Wywiad 3

156 10 11
                                    

Ja: Witam wszystkich po dość długiej przerwie. Oto kolejna część wywiadów z naszymi ulubionymi postaciami. Dzisiaj zadam pytania, które ciekawią naszego czytelnika Gul3Ja (pozdrawiam), tak więc bez przedłużania - zaczynajmy.
Ja: Dziś zgromadziliśmy się tu razem z Kendrą, Sethem, Warrenem, Vanessą, Tanu, Paprotem oraz Królową Wróżek. Dzień dobry wszystkim.
Wszyscy: Dzień dobry.
Ja: A zatem, pierwsze pytanie... chwila, skleiły mi się kartki w scenariuszu *chwila na rozklejanie kartek* Ok, czyli to... A, zmienimy trochę kolejność. Pytanie nr 1 do Setha.
Seth: Jest, w końcu jestem pierwszy!
Ja: Przypominam, że w sumie to pierwsze pytanie pierwszego wywiadu było zwrócone do ciebie.
Seth: Dobra, dobra. Co to za pytanie?
Ja: A więc, lecimy... *do siebie* zaczynamy widzę z grubej rury...
Seth: Co mówiłaś?
Ja: *głośno, tak, żeby to brzmiało jakbym powtarzała wcześniejszą wypowiedź* Skoro niemal nie znasz Evy to jaki sens ma Seva?
Seth: *cisza*
Ja: Seth? ??
Seth: JAK MOŻECIE MÓWIĆ, ŻE SEVA NIE MA SENSU?! TO JEST SHIP ŻYCIAAAAAAA
Ja: Jeżuś, dobra, chodziło mi o odpowiedź.
Kendra: *głośnym szeptem* Patrz jak się podekscytował...
Seth: Kendra, ja wiem, że rodziny się nie zabija, ale jeżeli zaraz się nie utkasz, jednak to zrobię.
Kendra: *robi obrażoną minę i wystawia język z błyskiem w oku*
*20-sekundowa cisza*
Ja: A więc...?
Seth: Seva ma wielki sens! To Brackendra nie ma sensu *dostaje z liścia od siostry* Ejj...
Eva z innego miejsca na Ziemi: To się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia!
Wszyscy: *Chwilowa cisza* XDDDD
Ja: Dobra, cicho wszyscy. Kolejne dwa pytanka do Kendry.
Seth: Zaraz, a czemu ona ma dwa, a ja tylko jedno?
Warren: Seth. znowu zaczynasz...?
Seth: *odwraca się*
Ja:
Mogę już? Dziękuję. A więc... Pytanko, Kendro: Czy chciałabyś mieć dzieci?
Kendra: *z rumieńcem* Pewnie, że tak! Dzieci są takie urocze! Mają takie fajne oczka i w ogóle, tak słodko się bawią... Znaczy, chciałabym, ale jeszcze nie teraz! Za kilka lat... Ale tak > -- < (to miała być minka jak coś)
Ja: Świetnie, a powiedz nam, z kim chciałabyś je mieć?
Kendra: *jeszcze mocniej się rumieni* No... Chyba wiadomo...
Ja: :3333333333333333333333333333333333333333 <3 SWEEEEEEEET
Seth: *śmieje się w kącie*
Seth: *dostaje (w bardzo stylish sposób) z laczka od siostry*
Nadal Seth: Czemu to zawsze ja obrywam? Życie jest niesprawiedliwe!
Ja: Seth, zadaję pytania.
Seth: Dobra, już *znowu się odwraca*
Ja: Dobrze! Moi drodzy, pytanie nr 4 do... Tanu. Tanu, Ile masz lat?
Tanu: *pod nosem* Na nic bardziej kreatywnego się nie wysilili?
Ja: Co?
Tanu: Nic, nic. 38 lat.
Ja: Ok. Dzięki. Pytanie nr 5 do Paprota. Opowiesz coś o Ronodinie?
Paprot: Nie za bardzo jest co. Większość już znacie.
Ja: Ale nie masz z nim jakichś wspomnień, albo coś? Co robił, kiedy był mały?
Paprot: Zamordowanie własnej matki się liczy?
Ja: A coś... mniej makabrycznego?
Paprot: Podpalenie wioski?
Ja: No proszę cię, wiesz, o co mi chodzi.
Paprot: Dobra... W sumie, to właśnie nie kojarzę... Chociaż nie, wiem. Kiedyś, pamiętam, bardzo chciał skoczyć na bungee. A że to był fajny pomysł, to zrobił linę z prześcieradeł i tego typu rzeczy, przymocował do skały i trzymając w rękach, po prostu skoczył z klifu. Cud, że się nie zabił. Chociaż patrząc na to z perspektywy czasu, nawet szkoda.
Ja: Ok, dobrze... *śmieję się* Paprocie, jeszcze jedno pytanie... Kochasz Kendrę?
Paprot: *patrzy na mnie wzrokiem sugerującym wszystko*
Ja: Dobra, już wiem. Ale tak dla niekumatych... *piszę coś na kartce i po chwili podnoszę ją do kamery, tak, aby inni nie widzieli: na kartce jest wielkimi czerwonymi literami napisane "TAK! :3"
Ja: *chowam kartkę* Pytanie nr 7 do Królowej Wróżek. Czy zgadzacie się na związek Kendry i Paprota?
Królowa Wróżek: Cóż, ja nie mam z tym najmniejszego problemu. Teraz przynajmniej Paprot ma się gdzie podziać... Chociaż trochę za często znika z domu... Tak czy inaczej, moja służebnica jest najbardziej odpowiednią osobą. A mój mąż chyba nie ma też nic przeciwko. Odkąd Kendra zabiła Gorgroga, jest jej dozgonnie wdzięczny.
Seth: TO NIE FAIR! DLACZEGO WSZYSCY WYCHWALAJĄ TYLKO KENDRĘ?! (czy tylko mnie jest go żal?)
Ja: Dobrze, Seth. To niesamowite, że zabiłeś ożywieńca, zdobyłeś Vasilisa, rozmawiałeś ze Śpiewającymi Siostrami, z Graulasem, ze Ścianą Totemów oraz, że wyrwałeś się z niewoli z Żywego Mirażu i przeszedłeś bardzo dużo w Gadziej Opoce i Obsydianowym Pustkowiu, i byłeś opiekunem smoczego azylu. Lepiej ci?
Seth: Lepiej, dzięki. Teraz już widzę, ile zrobiłem.
Kendra: *przytula brata*
Ja: Doskonale. Kolejne pytanie do Warrena... ech... czy jesteś głupi?
Warren: Kto zadał to pytanie?
Ja: Mówiłam wcześniej.
Warren: Bardzo mądry człowiek! Jasne, że tak. Przecież ja i Seth czasami sobie nieźle wariujemy!
Vanessa: Ekhem... Co wy razem robicie?
Warren: A, nieważne.
Ja: A powiedz, kochasz Vanessę?
Warren: Jasne, że tak.
Ja: Dobrze. A Vanessa, jak u ciebie? Kochasz Warrena?
Van: Oczywiście. Nic dodać nic ująć.
Ja: Dziękuję wam bardzo. To były wszystkie pytania na dzisiaj.
Warren i Seth: TERAZ LECIMY ROBIĆ Z SIEBIE IDIOTÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓW!!!!!
Ja: Aha, ok. Dobra. Do zobaczenia w następnych wywiadach!

Wywiady z postaciami z BaśnioboruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz