Siedziałam tak z Tsukadą (i Asakustem jakby nie patrzeć) jeszcze trochę aż postanowiłam przerwać ciszę.
-Powinno być na tyle bezpiecznie, że można się ruszać bezpiecznie. Chodźmy Poszukać Hananene. Moam nadzieję, że z Kou i Akane wszystko jest ok.
-Hananene?
-Nazwa statku pary pomiędzy Hanako i Nene. Wymyśliłam to. Jest połączeniem ich imion.
Biorąc pod uwagę to, że Hanako ma na imię na prawdę Amane to pomyślałam też o Amanene.
-W takim przypadku.... jak nazywałby się stakek pary pomiędzy nami?
W tym momencie zarumieniłam się i stanęłam wryta.
-C-cuż. Nigdy o tym nie myślałam Tsukasa+ Miko, ale jest też Asakust...
-Spokojnie. Tylko się droczę.
-Wiem, ale teraz się zastanawiam.... Może Tsuasiko...? Jest połączeniem naszych 3 imion rzeby nikogo nie wykluczyć.
W tej chwili lewe oko Tsu zmieniło się na czarne. To Asakust. Przemówił
-Nie musicie mnie włączać do swojego związku. Nie interesują mnie te rzeczy. Mogę was zostawić kiedy robicie te buzi buzi itp., ale nadal jestem w symbiozie z Tsu. Nazwijcie się po prostu Tsukiko.
Po tym zniknął zostawiając naszą 2 samych.
-Um.... Powinniśmy iść... Poszukać pozostałych...!
-Tak...!
Ruszyliśmy poszukać innych tak jak mieliśmy to zrobić.
*Miniony czas przyniesiony przez Mokkie uzależnionych od cukierków.
W końcu udało się nam znaleźć Nene i Hanako. Okazało się, że oni szukali też nas. Postanowiliśmy wrócić do pociągu sprawdzić co z pozostałymi. Widziałam braci Minamoto walczących ze sobą. Niepodal są Akane i Aoi przyglądający się. Nigdzie nie widzę kolegi Teru. Stoimy w czwórkę i zastanawiamy się co zrobić. Nagle czuję coś nad nami, patrzę i widzę tego Hoshi'ego! Biorę chłopców za rękę i pcham Nene. Lądujemy do tyłu zanim ten trafił tam gdzie stałam. Jestem zła.
-Powaliło Cię!?
-To z wami jest coś nie tak! Bratacie się z groźnymi duchami!
-I co z tego?!
-Zabiją was w końcu!
Nene się włączyła
-Nie masz prawa tak o nich mówić! Nie znasz ich i najwyraźniej nie myślisz!
-Radzę wam się lepiej odsunąć zanim stanie się niepotrzebna krzywda...
-Tak jak przed chwilą kiedy trafiłeś w miejsce, w którym akurat ja stałam!?
-Błąd w obliczeniach!?
Zauważam, że nawet bracia Minamoto przestali walczyć na rzecz patrzenia w naszym kierunku.
Nene i ja nie ruszyłyśmy się nawet o krok z naszej pozycji przed bliźniakami. Miałyśmy powagę na twarzy. Chłopcy próbowali nas ruszyć, ale się nie dawałyśmy. Egzorcysta tylko westchnął
-Dobrze więc....
Zaczął biec w naszym kierunku z bronią. Zamknęłam oczy i nagle poczułam coś dziwnego w swoim wnętrzu. Jakiś rodzaj mocy. Nagle poczułam jakby moje ciało się zmniejszało i rozciągało. Moje stopy zaczęły zmieniać kształt i jakby rosło futro. To samo działo się z pozostałymi częściami mojego ciała. Ubranie wtopiło się w skórę/futro, ale nie czułam się naga. Poczułam wyrastający ogon i uszy. Nie czułam włosów na głowie. W ustach poczułam wyrastające kły. Kiedy otworzyłam oczy widziałam świat inaczej, jak zwierzę. Byłam na czworakach przed pozostałą trójką. Nie wiem co się dzieje. To jest pierwszy raz kiedy coś takiego się dzieje. Chcę po prostu chronić pozostałych, więc nie myślę o tym. Zauważam, że Hoshi zatrzymał się i cofnął ode mnie. Bracia Minamoto, Akane i Aoi przeszli za mnie. Spoglądam za siebie i widzę, że bliźniacy i Nene lekko się cofnęli żeby zrobić mi miejsce, ale nie uciekają jak reszta. Są wyraźnie zdezorientowani tak jak ja, ale wydaje się, że mi ufają i pozwalają działać. Zwracam uwagę z powrotem na Hoshi'ego i widzę, że się zebrał i zaczął biec w moim kierunku z tą dziwną włócznią. Napinam się i przygotowuję. Widzę broń zbliżającą się do mnie, ale odtrącam ją łapami od nas w kierunku pobliskiej wody. Egzorcysta wzdryga się, ale szybko zdrowieje i próbuje uderzyć mnie w głowę żeby pewnie wprowadzić mnie w nieprzytomny stan. To mu się nie udaje. Nie jestem pewna co się stało dalej ponieważ widziałam ciemność po tym a następną rzeczą, którą wiem jest to, że jestem niesiona przez kogoś w ludzkiej już postaci w całym ubraniu tak jakby nic się nie stało. Podnoszę głowę i zauważam, że to Tsukasa mnie niesie z Hanako i Nene po obu naszych stronach oraz z Akane i Aoi lekko za nami? Teru i Kou są za nimi. Ten pierwszy niesie nieprzytomnego i rannego, ale opatrzonego Hoshi'ego na plecach. Pierwszy odzywa się Hanako.
-Nareszcie się obudziłaś. Martwiłaś nas.
-Co się stało?
Nene kontynuowała
-Co pamiętasz jako ostatnie?
-Po zmianie w to zwierzę...
Tsu przerwał
-Zmieniłaś się w złotego świecącego lwa.
Kontynuowałam.
-Tak, lwa.... Stanęłam przed wami chroniąc was przed Hoshim odtrąciłam ten kij do wody. Zablokowałam jego próbę uśpienia mnie a potem.... nic. Nie zrobiłam nikomu poważnej krzywdy?
Tsukasa uspokoił mnie
-Spokojnie. Po tym co powiedziałaś odtrąciłaś Hoshi'ego od siebie i nas przy czym go trochę podrapałaś pazurami dlatego jest ranny. Wtedy uderzyłaś go jedną łapą w głowę przez co jest nieprzytomny. Chwilę później zemdlałaś zmieniając się z powrotem w człowieka z ubraniami całymi na sobie.
-To dobrze. Ile mnie nie ma?
Na to odpowiada Aoi. Odezwała się po raz pierwszy od długiego czasu.
-Niewiele. Tylko 10 - 15 minut. Po tym jak zemdlałaś, Tsukasa podbiegł do ciebie jako pierwszy, za nim Hanako i Nene. Kou poszedł po nich. Teru zajął się Hoshim. Akane i ja byliśmy pomiędzy.
Chłopak obok niej kontynuował
-Po opatrzeniu tego idioty...
-Uważaj jak mówisz! Ko nadal mój kumpel!
-Przez ciebie jesteśmy w tej sytuacji!.... Tak jak mówiłem, po tym zaczęliśmy iść do granicy by wyjść na ludzką - żywą stronę.
Nene potem spytała się
-Czy takie przemiany zdarzały Ci się wcześniej?
-Nie. To był pierwszy raz.
-Może to jednorazowe?
-Może.....?
Jednak nie sądzę, że to jednorazowe. Coś mi mówi, że w przyszłości to się powtórzy. W ciszy docieramy do granicy. Tsukasa stawia mnie na nogi. Trochę się chwieje, ale szybko odzyskuję równowagę. Hanako mówi wtedy bolącą rzecz
-Idźcie już. Powinniście wracać zanim będzie za późno.
-Nie idziecie z nami?
-Nene, jesteśmy martwi. Pamiętaj co mówiłem. Nie mamy żadnej przyszłości...
-Wtedy wraz z Nene wykrzykujemy do bliźniaków
=Nie zamierzamy iść bez was....!!
Teru przepycha się wtedy obok i przechodzi mówiąc, że zajmie się Hoshim.
-Po prostu załatwcie to szybko. Kou mam nadzieję, że twój wybór będzie dobry.
Potem znika po ludzkiej stronie. Widzę, że Aoi i Akane prowadzą cichą rozmowę. Przytulają się a chłopak po chwili idzie w naszą stronę, żegna się i idzie przez granicę. Aoi ma smutny uśmiech, ale macha ze zrozumieniem w jego kierunku. Nene i ja nadal patrzymy na rodzeństwo Yugi wyzywająco.
-Musimy znaleźć porozumienie, które zaakceptuje każda strona....

CZYTASZ
Pomysł na au Tbhk
Fiksi PenggemarMój au tbhk(uwaga na spoilery z mangi jeśli jej nie czytaliście do tego momentu) ..... Tsukasa jest w przypadku "Doktor Jekyll i Pan Hyde ", no wiecie prawdziwy Tsukasa to Jekyll, ten zły i morderczy to Hyde. Mały Tsukasa jest zamknięty z domu, z kt...