Po kilku długich godzinach, przebudziłam się, i ziewnęłam. Rozejrzałam się przez okno żeby zobaczyć gdzie jesteśmy, i zobaczyłam tabliczkę z napisem " Witamy w Outer Banks, raju na ziemi! ". Uśmiechnęłam się widząc to, i westchnęłam z ulgą że już nareszcie jesteśmy. Po dosłownie 5 minutach byliśmy już pod naszym nowym domem. Spojrzałam na nasz nowy dom, i stwierdzam że jest śliczny. Byłam pod ogromnym wrażeniem, dom był biały, w nowoczesnym stylu. Poszłam za dom i zobaczyłam przepiękny, ogromny ogród z basenem. Muszę przyznać że to przerosło moje oczekiwania, już nie mogę się doczekać jak wygląda w środku. Wzięłam walizkę, i weszłam do domu. Na początku wejścia zobaczyłam przedpokój, był całkiem ładny. Pózniej ukazał się wielki salon, który był w nowoczesnym stylu, z resztą jak cały dom. Kuchnia była cudowna, tak samo jak salon. Dom był w kolorach szaro-białych, co mi najlepiej odpowiadało, ponieważ uwielbiam kolor biały. Gdy obejrzałam już cały parter, weszłam na górę. Na górze znajdował się mój pokój który był poprostu przepiękny, i był połączony razem z moją garderobą. Po obejrzeniu mojego pokoju ruszyłam do mojej łazienki, która tak jak z resztą cały dom była piękna. Wróciłam spowrotem do mojego pokoju i zaczęłam się rozpakowywać.
Po 2,5 godzinach wreszcie wszystko rozpakowałam, i pochowałam w dane miejsca. Spojrzałam na telefon, była godzina 16. W sumie i tak nie mam co robić, więc może przeszłabym się gdzieś, i powspominała stare czasy? Czemu nie. Ale najpierw poprawiłam trochę makijaż, i przebrałam się. Ubrałam na siebie krótkie, jasne, jeansowe spodenki, i pomarańczowy, neonowy top, i zeszłam na dół.
- Wychodzę! - krzyknęłam do rodziców, ubierając buty.
- W porządku, tylko bądz przed 23. - usłyszałam odpowiedz mamy.
Wyszłam z domu, i zaczęłam iść w stronę mojej ulubionej plaży, na którą kiedyś chodziłam codziennie. Po 15 minutach byłam już na plaży. Usiadłam na piasku i zaczęłam patrzeć na fale, które były dosyć duże. Gdy siedziałam już dłuższą chwilę, nagle usłyszałam głosy jakiś nastolatków, a bynajmniej tak mi się wydawało. Obserwowałam ich kątem oka, i zauważyłam że idą na plażę, na której siedziałam ja. Oni również usiedli na piasku. Spojrzałam na nich, i nagle jeden z nich też się na mnie spojrzał. Był to wysoki blondyn, który był całkiem przystojny. Odwróciłam wzrok gdy zobaczyłam jak ten blondyn zaczyna iść w moją stronę. Przyznaje się że się zestresowałam, ale starałam się tego nie okazywać, i zachowałam totalny luz.
- Hej! jestem JJ! - powiedział chłopak, a ja otwarłam szeroko buzię. Czy to był TEN JJ?
- Czekaj, chwila..JJ Maybank? - zapytałam niedowierzając.
- Tak to ja, znamy się skądś? - odpowiedział, a ja wstałam z piasku.
- Omój boże..JJ. To ja, Lizzy..- powiedziałam mając nadzieje że sobie o mnie przypomni.
- O jezu! to ty Lizzy! Tęskniłem za tobą bardzo! - podniósł mnie, i zaczął mnie mocno przytulać, co odwzajemniłam. Po chwili puściliśmy się.
- Nie zgadniesz kto ze mną jest - powiedział, uśmiechając się.
~ Mamy 2 rozdział, 480 słów! Dziękuje wam za tak miły odbiór tej książki <33 I jak zwykle życzę wam miłego czytania, a rozdział 3 już niedługo ~
CZYTASZ
Outer Banks | JJ Maybank <3
FanfictionZapraszam was do opowieści o pewnej dziewczynie oraz JJ Maybank'u, którego znała jeszcze przed swoją przeprowadzką. Z góry mówię że to jest moja pierwsza książka, więc przepraszam za jakieś niedociągnięcia itp!