Outer Banks | JJ Maybank <3

Rozdział 5

Przez jeszcze kilka minut leżałam rozmyślając nad wszystkim. Lepiej tego dnia chyba nie mogłam spędzić. Wreszcie zamknęłam oczy, i zasnęłam. 

Wszyscy obudziliśmy się około 10. Poszliśmy wszyscy na dół aby zjeść śniadanie. Moi rodzice przygotowali dla nas Pancake's z dodatkami. Usiedliśmy do stołu razem z moimi rodzicami, i zaczęliśmy jeść. Po 30 minutach wszyscy już zjedliśmy, i oczywiście posprzątaliśmy po sobie. Poszłam z Kie na górę do mojego pokoju, po to, aby się jakoś ogarnąć. Najpierw z Kie ubrałyśmy się. Ja postawiłam na żółty top i czarne spodenki, a Kie na zielony top, i również spodenki koloru czarnego. Zrobiłyśmy delikatny makijaż, i wróciłyśmy do chłopców. Zeszłyśmy na dół po schodach, i zobaczyłyśmy chłopaków grających z moim tatą. Cały czas wrzeszczeli, na co zaczęłyśmy się śmiać, i dołączyłyśmy do nich. Graliśmy już z tak dobre dwie godziny.

*4 godziny później*

Siedzieliśmy już od godziny na plaży, gdzie działa się impreza. Napisałam do rodziców że będę trochę poźniej. Schowałam telefon, i spowrotem wróciłam do imprezy. Po około 20 minutach zauważyłam z Kie coś dziwnego. Zobaczyłam jakiegoś chłopaka, i JJ'a kłócącego się z nim. 

- kto to? - zapytałam Kie, pokazując na bruneta obok JJ'a.

- to Rafe Cameron, tak go nie cierpię..Zawsze ma do nas o coś problem - westchnęła.

- idę to załatwić. - odpowiedziałam, i ruszyłam w stronę chłopaków, a Kie za mną.

Podeszłam do chłopaków. Ten Rafe czy jak mu tam, od razu wrogo się na mnie spojrzał.

- możesz go łaskawie zostawić? - zapytałam zakładając ręce na piersi.

- a to niby dlaczego? Maybank, nie umiesz się sam obronić, tylko musi się marnować taka piękna dziewczyna dla ciebie? - zaśmiał się Rafe.

~ Witam was po sporej przerwie. Teraz będę trochę częściej, ale rozdziały będą troszkę krótsze, np jak ten. Miłego czytania! ~