Rozdział 4

103 3 2
                                    

Następnego dnia
Perspektywa Florka(skkf'a)

Nie wiem ci sie z nia dzieje nie wychodzi z pokoju martwie sie o nia jest zalamana

Czemu?! Czemu?! Ona a nie ja jak cos jej sie stanie nie wybacze sobie NIGDY

Podeszlem pod drzwi jej pokoju zapukalem nic 2 3 4 raz w koncu postanowilem otworzyc.Lezala z telefonem w rece bylo tam cos napisane ale na razie nie wazne obok byly leki....nasenne no nie zadzwonilen po karetke i podeszlem do niej

-Charlot nie opuszczaj mnie błagam
Perspektywa Charlot

Siedzialam w pokoju nagle pszyszedl mi sms od mojego chlopaka(dluga historia)

Napisał:

-Charlot to juz nie ma sensu no wiesz ja ty.....
-Chcesz mi powiedziec ze zrywasz ze mna od tak co?jestes zwyklym dupkiem wiesz
-No sory ja juz cie nie kocham
-Super po prostu super jestes takim dupkie ze zrywa sie przez sms nue masz za grosz wstydu
Po sms'owaniu

Poszlam do lazienkj zajzalam do apteczki tam byly leki usypiajace postanowilam nie meczyc nikogo juz swoja obecnoscia......
Perspektywa Florka

Gdy karetka przyjechala zobaczylem wiadomosc zabije gnoja!!!Gdy dojechalem do szpitala byl tam ON...

Haha i co myslicie ze wam powiem w nastepnych rozdzialach moze wystapii ekipa terefere

Życie nie zawsze jest koloroweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz