślone razem z siostrą w nocnych opowieściach. Takie najlepsze. To tylko taka zapowiedź dla chętnych. Dobrze znać genezę. Do zobaczenia za równo 3 dni😘
Na zachętę wstawiam 1 rozdział
CZYTASZ
Odmieńcy
FantasyCzas pełen niewiedzy i ucieczki. W tym wszystkim On i jego siostra, którą tak bardzo chciał chronić. Jednak nad czasem nie łatwo jest łatwo zapanować a rzeczywistości wiecznie ukrywać. Musi rozpętać wojnę aby przeżyć. Spotkać śmierć aby zadać jej py...