Felix pov
Wieczorem udało mi się wymknąć na spacer. Chodziłem ciemnymi uliczkami słuchając muzyki na słuchawkach. Kocham takie spacery. Są jedyną rzeczą które mnie uspokajają poza krzywdzeniem się. Potrafią oderwać od rzeczywistego świata. Muzyka nadaje jeszcze lepszego klimatu. Gdyby nie muzyka już dawno by mnie tu nie było. Czegokolwiek nie robię muszę słuchać muzyki. Czuje się wtedy tak dobrze.
Spojrzałem na godzinę i stwierdziłem że muszę niestety wracać.
Jeszcze nie wszedłem do domu a już słyszałem kłótnię moich rodziców. Szczerze mówiąc nie pamiętam ani jednego tygodnia gdzie by się nie kłócili, także przywykłem do tego, ale i tak boli za każdym razem. Kiedyś jak się kłócili ukrywali to najbardziej jak mogli, żebym tylko nic nie słyszał. Teraz potrafią wejść mi do pokoju i kłócić się u mnie. Nienawidzę tego. Przez to jeszcze bardziej nienawidzę tego jebanego domu. Nienawidzę wszystkiego. W szkole mi źle. W domu też jest źle. Wszędzie jest kuźwa źle.
Dlatego stwierdziłem że muszę to wszytko przerwać..
CZYTASZ
You saved my life | Hyunlix
FanfictionFelix chciał już wszytko zakończyć, ale wtedy pojawił się on.. TW! sh, ed, attempted suicide