Skończyłem 5 rok , a teraz jadę do nich , do tych ludzi , do tych katów ...
- mogę ci pomóc ....
- kim jesteś
Rozejrzałem się ale byłem sam , i dopiero teraz zrozumiałem głos był w mojej głowie ....
- tak młody jestem w tobie , to co pomóż ci ?
- ale ja cię nie znam kim ty jesteś ?
- jestem cząstką duszy która w tobie mieszka ...
Nie wiedziałem czy mogę mu ufać , przecież nigdy się nie odzywał , więc czemu akurat teraz się odezwał ..
- ja cię nie skrzywdzę , ja cię nie okłamie , nie odzywałem się bo nie miałem na tyle siły , ale teraz jak twoja moc wzrosła to tak samo moja i dało nam to możliwość by się komunikować Harry
- czyli mogę ci zaufać tak naprawdę ?
- tak tylko nie mów już nic na głos przesz mówić w myślach tak będzie łatwiej nikt nas nie usłyszy
- dobrze a o jakim pomyśle mówiłeś bym tam nie wracał ?
Przez chwile było cicho już się bałem że to były moje omamy że nic takiego nie miało miejsca .
- nie masz omamów dzieciaku , zaiste mam sposób na to byś tam nie wracał ale musisz użyczyć mi swojego ciała zaufaj mi Harry zrobisz to ?
- nie zdradzisz mnie .... dobrze użyczę ci go zaufam ....
Usłyszałem przyjemny śmiech miałem po nim dreszcze .
- dobrze w momencie gdy opuścisz pociąg ja przejmuje twoje ciało nie pożałujesz Harry
- mam nadzieje ... w ogóle jak się nazywasz
- powiedzmy że nazywam się Jo
Pociąg już dojeżdżał do stacji i wiedziałem co zaraz nastąpi ale do przedziały wszedł Malfoj ..
- no no Potter a gdzie przyjaciele
- Draco a co cię do mnie sprowadza
Widziałem szok na jego twarzy , zaśmiałem się wstałem podszedłem do niego był o wiele wyższy ode mnie i większy , dotknąłem jego policzka chłonąc jak jego skóra jest delikatna .
- chyba że chcesz być moim przyjacielem Draco ?
Zapytałem słodkim głosem .. Skamieniał hmmm no cóż trudno zabrałem rzeczy i odchodziłem gdy go usłyszałem .
- a co jeśli bym powiedział że tak
Odwróciłem się do niego z cwanym uśmieszkiem . Poczułem że Jo chce przejąć już władze pozwoliłem na to bez oporu ...
Jo...
Podszedł do niego , staną na palcach zbliżając swoje usta do ucha blondyna lekko je gryząc ..
- w tedy byś musiał przekazać komuś wiadomość ode mnie
- jakom ?
- powiedz Tomowi że ja nie stanowię żadnego zagrożenia powiedz mu że jak dla mnie może wybić cały świat tylko niech podaruje mi malutką wyspę z domkiem bym mógł w końcu odciąć się od tego świata od tych dwóch światów , zrobisz to dla mnie Draco ?
- tak zrobię ...
Pocałowałem go delikatnie w usta .
- to na przypieczętowanie umowy do zobaczenia Draconie ....
I odszedłem , zostawiając pobudzonego i czerwonego Draco .... Na peronie zobaczyłem bardzo ciekawa osobistość Narcyza Malfoj Black , podszedłem do niej ... Ukłoniłem się nisko całując jej dłoń .
- bardzo miło Panią w końcu Poznać Pani Malfoj plotki jednak mówią prawdę
- a co takiego mówią dragi Panie Potter ....
- że piękniejszego kwiatu od Pani świat jeszcze nie widział
Jej rumieniec i zadowolony uśmiech był jak rozkwit w lato .
- oj słodzisz mi mi tu chłopcze
- proszę nie podrywać mojej żony Panie Potter
Powiedział już z rozbawieniem ojciec Dracona .
- ja , nigdy bym tego nie zrobił , niestety ale muszę już iść , do zobaczenia Pani Malfoj Panie Malfoj
Ukłoniłem się i odszedłem , dziś chyba wszystkich zaszokujemy Harry ...
Teraz ci mugole i kwatera .
- kwatera Jo o czym ty mówisz ?
- to niespodzianka Harry
Wszedłem do domu jego wuja wszyscy siedzieli na kanapie .
- obliviate ...... jeszcze tu wrócę i się zemszczę za niego ale na razie musicie zapomnieć ...
Harry...
Jo teleportował nas do ogromnej rezydencji , weszliśmy do środka a raczej ja , hol był ogromny i cały ciemny wydawał się taki zimny ...
- tu będziemy mieszkać teraz wykąp się zjedz coś i odpocznij
- Jo ..
- tak
- dziękuje ...
CZYTASZ
Głos pomoże ...Snarry Tomarry
RomansaHarry poznaje w sobie pewnego kogoś , nadaje mu imię a ten staje się jego obrońcą pomocą i przyjacielem , co przyniesie im los ?