Harry leżał w obiciach swojego już mężna , wspominał każdą ich wile .
Spojrzał na męża
- Sev gdzie Lucek ?
Zapytał Harry podenerwowany , zaraz mieli wyjechać na 3 rocznice ślubu na wyspę , mieli na niej odpocząć , a Sev miał mu podać specjalny eliksir po który zajdzie w ciąże i miał urodzić dwójkę dzieci to było pewne , ale niestety przez ten czas Harry nie mógł opuścić wyspy dla bezpieczeństwa swojego i dzieci , zdecydowali tam zamieszkać aż wszytko się uspokoi .
Był tak szczęśliwy ale bał się ..
Bo w końcu to ciąża hormony , ten eliksir sporządził wymyślił sam Sev dla niego dla nich .
- Harry nie martw się będzie dobrze nie zostawimy cię
Harry to wiedział , pamiętał kłótnie jak się o niego bili czuł się tak jakby to było wczoraj , Lucjusz ich znalazł i chciał zabić Severusa a Harrego porwać , w czasie walki jakaś magia z Harrego uwolniła się wzbiła w powietrze i związała ich w trojkę .
Sev wiedział jako pierwszy co to oznacza , spojrzał na Lucjusza który też się zorientował spojrzeli na Harrego podeszli do niego uklęknęli przed nim pocałowali go w ręce a na rękach lewych pojawiły im się zielone obrączki a w prawych czerwone .
Harry poczuł ciepło obrączek , czerwona i zielona obrączka . Były tak piękne mieniły się cudownie a każda z nich miała czarny kamień , co oznaczało że magia pobłogosławiła ich małżeństwo .
Od tego dnia wszytko się zmieniło , zamieszkali w trójkę w dworze Potterów . Chronili Harrego przed Alusem i całym złem świata , pokochali go na zabój tak samo jak ich mały aniołek , który swoim uśmiechem potrafił uszczęśliwić im nawet najgorszy dzień w życiu .
- już jestem
Lucjusz wrócił , Harry rzucił się w jego ramiona , Sev dołączył do nich i wyruszyli w podróż na małą wyspę ich miłości , gdzie na świat przyszli ...
Mały Max o zielonych oczach i bląd włosach , jego uśmiech już był tak kpiący ja Lucjusza skóra zdjęta z tatusia dosłownie bo tak samo kremowa .
Słodka mała Lili o srebrnych oczach i czarnych włosach jej kruche ciałko tam malutkie , Severus już przy niej się rozpływał tak samo Lucek już wiedziałem że zakręciła ich sobie wokół małego paluszka już pierwszego dnia życia , piękny widok . I jak jeszcze mówili że jest taka sama jak ja miałem ochotę ich szczelić . Ale i tak się uśmiechnąłem .
I słodki mały urwis Tomas włosy czarne jak noc , a oczy ciemne jak nie jedna noc , nie zapłakał był opanowany ale jego uśmiech tak ciepły a w oczach widać było czujność .
- tak mój drogi widać że to twój syn
- i dobrze Lucku może będzie mistrzem eliksirów jak ja
Powiedział z duża dumą Severus i ucałował swojego męża w policzek .
Harry był zmęczony nie spodziewał się trójki dzieci i to jeszcze tak pięknych i tylko ich ..
Zasypiał , już zamykał oczy gdy poczuł jak jego mężowie obejmują jego dłonie .
- odpocznij Harry należy ci się
To był chyba Sev .
- kocham cię odpocznij
Tak to był Lucek .
Z ogromnym uśmiechem i ciepłem w sercu zasypiałem , moja rodzina moje dzieci moim mężowie .
Moje spełnienie najskrytszych marzeń .
- Dziękuje wam że jesteście
Już zasnąłem ale byłem pewny że słyszałem jak mówią .
To my dziękujemy nasze słoneczko ....
End...

CZYTASZ
To słodka tajemnica
RomansaHarry ucieka z domu wujostwa mając 17 lat , kupuje domek , i pewnego dnia , Harry ucieka przed zakonem żeby go nie złapali . Kto mu pomoże ? U kogo Harry znajdzie wsparcie ? I co ma wspólnego ze wszystkim Snejp ? sceny +18