Tortilla

62 4 2
                                    

Już prawie byłem przy szneznaji, gdy zobaczyłem wielkiego wieloryba nad głową, wtf.

-Żomkil nie trzeba było mówić mojej matce o tym osmantusowym winie bo prawie rozjebała dom wielorybem1!1!!!1- usłyszałem.
-Przepraszam czajld ale hojołers mi ustawili żebym to mówił co 5 sekund i wkurwiał ludzi- ten głos był niższy jakiś taki skałowy.

Podszedłem bliżej i z krzaków zobaczyłem dwóch mężczyzn. Jeden miał długi płaszcz i sraczkowate włosy, a drugi był rudy i wyglądał bardzo gejowo.

-Dobra żonkil to suhaj,- zaczął rudy- poczekaj na mnie w liju, muszę tylko coś zrobić szypko- powiedział ten rudy.
-Ale ja nie chcę-
-DAM CI PIĘNIDZE TYLKO IDŹ PLS- w akcie desperacji rudy krzyknął, tak że mi uszy normalnie rozjebalo.
- Oh porfel-kun dla mory wszystko 🥺🥺🥺- powiedział żonkil.

Rudy dał mu kasę, a tamten spierdolił na drugi koniec świata z prędkością światła.

Nareszcie mogłem podejść do mojego idola 😻.
-Tortilla, czekaj!- krzynkołem do niego.
-KTO TU JEST!1?1!- przestraszyłem go, ale to chyba normalne, czytałem w ksionżce, że gejuw łatwo spłoszyć.
- Jestem timmy pogromca gołembi, i chce wstąpić do fatujuw- odpowiedziałem mu.
- Omg chcesz do nas wstąpić?1!?1- Jprld on chyba głuchy jest.
- Tak już mó~ -DOBRA TO IDZIEMY-

Nie dał mi dokończyć, tylko przeszedł jakąś przemiane jak w miraculusie, i zmienił się w fioletowego Eda Sheerana.

-LECIMY- wziął mnie za piętę, stupkarz jeden i teleportnął do jakiegoś zamku.
Wypierdoliło drzwi na 5 km, a rudy wszedł trzymając mnie za stope.
-BALDORAAA- wydarł jape.
-CZAJLD JESTEM SIGNORA NIE BALDORA- wrzasnęła jakąś dziunia.
- Dobra wszystko jedno, przyniosłem kolejnego królika doświadczalnego, znaczy, kolejna osobę do naszego gangu-

Po tych słowach poczułem się niepewnie. Ta baldora czy signora, wciągnęła mnie do pokoju i rzuciła na krzesło szmata jedna.

-Dobra przedstaw się mlody- nakazała.
-Jestem timmy pogromca gołębi, nie mam taty, śpię na moście i-
-Dobra, Dobra awansujesz na 3 miejsce, witaj w naszym szanezjaninowym fatujowym kulcie wyczyszczenia świata z archonuw. A teraz spierdzielaj do rudego to ci jakąś kradzioną wizje załatwi.

Wypierdzieliła mnie z pokoju, agresywna jakaś.

Poszłem do rudego, ale zamiast niego, na fotelu znalazłem jakiś dziwny płyn do mycia, chyba Ajax nie wiem o co chodzi. Nagle płyn do mycia wyewoluował, i zmienił się w childe'a, patologia mówię wam.

Smutne życie timiegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz