4. Placebo

716 46 25
                                    

Blondyn zostawił ich samych wraz z ciszą, która zapadła po jego odejściu. Nie powinna się pojawić, nie między ludźmi, którzy znają się od lat i jako jedyni niezmiernie sobie ufają, nawet można rzec, że ufają oni tylko i wyłącznie sobie. Dziewczyna oparła się o murek, spoglądając na ciemnowłosego. Jej radosny uśmiech nagle zniknął.

-Jesteś zły? - zapytała, a jej twarz zmieniła totalnie swój wyraz. Już nie było na niej jej zaraźliwego uśmiechu, a raczej spuszczone w dół spojrzenie i wyraźny smutek. - Nie dziwię się, też jestem na siebie wściekła.

-Kto powiedział,, że jestem? Po prostu się zdziwiłem, że nic nie powiedziałaś i tak nagle chciałaś się po prostu zajebać. - odezwał się Scaramouche, zwijając i rozwijając krawat, jakby była to nadzwyczaj ciekawa zabawa, która chyba szybko mu się znudził, ponieważ chwilę później zdjął go całkowicie i cisnął do otwartej torby. Zwrócił ku niej wzrok, widząc jej zmartwioną twarz, zmarszczył brwi i przewrócił oczami. - Nie gniewam się, więc nie widzę powodu, byś dalej miała taką minę. Daj spokój, przecież żyjesz, to najważniejsze.

Dziewczyna wymusiła na swojej twarzy uśmiech, nie widać było jednak, jakby był on fałszywy, wbrew pozorom robiła ona to przez dość długi czas i wychodziło jej to bardzo dobrze. Za dobrze.

-Zmieńmy temat. Co u ciebie? Oprócz tej strasznej imprezy u Ningguang i potem tej kłótni z matką... Coś musiało się wydarzyć, co nie? - Sęk w tym, że wydarzyło się, aż za dużo. Scaramouche nie chciał jej mówić o Kaedeharze. A raczej chciał. Nawet bardzo chciał jej o nim powiedzieć, ale coś sprawiało u niego blokadę, którą już tyle razy chciał przełamać, ale nie umiał. Przez ciszę, dziewczyna zaczęła się trochę martwić, usiadła na zimnym, brudnym chodniku, zaraz koło ciemnowłosego i popatrzyła się na niego. To nie był ten sam, niczym nie przejęty i zawsze poddenerwowany Scaramouche. Tym razem, jego zdenerwowanie nie wynikało z agresji, a ze stresu. - Wszystko dobrze?

-Pamiętasz, ile razy pisałem, że muszę ci o czymś powiedzieć. No właśnie... - zaczął lekko wzdychając, lecz bariera znowu się pojawiła uniemożliwiając ułożyć żadnego zdania w głowie. Trudno, kiedyś i tak się dowie, więc czemuby nie teraz? - Jestem idiotą. TOTALNYM idiotą.

-Nic nowego. - wzruszyła ramionami blondynka, robiąc trochę prześmiewczą minę. -  A tak na serio?

-Jakbyś mi dała dokończyć...! - zdenerwował się ciemnowłosy. Wziął lekki wdech i wydech, wszyscy mówią, że pomaga on na skoncentrowaniu się. Gówno prawda, jak na razie doprowadził go do większego stresu. - Spałem z Kazuhą. Jestem jebanym idiotą, wiem o tym!

Dziewczyna nie ukrywała swojego zdziwienia. Otworzyła szeroko oczy, a jej usta rozwarły się ze zdziwienia. Nie potrafiła tego zrozumieć, nie gdy Tomo umarł kilka miesięcy wcześniej. Nagle cała sceneria z głupiej imprezy i Ningguang przebiegła przed oczami i zatrzymała się w miejscu wylewającej się krwi. Pokręciła lekko głową, to niemożliwe, przecież to nie miało prawa się wydarzyć.

-Scara, przecież jego chłopak umarł trzy miesiące temu. Jak to możliwe, że on się zgodził na takie coś? - jej głos wbrew pozorom brzmiał łagodnie, jakby jeszcze nie pojęła, co się stało.

-Nie dałaś mi dokończyć! ZNOWU! - powiedział, trochę poirytowany, lecz trochę mniej niż wcześniej. Może jednak te głupie wdechy i wydechu działają? - To było na imprezie u Miko. Był pijany i naćpany, kurwa ja nie wiem co zrobiłem, okay? Sam teraz się dziwię, że coś takiego mi do głowy wpadło.

-Cholera Scara! - wykrzyczała blondynka po streszczeniu całej sytuacji przez ciemnowłosego. Tym razem jej głos brzmiał totalnie inaczej, jej twarz również przybrała innego wyrazu - była bardziej zszokowana niż wcześniej, ale chłopaka wcale to nie dziwiło, pewnie każda osoba trzecia by tak zareagowała.  -  Na głowę żeś upadł?! Jego chłopak umarł jakieś trzy tygodnie przed tą pieprzoną imprezą! Jakim cudem w ogóle wpadł ci do głowy pomysł, żeby się z nim pieprzyć? W dodatku był napruty i na haju, pewnie nawet nie wie, co się stało!

Placebo~ KazuScara/ScaraKazuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz