Opowieści prosto z Void

Dzień 43

Sprawa wygląda tak.
Zapisałem tam grę w tym pokoju.
(zapisałem grę w grze w grze)
I dostałam wiadomość od cienia że u niego w piwnicy słychać dziwne odgłosy. Przybyłem
Odziwo Asriel królewski syn też tam był.
Cień powiedział że musimy zniczyc smoka z innego wymiaru.
Myślałem że go Pojebało na początku.

Ale jednak miał jakieś dziwne lochy w jego piwnicy jakąś twierdzę.
Gdy znaleźliśmy jakiś portal potrzebowaliśmy oczu endu żeby odpalić go.
Lecz wyjął jakieś oczy z plecaka.
Zaczął wkładać je do portalu.
Okazalo się że to były zwykle oczy.
Asriel zrobił speedrun i poszedł do NETHERU zrobił trada znalazł blazy i wrócił z oczami endu.
Odpaliliśmy portal.
Gdy już byliśmy w środku tego wymiaru.
Ja razem z Asrielem rozwaliliśmy kryształy endu.
Ja używałem blasterów a on magicznych gwiazdek.

Cień się wkurwił bo mu łóżko wybuchło w endzie.
Zaczął mówił pod nosem jakieś dziwne zaklęcia.
I smok tak sobie padł.

Cień i Asriel poszli dalej chyba do end city.
A ja za to wróciłem do tamtego zamku używając zapisu gry.

Czego się dziś nauczyliśmy?
Że gdy bijesz smoka bez żadnej broni.

jest

CIEŃ SZANSY NA TO ŻE SIĘ Uda. wymień użytkownika