Ben x Reader

róże

Zaczęłam rysować na początku nie wiedziałam co to będzie ale zdecydowałam się że będą to róże kiedy skończyłam zeszłam na dół ze szkicownikiem Ben już tam był i grał w gry
- hej chciałam się zapytać czy....-- nagle potknęłam się o jedną z zabawek leżących na podłodze i wpadłam na chłopaka a on się zarumienił dalej na nim leżałam i dopiero po chwili udało mi się coś powiedzieć
- przepraszam że na ciebie wpadłam - wstałam a chłopak się uśmiechnął
- nic się nie stało o co chciałaś zapytać
- no...bo....chciałbyś zobaczyć mój rysunek
- oczywiście -pokazałam mu rysunek kwiatów
- bardzo ładne - uśmiechnęłam się a on wstał muszę coś załatwić popilnuj domu kiedy mnie nie będzie
-dobrze - powiedziałam a chłopak wyszedł poszłam na górę i usiadłam na łóżku bez niego jest tak nudno położyłam się i po chwili usnęłam kiedy się obudziłam na moim łużku siedział Ben a na stoliku zobaczyłam flakon z różami
- pomyślałem że lubisz te kwiaty skoro je rysujesz
- tak są przepiękne dziękuję
Chłopak poszedł do swojego pokoju a ja dalej patrzyłam się na kwiaty był wieczór ale pomyślałam że położę się wcześniej Ben był już w swoim pokoju cały czas miałam otwarte oczy nie mogłam zasnąć przewróciłam się na drugi bok nagle wstałam  i poszłam do jego pokoju mając nadzieję że chłopak śpi położyłam się koło niego
- nie morzesz zasnąć- przestraszyłam się a chłopak się zaśmiał
- t-tak- patrzyłam się na chłopaka a on mnie przytulił