16 września 2019
Przez kilka minut siedziałam jak wryta przy stoliku dopóki Stella nie uderzyła mnie pod stołem nogą w kostkę. Przede mną stał Cole. Prawdziwy Cole West który wydawał się już nieco speszony ciszą, która między nami nastała odkąd zadał nam pytanie.
- Przepraszam, nie chciałem być wścibski, pomińmy to pytanie. Jestem tu, ponieważ mam spore zaległości z ostatnich lekcji angielskiego i pani Hayley kazała mi się zgłosić do was dwóch. Stwierdziła, że nikt nie pomoże mi lepiej nadrobić materiału niż wy. - powiedział i znowu uśmiechnął się szeroko, tak jak wtedy, kiedy do nas podszedł.Stella i ja jesteśmy o dziwo jedynymi uczennicami, które w większości rozumieją co dzieje się na lekcjach angielskiego. Dlatego na początku drugiej klasy, pani Hayley podsunęła nam myśl, żebyśmy udzielały po lekcjach korków innym ludziom z naszej szkoły. Powiedziała, że będziemy mogły sobie dorobić, a przy okazji powtarzać co jakiś czas materiał. Spodobał mi się jej pomysł już od początku, za to Stelli niezbyt. Stwierdziła, że praca z obcymi ludźmi będzie ją stresowała i przez to nie będzie w stanie dobrze wytłumaczyć materiału. Jednak dzięki moim perswazyjnym sztuczkom udało mi się ją przekonać na pierwsze wspólne korki i tak oto działamy już kolejny rok.
- A rzeczywiście, pani ostatnio wspominała nam że ma dla na kolejną osobę do nauki - odezwałam się w końcu.
Nie wspominała jednak że będzie to chłopak przy którego towarzystwie moja pewność siebie znika.
- W takim razie mogłybyście zaproponować jakiś termin? Dostosuje się do każdego, byleby zacząć w przeciągu tego tygodnia, bo z lekcji na lekcje coraz mniej ogarniam.
- Jasne, może być na przykład przyszły czwartek po szóstych zajęciach? - spojrzałam na Stellę żeby stwierdzić czy jej również pasuje ten termin, na co ona pokiwała głową.
- Tak, jak najbardziej mi pasuje- chłopak stanął pewnie i złapał się za ramiączka swojego plecaka.
-Super, to jesteśmy umówieni.- powiedziałam z trudem powstrzymując ekscytację, a jednocześnie stres.
- Jest jeszcze jedna sprawa. Czy mógłbym dostać jakiś kontakt do was w razie gdybym jednak nie dał rady w ten czwartek? - Cole spojrzał na mnie.
- A tak,tak, wiesz co mamy nawet ze Stellą wspólne..
- Myślę, że najlepiej będzie jak w razie wyjątkowej sytuacji napiszesz do Lou na instagramie. Mogę ci od razu podać jej nazwę. - Stella przerwała mi w połowie zdania i jeszcze mocniej kopnęła mnie w kostkę niż wcześniej.
- Okej, to w takim razie poproszę od razu nazwę- chłopak wyciągnął telefon i patrzył się na nas obie wyczekująco.
- LoueLlaab- przez duże L, trzecie małe L i dwa aa. - powiedziałam szybko.
- Te?- zbliżył się w moją stronę i wskazał na telefonie mój profil.
- Tak.- odpowiedziałam, teraz już z wielką pewnością, że usłyszał moje lekkie załamanie głosu.
- Dobra zostawiłem już follow, będę się odzywał w razie jakiejś niefortunnej sytuacji. - znowu się uśmiechnął tym razem jakoś bardziej uroczo niż wcześniej. - Będę leciał, także do czwartku- pomachał nam i skierował się w stronę wyjścia ze stołówki.
Stella i ja jednocześnie mu odmachałyśmy i do końca jego drogi obserwowałyśmy go jak znika z pomieszczenia.
- O kur wa- odezwała się pierwsza Stella
- Proszę uszczypnij mnie, bo mam wrażenie że to był tylko sen.
Dziewczyna naprawdę mnie uszczypnęła.
- Ała!! - to był tylko żart- syknęłam w jej stronę.
- Czyżby? Z tego co zauważyłam moje kopniaki za dużo na ciebie nie zadziałały, więc wolałam się jednak upewnić czy wszystko z tobą w porządku- rzuciła w moją stronę.
- Boże nie, Stell musimy to odwołać. Ja nie potrafię zamienić z nim normalnej konwersacji, a co dopiero siedzieć przed nim oko w oko przez godzinę i go uczyć, to będzie dramat, serio. - schowałam twarz w dłonie i położyłam głowę na stolik.
- Jeśli nie chcesz to nie, ja z chęcią pouczę najprzystojniejszego chłopaka w całej szkole.
W sekundzie podniosłam głowę ze stolika i spojrzałam się na nią z pytającą miną. Stella patrzyła się na mnie z zaciśniętymi wargami, ledwie powstrzymując śmiech.
- W takim razie nic nie odwołujesz i w czwartek w końcu poznasz swojego kochasia, popatrz w jakiej jesteś dogodnej sytuacji- Stella spojrzała się na mnie poważniej. - Po pierwsze będziesz mogła od razu pokazać mu się z lepszej strony, bo w końcu będziesz go uczyła, a uwierz mi, chłopcom naprawdę podobają się inteligentne dziewczyny, a ty jesteś i piękna i inteligentna, więc masz jeszcze większego plusa. Po drugie zaobserwował cię na instagramie, pomijając fakt, dzięki komu- spojrzała się na mnie i uniosła brwi. Ja bym nie bagatelizowała takich szans, jakie życie ci aktualnie dało.
- Ale co jeśli wyjdę przed nim na kompletną idiotkę?-zapytałam i jednocześnie weszłam na jego profil na instagramie.
- Nie wiem w jaki niby sposób miałabyś to zrobić, ale jakby już do tego doszło to gdyby był ogarnięty nadal byłby tobą zainteresowany- rzuciła w moją stronę Stella.
Po skończeniu jej zdania wysłałam mu prośbę o obserwację jego konta i szybko odłożyłam telefon.

CZYTASZ
Louella & Stella
Fiksi RemajaZdarza się, że kiedy u jednej osoby wszystko idzie ku dobrej drodze, u drugiej życie przewraca się do góry nogami. STELLA od lat zmaga się z lękami, które często odzwierciedlają się jej we snach. Dramatyczny wypadek, jaki wydarzył się w rodzinie, z...