Pov: Michał
Po pierwszym dniu w szkole, nasza wychowawczyni zorganizowała nocowanie w szkole (dlatego wydarzenia w tej książce są tak nierealistyczne XDD). Mówiła, że to wszystko to w ramach integracji klasowej. W sumie to mi się to podoba, może to będzie szansa, aby pogadać z kimś innym oprócz Kamila i Mieczysławy.
Kiedy wszedłem do budynku szkoły spotkałem Olimpię i Klaudię. Zobaczyłem jak Olimpia szepcze coś na ucho Klaudii. Jarała się przy tym, jakby conajmniej zaraz się miała osrać.
Po tym jak szepnęła coś do Klaudii, zaczęła biec, chyba w moją stronę. Jej buty były bardzo brudne i zostawiały ślady błota na świeżo umytej i jeszcze mokrej podłodze.
Jej podeszwa i podłoga prawdopodobnie była zbyt sliska, przez co runęła na ziemię.
-I co ty robisz?! - krzyknęła woźna z mopem w ręce.
Olimpia popatrzyła się na nią z przerażeniem i szybko wstała z podłogi, jeszcze bardziej ją brudząc.
Wtedy dopiero zwróciłem uwagę na Nataszę i Justynę stojących niedaleko i kisnących ze śmiechu.
-Masz ten mop, sprzątać będziesz gowniaro - woźna dała mop Olimpii, która wzięła się za sprzątnie tam gdzie nabrudziła.
-Fajny podryw Olimpka! - krzyknęła Justyna.
-Coś nie pykło - Natasza dusiła się ze śmiechu.
***
Na sali gimnastycznej zastałem całą moją klasę. Na dodatek siedziała tam zlowieszcza Becia, wirus i psychiczna Joasia.
Maja cały czas się na mnie gapiła, co było yyy dziwne? Ale dobra nie wnikam. Ostatecznie podbiegłem do Kamila, Mieczysławy i Miłosza.
-Hej - chrząknąłem.
-Cześć, lepiej uważaj - Miłosz wskazał na psychiczną Joasię.
-Czemu? - nie zrozumiałem.
-Po prostu dla twojego własnego bezpieczeństwa, trzymaj się minimum 2 metry od niej, a jeśli juz jest bliżej nie rób gwałtownych ruchów, ani nie oddychaj za daleko - pokierował mnie Miłosz.
Cały czas milczałem.
-On cię po prostu pokierwał jak orzezyc z naszą wuefitską - wytłumaczyl Kamil.
-Jest po prostu niezrownowazona psychicznie i strzępi ryja o najgłupsze gowno - Mieczysława wytłumaczyła jeszcze bardziej.
-Ja się jej nie boję - polozylem dłonie na biodrach. -Jestem od niej lepszy, pokonam zło i zmienię świat na lepsze - krzyknąłem raczej dumnie. (Light Yagami this u?)
Przez to kłopotliwie zwróciłem swoją uwagę wszystkich na sali, ale średnio mi to przeszkadzało.
Wtedy podeszły do mnie Maja, Iza i Karolina. Maja chciała coś pwoierdiec, ale się chyba rozmyśliła i zawróciła, znajdując się w tym samym miejscu co wcześniej.
-Ja pierdole - zaśmiałem się.
Pov: Olimpia
-No to co mogę powiedzieć? - niecierpliwiłam się.
-No nie wiem, to ty chcesz zagadać - Klaudia wzruszyła ramionami.
CZYTASZ
"Kto pierwszy ten lepszy" (trudne sprawy wersja 7b)
RomanceOpowieść o dziewczynie, która niszczy przyjaźnie i łamie serca.