~w szpitalu~
Pov. NowyNowy czeka z niecierpliwością na Britney przed salą
Wychodzi doktor z sali Britney
-Dzień dobry, jest pan spokrewniony z Panią Kowalczyk?
-Tak, powiedzmy
- Z Panią Julią wszystko dobrze, parametry w porządku, cukier w normie, wychodzi na to że jeszcze dziś będzie mogła wyjść po dokładnych badaniach
-Jaka ulga...-powiedział Nowy
-Można odwiedzić pacjentkę-dodał Lekarz
Nawet nie zastanawiając się wbiegłem do sali Britney
-Gabryś!-wykrzyknęła Britney
-Britney!-powiedział Nowy- Boże jak się martwiłem
-Nie miałeś o co, już wszystko w
porządku...*przytuliłem ją*
Minęło jakoś 30 min naszej rozmowy, nie wspomniałem ani razu o antydesperantach, nie chciałem do tego wracać.
Po dokładnych badaniach, pomogłem Britney wyjść z łóżka i się przebrać, po 1h Julka podpisywała papiery o wypisie, jakoś 10 min później mogliśmy już wychodzić, mieliśmy niedaleko do domu wiec w trymiga znaleźliśmy się tam.
~w domu~
-Jestem zmęczona Gabryś-powiedziała Julka
-Jasne, pomóc Ci się położyć?
-Niee, dam sobie radę-Julka
*Julka poszła do pokoju się przebrać w piżamę, a później się położyć*
Też poszedłem do niej, i położyłem się koło Britney, nie mogłem zasnąć, sięgnąłem po książkę i zacząłem ją czytać, była bardzo ciekawa, jej tytuł to „Na sygnale", jakby opowiadała o naszej pracy, tak się zaczytałem że nie zasnąłem już wcale, gdy skończyłem czytać było już jasno na oko jakaś 5:30
CZYTASZ
Notney - Czytelnicy Decydują!
FanfictionHejka, oto nasz wspólny, zapowiadany watpad. Jest on o shipie Nowego z Britney. Tak, czytelnicy decydują spośród propozycji o dalszych losach czytelników (dopiero od 12 rozdziału). Zachęcamy do przeczytania naszych poprzednich dzieł. Miłego czytania...