*sms od Smoła kumpel*
Ej! Macho! Jest impreza w tę sobotę w klubie frutii. Idziemy?
*odpowiedź*
Jasne że tak nigdy nie odmawiam alkoholu i ładnych dziewczyn 😈
*Smoła kumpel*
Widzimy się w sobotę Kuba po nas przyjedzie a auto zostawimy u niego
*odpowiedź*
Okej do zobaczenia 😉Szykowały się plany na sobotę. O tak alkohol,panienki i s..
Szlag o czym ja myślę. Mój mózg ma czasem takie odpały za dużo filmów romantycznych,avengersów oraz towarzystwa Kuby to przez niego. Chociaż w sumie mogę już to robić,moje życie co nie..
Rozmawiałem z samym sobą w myślach. Czy ja kiedyś przestanę to robić?
Dobra to co teraz po robić?
Odpaliłem play station i zacząłem grać w GTA 5. Zgłodniałem po 2 godzinach więc zamówiłem sobie pizzę. 20 minut po zamówieniu przez telefon ulubionego placka usłyszałem dzwonek do drzwi. Poszedłem otworzyć. Okazało się że dostawcą pizzy jest Dawid? (Netheo)
-Hej,stary co ty tu robisz?
- Niespodzianka! A tak serio nie widać? Rozwożę pizzę. Należy się 22,50.
-Kartą zapłacę.
-Oki.
Wstukał kwotę na terminal płatniczy a ja tylko zbliżyłem kartę. Zapłaciłem a on wręczył mi pizzę.
-Idziesz do klubu Frutti w tę sobotę?
-Tak wybieram się razem z Meryś.
-Super,ja także będę i Smoła i Głaz.
-Świetnie to widzimy się.
-Na razie. Dzięki za pizzę.*pizza time 30 minut późnej*
Zapomniałem że umówiłem się dziś z Dagą i Meryś na kino a potem maca. Powoli czas tam iść. Przebrałem się i wyszedłem z domu na autobus i nim udałem się do centrum handlowego. Dziewczyny już na mnie czekały.
-No nareszcie masz trzy minuty spóźnienia.
Roześmiały się dziewczyny.
-To autobus nie ja. Poza tym co ja się tłumaczę. Idziemy na ten film?
-Zaczyna się za pół godziny. Powłóczmy się po centrum pewnie są jakieś wyprzedaże.
-Nie upchniesz do torebki wszystkich ubrań z wyprzedaży-zacząłem się śmiać.
-A kto powiedział że zamierzam tak zrobić?.
-Ja tylko tak pomyślałem.
-O ty ty ty.
Oddaliłem się lekko od niej. Zacząłem się jej bać. Ale to tylko dla żartów.
-Haha Maciek ty głupolu. Dalej jesteś moim najlepszym przyjacielem nigdy cię nie skrzywdzę. Prawda Meryś?
-Tak,masz rację Daga. Jest -50% w sinsayu i Cropie chodź popatrzymy.
-Idziemy!
Po obejrzeniu wszystkich interesujących nas ubrań na wyprzedaży poszliśmy do kina na film. A po kinie do maca. Taka sytuacja w macdonalds.
Idąc z tacą i jedzeniem spadły mi frytki i musiałem wszystko zbierać. Dziwnie to wyglądało a dziewczyny tylko się śmiały a potem mi pomogły. Trzeba było zamawiać po raz drugi. Na szczęście burgery i shaki były całe. Zjedliśmy opowiadając sobie ostatnie śmieszne sytuacje z życia i tak w śmiechu zakończyło się nasze spotkanie.
Zbliżał się wieczór więc wróciłem do siebie. Meryś do domu Dawida a Daga do siebie.
Jutro piątek a w sobotę impreza. Jeszcze jutro do szkoły. Nie chce mi się. Dobrze że same luźne lekcje.*poranek Smoły*
Właśnie zadzwonił telefon że mam wstawać do szkoły. Ciekawe co się dziś odwali.
Zjadłem śniadanie i umyłem zęby,ubrałem się i wyszedłem z domu. Daleko nie miałem. Szybko byłem pod budynkiem szkoły.
Jeszcze schody. Dlaczego klasa od matematyki musi znajdować się na najwyższym piętrze? Uff nareszcie to tu
dotarłem w sam raz na ciekawą sytuację.
Podszedłem bliżej i przepchnąłem się przez tłum gapiów. O co chodzi?-pomyślałem.
Okazało się że dwóch nieznanych mi kolesi biło się o jakąś laskę.
-Odbiłeś mi dziewczynę chuju!
-To ty się z nią zabawiałeś w łazience na ostatniej imprezie!
-Ale to ona pierwsza cię zdradziła ze mną.
-Dobra mam tego dość!-krzyknęła dziewczyna a wzrok chłopaków przeniósł się na nią.
-Amelia,skarbie wybacz nie powinniśmy się kłócić,zapomnijmy o tym i chodźmy na lekcję.
Nie Czarek zrywam z tobą! To koniec.
-Zostawiasz mnie dla tego złamasa?
-Nie,zostaję singielką! Jego też nie chce. Oboje na mnie nie zasługujecie.
Machnęła długimi włosami i poszła do jakiejś swojej przyjaciółki. Tłum gapiów się rozszedł a ja pomyślałem o co kurwa im chodziło. Typowy dzień w szkole. Tu zawsze coś musi się odwalić. Jak nie chłopak pod wpływem alkoholu biegający po szkole to bójka o dziewczynę. Założę się że z tamtą imrezą chodziło o to,że gość zaciągnął ją do łazienki i wykorzystał. Taa a w moim życiu uczuciowym nic się nie dzieje.
-Hej Smoła!
-Czeeeść Dawid,co u ciebie słychać? I gdzie masz Mery?
-Ona ma teraz inną lekcję zapomniałeś że jesteśmy w innych klasach? A u mnie w porządku wczoraj spędziłem zajebisty wieczór z moją dziewczyną. Było cudownie.
-I trzeba było wstać?-dołączył do rozmowy Kuba.
-Nie,Jakubie. Trzeba było iść spać.
Roześmialiśmy się wszysty.
-Przegapiłem coś?
-O Maciek! Fajnie że jesteś. Rozmawiamy o wczoraj.
-Właśnie a jak ty spędziłeś wczorajszy dzień?
-Byłem w kinie,włóczyłem się po centrum handlowym i jadłem maca z Meryś i Dagą.
-Hmm ciekawie. Daga ci się nie podoba?
-Chłopaki co wy? To moja najlepsza przyjaciółka. Ale nie podoba mi się łączy nas tylko przyjaźń.
-Czyli żadna laska ci się nie podoba?
-Na chwilę obecną nie.
-To się zmieni w sobotę-powiedział cicho Kuba.
-Akurat-skomentował Maciek.
Zadzwonił dzwonek na lekcje. Mamtematyka królowa nudy. Nawet nauczyciel zanudzał. Ale jakiś głupi człowiek kazał nam się jej uczyć.
CZYTASZ
Dedykowane One-Shoty/Różności
Krótkie OpowiadaniaTaki tam one shot dedykowany @Wintma Miałam wenę to napisałam,może nie jest on jakiś super ale jest sczerze,od serca napisany. Wintma nie prosiła mnie o napisanie tego ale ja to napisałam gdyż to ona mnie do tego zainspirowała tak więc... W opowiada...