/9/

134 13 6
                                    

Specjal dłuższy rozdział, bo pod inną książką dobiliście 4k.Kocham was a teraz wracamy do rozdziału
~

Perpsektywa Techno
Włożyliśmy wszystkie prezenty do bagażnika. Po około 30 minutach byliśmy pod domem Dream'a i Sapnap'a. Dziewczyna wyciagła dwa prezenty, jeden w czerwonym papierze z podpisem Sapnap a drugi zielony z podpisem Dream do rąk. Poszliśmy do drzwi. Olivia zwięła klucze,  które jak zawsze były pod doniczką i weszła po cichu do środka.  Włożyłam je szybko pod pieknię świecąca choinkę. I jak najszybciej uciekła z domu i zakluczyła po cichu drzwi. I odłożyła klucz pod doniaczkę.

Potem wsiadliśmy ponownie do samochodu, a dziewczyna podjechała do mojego domu rodzinnego. Mój rodzina traktuję ją jak swoją. Moja mama mówi do niej córko, do wie, że Olivia nigdy w dzieciństwie nie poznała swojej mamy, a bardzo chciała ją mieć. Po około 40 minutach znaleźliśmy się pod domem mojej rodziny. Był on przystrojny dużą liczbą światełek i wieńczami do dawało taki świąteczny vibe.

Wzięliśmy dwie wielkie torby z prezentami z bagażnika. I zapukaliśmy do drzwi. Otworzyła nam moja mama była ubrana w czerwoną długą sukienkę.
-Dobry wieczór kochani. - Rita (nazwijmy tak mamę Techno)
-Dobry wieczór, wygląda pani dziś pięknie.- Omi
-Dziękuję ty też. - Rita
-Cześć mamo! - mówi Techno i przytula swoją mamę.
Moja mama wypuściła nas do środka. Była uśmiechnięta od ucha do ucha. Olivia zapytała się czy jej w czymś pomóc, ale ona powiedziała, że nie trzeba, bo już wszytsko zrobiła. I nagle moje dwie młodsze siostry i starszy brat weszli na dół. Megi i Tina (imiona sióstr Techno) trzymały Cody'iego za ręcę. Jak ujrzały mnie i Olivię od razu pobiegły w naszą stronę, żeby nas przytulić.
-Olivia masz brązowe włosy, skąd je masz? Ostatnio miałaś zielonę. -Megi
-Twój brat namówił mi, żebym chodziła w naturalnych włosach, po długich namowach się zgodziłam. -Omi
Spojrzałem lekko na dziewczynę i  posłałem jej uśmiech co ona oddała go.
-Ładniej siostrzyczko Ci w takich. -Tina
-Dziękuję Tinusia.-Omi
Na co ona się zaśmiała. I poszła przytulić Omi, a ta zaczęła ją łaskotać. 
Czas w rodzinnym towarzystwie mijał szybko, siostry zabrały Olivię,żeby się z nimi pobawiła. Ja wtedy postanowiłem porozmawiać z bratem. Moja mama i babcie coś gotowały w kuchnii. A moi dziadkowie i tata rozmawiali w salonie, a bardziej oglądali i ekscytiwali się jakimiś skoki narciarskimi w telewizji (musiałem dać skoki,sorry).

-Muszę Cię spytać o coś ważnego.- Cody
-Dobrze, a o co? - Techno
-Podoba Ci się Olivia? - Cody
-Nie, a czemu pytasz? - Techno
-Dave/Techno (Jak ktoś woli) nie okłamuj widać to z kilometra, nie możesz kłamać ja i tak znam prawdę.  - Cody
-<oddech> Tak masz rację. -Techno
-To w czym jest problem, że jej tego nie wyznasz? - Cody
-Nie potrafię, boję się odrzucenia. - Techno
-Stary, jestem Twoim bratem. Chce Ci powiedzieć,  że nie powinieneś się obawiać odrzucenia.  Po pierwsze kto jest tak odważny jak nie ty, a po drugie jeśli tego nie zrobisz to ktoś może Ci ją zabrać.  A wiem, bo mi mówiłeś, że liczy się dla Ciebie jej bezpieczeństwo. A z moich obserwacji chce Ci powiedzieć,  że to nie jest jednostronne. Mam plan jak możesz jej wyznać miłość. - Cody
Na co zaczął szepczeć mi plan do ucha.
-Zgoda,dzięki za rozmowę. Na Ciebie zawsze można liczyć. - Techno
-Nie ma za co i leć do działania.- Cody
Cody pokazał mi na choinkę i powiedział,że około godziny 20:30 będzie rozpakowywanie prezentów.
Około 20:00 usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść Wigilijne potrawy. Siedziałem pomiędzy Omi, a Cody'm. Widziałem tylko, że dziewczyna coś piszę,ale już co to nie. Wybiła 20:30 Megi i Tina wzięły się za otwieranie prezentów. (Megi najmłodsza, Tina trochę starszą.Porównują Omi do Tiny.) Najmłodsza otworzyła swój prezent od rodziców, ode mnie, od Cody'iego i Omi. Dostała ona różową sukienkę, zabawki,lalkę i słodyczę.  Tina dostała od rodziców niebieską sukienkę i ubrania, pieniążki, ode mnie słodycze i od Omi pluszową pandę.
Gdy otworzyła prezent od Omi od razu pobiegła do dziewczyny ją uściskać.Na co ja dla żartów powiedziałam.
-Ej a ja to co Tina? - Techno
-Ciebie nie przytulę,bo duży jesteś.-Tina
Potem przyszła kolej na rodziców, Cody'iego i nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Ja otworzę. - Rita
Było tylko słychać pojedyńczę kroki i odgłosy. Oprócz mojej mamy było widać dwa cienie. I po chwili do pokoju weszli Dream i Sapnap.
Położyli prezenty pod choinką.A Sapnap poszedł i torebką w ręce  do mojego brata.
- Wszystkiego dobrego z okazji Bożego Narodzenia, przyjacielu. - Sapnap
Cody bierze, jedną z toreb spod choinki.
-Najlepszego,przyjacielu. -Cody

Zacząłem się denerwować przyszła kolej Omi.....
_______________
Miłego dzionka życzy Omi z kuzynami. <3
Ej powiedzcie czy taki opis może być?

''W szpitalnych czterech ścianach''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz