Otworzyłam oczy, od razu je mrużąc przez słońce, które dostało się do pokoju. Ze zdziwieniem zauważyłam, że Michał już nie śpi. Co było strasznie dziwne, bo z naszej dwójki, to ja zawsze byłam pierwsza na nogach. Wpatrywał się z lekkim uśmiechem na twarzy w telefon i coś w nim klikał.
-A ty co taki wyszczerzony?- spytałam z chrypką, przeciągając się.- Z kim piszesz?
Chłopak spojrzał na mnie szybko, blokując telefon.
-O dzień dobry królewno- uśmiechnął się nerwowo.- Z nikim ważnym. Jak się spało?
-Źle, bo zabierałeś mi kołdrę w nocy- przetarłam oczy, a blondyn zaczął się śmiać.- I nie odbiegaj od tematu. Ze mnie głupa nie zrobisz.-Wcale nie próbuje- westchnął.- Dobra powiem.
Usiadł na łóżku i podrapał się po głowie. Przyjrzałam się mu z uwagą. Widać było, że coś go trapiło.
-No słucham- pogoniłam go.
-Jakiś czas temu spotkałem pewną dziewczynę i świetnie nam się gadało. Tylko ostatnio zjebałem sprawę i kontakt nam się rozpierdolił. Próbuje to teraz naprawić i właśnie pisałem z nią- wyrzucił to tak szybko, że potrzebowałam chwili, żeby to do mnie dotarło.- No powiedz coś- jęknął.- Patrzysz się jakbyś ducha zobaczyła.Momentalnie na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
-Michał, zasrańcu jeden!- zawołałam.- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że w końcu kogoś spotkałeś! A jeżeli ta laska jest warta twojej uwagi, to kurwa nawet nie waż się o nią nie starać. Tylko za chuja nie rozumiem czemu mi wcześniej tego nie powiedziałeś.Chłopak przytulił mnie mocno, kiedy już usiadłam.
-Bałem się twojej reakcji trochę- zaśmiał się.- No i nie wiedziałem do końca czy to jest coś poważnego. Teraz nadal nie wiem.
-Bałeś się?- prychnęłam, odsuwając się od niego.- Wiesz, że będę cię wspierać w każdej sprawie. Każdej rozsądnej sprawie- dodałam, na co Matczak znowu zaczął się śmiać.-Kocham cię- uśmiechnął się szeroko i wstał z łóżka, ubierając się.- To co zaraz lecimy?
-Jasne- pokiwałam głową i również wstałam, zakładając od razu skarpetki.-Leon zamknij tą mordę!- z korytarza było słychać krzyk Marty.- I wyłącz ta zasraną muzykę! Jest dopiero dziesiąta rano! Mamo powiedz coś mu!
Zaśmiałam się pod nosem i zobaczyłam jak Michał wychodzi z pokoju, informując, że idzie do toalety. W tym czasie założyłam swoje wczorajsze ubrania, bo nie wzięłam nic na zmianę i również wyszłam z pokoju, wcześniej go po nas ogarniając. Był lekki bałagan.***
Dochodziła godzina czternasta, a my z Matczakiem byliśmy już w Warszawie. Podwiozłam chłopaka pod jego mieszkanie. Zauważyłam, że pod bramką stał Jaśko, patrzący na samochód, którym właśnie parkowałam.
-A ten co tu robi?- zdziwił się Michał, a po chwili uderzył się ręką w czoło.- Kurwa byłem z nim umówiony!
Wysiadł szybko z samochodu i podbiegł do chłopaka.Również wysiadłam z zamiarem przywitania się.
-Japierdole zapomniałem- farbowany blondyn, przeklinał pod nosem.- Długo tu stoisz? Kurwa trochę nam się przeciągnęło spotkanie...
-Luz stary- zaśmiał się Pacula.- Stoję dopiero od pięciu minut, ale raczył byś czasem odebrać telefon.
-Wyładował mi się- Michaś spojrzał na wyświetlacz.
-O cześć Amela- Janek mnie dostrzegł i podszedł bliżej, zgarniając w uścisku.- Widzisz? Same problemy z tym chłopakiem- parsknął.-Jak to z Matczakiem- klepnęłam go w ramię.- Ale sory, to też moja wina. Sama zabrałam go ze sobą do mamy.
-Ja się nie gniewam. Nic nikomu się nie stało- zapewniał z uśmiechem.-No to świetnie. Dobra chłopaki, ja się już zbieram- przytuliłam ich na pożegnanie i po chwili jechałam już w stronę domu.
***

CZYTASZ
Underwater Love - Kinny Zimmer [ZAWIESZONE]
ContoFan-fik o Kinnym Zimmerze. Zachęcam do przeczytania, bo dawno nic nie pisałam i w sumie może wyjść coś z tego ciekawego. *Start: 25.01.2022 26.01.2022 - 1 miejsce w #kinnyzimmer 🙊 30.01.2022 - 1tys wyświetleń 🙈 05.03.2022 - osz kurde 10tys wyświe...