Rozdział 1

525 13 2
                                    

Była godzina 15:42. Siedziałam w salonie razem z moimi rodzicami jedząc obiad, gdy nagle mój tata wyszedł, ponieważ dostał telefon z pracy. Po kilku minutach wrócił, o dziwo uśmiechnięty, i taki jakby..szczęśliwy?

- Co się takiego stało? - zapytała moja mama.

Po chwili ciszy wreszcie dostałyśmy odpowiedź.
- Wracamy do Outer Banks! - krzyknął dosyć głośno mój tata.

Ja stałam bez ruchu nie wierząc w to, vo właśnie usłyszałam. Jednak po chwili ocknęłam się, i przytuliłam mocno rodziców.

- Jeszcze dzisiaj o 19 wyjeżdzamy, więc lepiej radzę się wam już zacząć pakować. - zaśmiał się mój tata.

Od razu po jego wypowiedzianych słowach, pobiegłam do pokoju na górę po schodach. Miałam 3 godziny na spakowanie się, więc to nie jakoś dużo, także musiałam się pośpieszyć. Weszłam do swojej garderoby, wyciągnęłam najpierw 2 walizki, jedną wiekszą, a drugą mniejszą. Po wyciągnięciu walizek zabrałam się za ciuchy, wyciągnęłam je wszystkie z garderoby, co mi chwilę zajęło. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się że AŻ tylr mam ubrań, ale no okej. Dosyć szybko się spakowałam, bo minęła niecała godzina. Przy tym pakowaniu przyznaje się, że trochę zgłodniałam, więc zeszłam na dół i ruszyłam do kuchni. Nałożyłam sobie mojej ulubionej sałatki, i zjadłam jà w kilka minut. Wróciłam do pokoju, i zaczęłam zapinać walizki. Trochę namęczyłam się z tym zapięciem walizek, ale jakoś dałam radę. Po chwili poszłam już po ostatnią torbę, do której spakowałam takie rzeczy jak: ładowarka do telefonu, tablet, instaxa, gumy do żucia, słuchawki, coś do picia, i do jedzenia. Zapięłam torbę, i spojrzałam na zegarek który pokazywał godzinę 18:45. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi, to pewnie mój tata.

- Proszę! - odpowiedziałam na pukanie.

- Jak tam, spakowana już? - zapytał mój tata.

- Tak tak, gotowa już jestem - uśmiechnęłam się.

- to w takim razie możemy się już zbierać - odpowiedział mój tata, zabierając moje walizki, i torby.
Poszliśmy przed dom, mój tata otworzył bagażnik, i wsadził nasze wszystkie bagaże. Ja położyłam torbę na jednym z siedzeń, i już chciałam wsiąść, lecz spojrzałam ostatni raz na mój dom, i westchnęłam głośno wsiadając do auta. Założyłam słuchawki na uszy, i zauwazyłam że zaczęliśmy jechać.

Jechaliśmy już tak z dobre 2 godziny, i zrobiłam się śpiąca. Ziewnęłam, oparłam głowę na siedzeniu, i po chwili zasnęłam.

|mamy pierwszy rozdział! 341 słów, co jest narazie całkiem okej. Mam nadzieję że ten pierwszy rodział wam się spodobał, i zostaniecie na dłużej! Ja zapraszam was do czytania, a już niedługl 2 rodział..<3 |

Outer Banks | JJ Maybank &lt;3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz