Ben x Reader

fałszywy pocałunek

Odkąd Ben mnie pocałował nie mogłam myśleć o niczym innym, to nie dawało mi spokoju czy to znaczy że jesteśmy razem? Chciałam z nim pogadać na ten temat poszłam do jego pokoju.
- Hej
- Hej chciałam o czymś z tobą porozmawiać - powiedziałam niepewnie a chłopak wyłączył komputer i popatrzył się na mnie.
- No to o czym chciałaś pogadać?
- No... Wczoraj mnie pocałowałeś i czy to oznacza że jesteśmy razem?
- Nie - odpowiedział- ja poprostu nie chciałem żebyś popełniła samobójstwo dlatego zrobiłem coś czego naprawdę pragnełaś.

- Ale teraz jest mi jeszcze gorzej - odparłam ze łzami w oczach - Ben podszedł do mnie i mocno mnie przytulił.

- Więc po co przyszłaś ? Myślałem że mogę ci powiedzieć prawdę
- Tak ale... - nie ważne wyrwałam się z jego uścisku - Ja też nic nie czułam - skłamałam
- To dobrze

- Ale ja poprostu myślałam że poczułeś coś więcej może się myliłam - chłopak popatrzył na mnie i znowu wrócił do gry.

- No - powiedział znudzony a ja wyszłam z jego pokoju

,, Czy on naprawdę nic do mnie nie czuje ? " - pomyślałam i położyłam się na sofie przyciskając do siebie różową
poduszkę myślałam że kiedy tam przyjdę on powie że możemy być razem naprawdę nie spodziewałam się tego po nim ,, teraz gra i nawet nie wie że płacze wszystko jest mu obojętne nawet ja " podniosłam głowę i zobaczyłam że koło mnie stoi Lazari

- Hej nic ci nie jest? - zapytała ocierając mi łzy

- Nie - odparłam
- Ale płaczesz - powiedziała dziewczynka

- Naprawdę nic mi nie jest więc się nie martw - dziewczynka wiedziała że kłamię zawsze tak było nie potrafiłam powiedzieć prawdy, zmarszczyła brwi

- Wiem że kłamiesz - Lazari usiadła obok mnie, zrobiło mi się głupio ona mówiła mi prawdę a ja jej nigdy.

- Chodzi o Bena myślałam że odwzajemnia moje uczucia.

- Skoro go kochasz to czemu mu nie powiesz?

- Nie wiem chyba jeszcze nie jestem na to gotowa.

- No dobrze daj mi znać jak wyznacz mu uczucia - Powiedziała po czym pobiegła do Sally się bawić a ja patrzyłam jak odbiega myśląc o tym co powiedziała.