Rozdział 42

102 8 5
                                    

Dzisiaj będzie wesoło i słodko... Mam nadzieję, że taka odmiana tatuśka Jeona wam się spodoba?! Hihihihihi....

***************************************

Jimin słuchał historii pana Jeona ze łzami w oczach.

Niewiele wiedział o młodości swojego taty.

Teraz już wiedział dlaczego.

Potem dopowiedział na prośbę Hyuna o tym, jak potoczyło się jego dalsze życie.

Nie ominął też tego jak zginął. Opowiadał o swojej mamie.

Czyżby to było jednak jakieś przeznaczenie, że ich synowie spotykali się po latach i teraz mają szansę na szczęśliwsze zakończenie tej historii, chociaż los rzuca im kłody pod nogi?

Czy to dlatego państwo Jeon tak bardzo polubili młodego Parka i traktowali go jak drugiego syna, mimo tego, że przecież nie są oficjalnie razem?

I Chim nie pogardził opiekuńczymi ramionami, które w najtrudniejszych momentach ochoczo, jak przystało na rodzicielski odruch, oplatały jego ciało, w najgorszych momentach jego historii.

Rozmawiali długo.

I ten wieczór z pewnością ich do siebie zbliżył.

Padły nawet słowa ze strony pana Jeona, że nawet jeżeli nie uda mu się ułożyć życia z jego synem, w co oczywiście nie wierzył, bo był przekonany, że ta dwójka stawi czoła największym problemom i będą razem, to dla niego Jimin zawsze będzie drugim synem i może na niego liczyć. Nie chciał mu zastąpić jego ojca. Chciał, żeby Park wiedział, że w razie czego ma przy sobie kogoś kto będzie go wspierał i służył radą.

Postanowili też, że powiedzą o wszystkim Jungkookowi, kiedy to Chim oznajmił Hyunowi, o ich planach na najbliższe trzy dni.

Starszy oczywiście ucieszył się na tą wiadomość.

Student opowiedział też, no może nie ze szczegółami, o tym co wydarzyło się między nim a jego Sarenką w noworoczny poranek, oraz o tym co zamierzają teraz zrobić. Jako powód dalszego kontynuowania mimo tego wszystkiego związku z Lee, powiedział po prostu, że nie chciał z nim zrywać przed obroną magistra, bojąc się, ze to może się odbić na jego nauce, a nie chciałby mieć na sumieniu ewentualnego oblania przez niego, najważniejszego egzaminu w życiu.

Nie mógł przecież powiedzieć mu prawdy.

Poprosił też, żeby tata nie mówił nikomu o nim i Jungkooku, zwłaszcza Taejiną, jeżeli gdzieś się spotkają, bo nie chcę „bardziej" ranić Lino, gdyby on się dowiedział.

Ustalili też wersję co do samej wizyty w Uslan, którą mieli jutro z rana uzgodnić z Kookim.

Dla damskiej części rodziny Jeon, ma to być po prostu przypadek, że ta dwójka się spotka właśnie tam na miejscu. JK powie, że korzysta z wolnego i stęsknił się za rodziną i po prostu przyjechał w odwiedziny. Natomiast Jimin, poza też tym oczywistym powodem, jakim jest tęsknota za mama Jeon i bliźniaczkami, postanowił odwieźć Hyunjoona, a przy okazji uzgodnić cały plan na początek marca, kiedy to wszystkie dzieci państwa Jeon mają przyjechać do Seulu, do jego mieszkania w związku z atrakcjami związanymi ze świętowaniem rocznicy debiutu idoli sióstr Jungkooka.

Dla rozluźnienia wypili kilka kieliszków, ale oboje nie chcieli się przecież upić, bo rano mają ruszyć w drogę. Pan Jeon z chęcią zgodził się, aby to student prowadził. Nadal żartował, że z pewnością stęsknił się za swoim starym samochodem.

Zjedli jeszcze kolacje i rozeszli się po pokojach.

Po śniadaniu, które w podziękowaniu za gościnę przygotował starszy, Chim dopakowywał jeszcze walizkę na wyjazd, kiedy to zadzwonił dzwonek do drzwi.

Black Eyes Angel - Druga część Sagi Eyes (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz