JAEMIN POVNie mogłem znieść obecności Jeno w tamtym momencie. Był taki irytujący, całą uwagę skupiał wyłącznie na sobie, a każdy dookoła się nim zachwycał. Naprawdę nie cierpiałem go za to jak ze mnie zażartował i uważał, że ten kawał mu wyszedł. Nie wiem co chciał w tamtym czasie osiągnąć i dlaczego tam stał i tak świetnie wtapiał się w tłum.
*
Już byliśmy po kilkugodzinnym wyczerpującym dla nas treningu, miałem ochotę jedynie wrócić do domu i rzucić się do łóżka. Było już niestety tak późno, że byłem zdany na moje nogi, aby dotrzeć do wymarzonego prze zemnie miejsca. Na szczęście miałem towarzyszkę w drodze powrotnej, którą była Yerim. Obydwoje w tym samym czasie byliśmy zapracowani, szczególnie dało się zauważyć, że moja przyjaciółka naprawdę ostatnio zaczęła się coraz bardziej przykładać do swoich treningów. Była tym faktem zestresowana, gdyż coraz więcej spojlerów jest na temat nowej żeńskiej grypy spod SM Ent. Obawiała się, że nie będzie zdana na debiut ze swoimi członkiniami w tym samym czasie. Próbowałem pocieszać ją jak tylko potrafiłem.-Robisz coś ciekawego na Halloween? - zapytała.
-Narazie nie mam żadnych planów, a proponujesz coś?
-Chodzą pogłoski, że w naszej wytworni ma się odbyć ogromna impreza Halloweenowa - odpowiedziała z wielką ekscytacją.
-Ciekawe czy dla artystów, a trainee będzie osobna.
-Myślę, że nie zorganizują ją nam w słynnej piwnicy SM. - dodała.
-Teraz to wymyśliłaś.Cała nasza rozmowa na temat zbliżającej się niejakiej imprezy Halloweenowej urozmaiciła nam temat do tego stopnia, że jeszcze ponad dwadzieścia minut staliśmy i gadaliśmy w kółko tuż przed moją klatką. Po naszym szybkim refleksie, stwierdziliśmy, że noc nie taka młoda i powinnismy już streszczać się do swoich domów.
Dosyć mnie ten spacer rozluźnił i spowodował, że nie myślałem ciagle tylko o jednej osobie. Teraz czuje, że tym bardziej tak łatwo nie zapomnę o Jeno i będę zdany widzieć go codziennie i znosić, dopóki raczej nie wybuchnę. Wierze, że takowe wydarzenie mogłoby nastąpić w najbliższych dniach.
Leżąc w łóżku przeglądałem chwile stronę SM z ciekawości, gdyż już na social media nie mogłem patrzeć. Zauważyłem zakładkę „Finanse i Biznes", nigdy się czymś takim nie interesowałem, lecz stwierdziłem, że to idealna pora, aby dowiedzieć się czegoś co mogłoby mi otworzyć oczy. Gdy już stronka się załadowała, pierwsze co zobaczyłem to znaną mi twarz chłopaka oraz starszego wyższego mężczyznę, który wyglądał na ojca Jeno. Nie rozumiałem dosyć co sam Jeno ma z tym wspólnego dopóki nie doczytałem się, że jego ojciec jest jednym z najważniejszych inwestorów SM Ent. Na jego temat nic nie było wiadomo, więc to już jasne, że Jeno od dawna jest związany z tą wytwórnią i zna każdego, dzięki swojemu ojcu. Teraz już wiadome jest dlaczego robi sobie żywnie co mu się podoba i żadnych konsekwencji się nie boi.
Jednakże nadal nie rozumiem, co ja miałem do tego, aby on do mnie podszedł, dlaczego akurat ja mnie to musiało paść. Pytanie o duet, jego wiara we mnie, abym przeszedł audycje, lecz po wszystkim nie zostawił po sobie żadnego śladu. Do dnia dzisiejszego, gdzie w głębi duszy byłem na niego potężnie zły, lecz z drugiej strony czułem ulgę, że po raz drugi się zobaczyliśmy. Na Jaemin, czy ty już do reszty zgłupiałeś?Obudził mnie rano dźwięk alarmu, nie miałem nic takiego pod ręka żeby zatrzymać ten okropny hałas, więc wziąłem pierwszą lepszą poduszkę i trafiłem w przedmiot.
-Odrazu lepiej - mruknąłem, rzucając się na drugi bok łóżka.
Moją dorodną drzemkę zatrzymał nieustający dźwięk domofonu, pomyślałem sobie, czy komuś naprawdę życie niemiłe.
CZYTASZ
MY idea || norenmin
Fiksi RemajaJaemin i Jeno to para nie spełnionych trainees, którzy pragnęli poświecić się swojej pasji w zostaniu idolem. Plany się krzyżują, gdy Jaemin zaczyna czuć coś więcej do Jeno i nie chce być tylko jego przyjacielem. Musieli wybrać, jednak czy wybierają...