Spoglądałam jak biedronka się oddala. Patrzyłem na nią aż nie zniknęła mi z pola widzenia. Kiedy w końcu znikła za horyzontem sam zwróciłem się w stronę domu, rozmyślając o miom tacie i o tym czego się o nim dowiedziałem. Jak powiedzieć biedronce że mój ojciec jest Władcą Ciem? Jak wytłumaczyć czemu jej nie powiedziałem? Moje rozmyślania przerwał właśnie mój tata. Wyszedł z domu? Stał ma dachu naszego domu, jako Władca Ciem. Szybko się schowałem, żeby mnie nie zauważył. Miał przy siebie tablet Nathalie, który ewidentnie pokazywał jakąś drogę. Tata ruszył po dachach, podążając na szlakiem na tablecie. Byłbym głupi, gdybym go nie śledził. Skoro Władca Ciem może zakumiziwać kogoś w dowolnego miejsca, to po co by wychodził? To nie mogło oznaczać niczego dobrego. Zatrzymał się na dachu szkoły i wpatrywał w okno na piętrze piekarni Dupain-Cheng. Wpatrywał się w pokój Marinette. Czego on chciał od Marinette. Nagle usłyszałem jak coś mówi
WC🦋: A więc mój czip działa. Zaprowadził mnie do Ciebie Biedronko i teraz już wiem kim jesteś naprawdę.
Nie mogłem w to uwierzyć. Marinette jest BIEDRONKĄ? Skąd on to wie? O jakim czipie on mówi... Nagle mnie olśniło... Biedronka poczuła ukłucie w uchu, myślała że to komar... Na pewno wtedy jej to wszczepił... Nie sądziłem że kiedykolwiek spojże na ojca z takim obżydzeniem. Wskoczył na balkon Marinette, otworzył klapę prowadzącą do jej pokoju i wszedł. Natychmiast sam udałem się na balkon i słuchałem, kiedy będzie odpowiedni moment by go powstrzymać. Słyszałem ich cała rozmowę
WC 🦋: Nareszcie Cię dopadłem Biedronko!
M🐞: Władca Ciem?! Co Ty tu robisz?! Nie zblizaj się!!!
WC🦋: Zapewniam Cię że jesteś bezpieczna o ile oddasz mi swoje Miraculum!
M🐞: po miom trupie!
WC🦋: w takim razie zabiorę Ci je siłą!Nie mogłem dłużej czekać. To już czas by ją obronić
CK🐱: Nie dotkniesz jej więcej rozumiesz?!
WC🦋: jest i nasz czarny kot, w sama porę by oddać mi pierścień, w komplecie z kolczykami
Zaczęła się walka, w czasie której odbyła się drastyczna rozmowa
CK🐱: nie dostaniesz żadnego z naszych miraculów. Od dawna znam twoją tożsamość.
WC🦋: Śmieszny jesteś! Skad mogłbyś wiedzieć co? Rodzice Cię nie nauczyli że nie wolno okłamywać ludzi?
CK🐱: No nie wiem... uczyłeś mnie tego kiedyś TATO?!
Zamarł. Przestał walczyć. Widziałem kontem oka, jak Marinette zakryła sobie usta dłońmi.
M🐞: kocie przepraszam... Tikki, kro...
CK🐱: Marinette nie... to osobista sprawa.
WC🦋: Niemożliwe... Ty...
CK🐱: Tak...Jestem Adrien Agreste... A Ty jesteś Gabriel Agreste, mój ojciec... nawet nie wiesz jak mi jest wstyd za to, że super bohater ma ojca złoczyńce!
Podłożyłem tacie pod nóg i moja laskę tak, aby się przewrócił. Tak też się stało. Zabrałem mu miraculum, udowadniając, że jest to mój tata. Wstał nieco oszołomiony, spojżał na mnie, wyczerpał coś w stylu "przepraszam" po czym w oknie Marinette pojawiła się Mayura. Spodziewałem się walki, lecz ona tylko wzięła mojego ojca za rękę i uciekła z nim. Natychmiast chciałem iść za nią, ale Marinette pociągnęła mnie za ogon przyciągające mnie do siebie. Druga ręką zakryta mi usta
M🐞: Pamiętaj że nie możesz go wołać, nikt nie może wiedzieć że to twój ojciec. Mayura sama długo nie podziała, złapiemy ją.
Puściła mnie. Miała rację. Nie mogę za nim iść... A z Mayurą sobie poradzimy. Odwróciłem się do niej przodem, i wystawiłem w jej kierunku rękę, w której trzymałem Miraculum motyla
CK🐱: Proszę moja pani, schowaj je do szkatułki, tam gdzie jego miejsce. Ja zamknę oczy, więc nikt się nie dowie gdzie schowana jest szkatułka.
Jak powiedziałem tak zrobiłem. Zamknąłem oczy. Czułem jak Marinette zabiera mi Miraculum motyla z ręki.
M🐞: Nie otwieraj oczu choćby nie wiadomo co się działo, dobrze?
CK🐱: masz moje słowo że nie otworzę.W momencie w którym to powiedziałem poczułem na swoich ustach ciepło i delikatność ust Marinette. Trwało to parę chwil, ale to wystarczyło, bym poczuł dreszcze na całym ciele.
M🐞: Kiedy mówiłam czarnemu kotu, że kocham kogoś innego, miałam na myśli Adriena... Nie miałam pojęcia że jesteście jednością. Teraz możesz otworzyć oczy.Otworzyłem. Stała przede mną ta ślicznotka, trzymając szkatułke z miraculami w rękach. Położyła ją na stole, ale nie włożyła tam miraculum. Przypieła sobie brożkę. Chciałem się zapytać czemu to zrobiła, ale po chwili sam się dowiedziałem
M🐞: Witaj Nooroo, jestem Marinette, nowa strażniczka szkatułki matki. Mam wielką przyjemność zwrócić Ci wolność. Teraz będziesz mieszkać razem w reszta kwami w szkatułce.
N🦋: dziękuje Strażniczko Marinette. Naprawdę bardzo dziękuję!
Nooroo wskoczył do szkatułki, a Marinette schowała puste miraculum na przeznaczone dla niego miejsce. Schowała szkatułke na miejsce, po czym odwróciła się zarumieniona w moja stronę.
Ck🐱: Nie mogę uwierzyć
M🐞: w co takiego?
CK🐱: W to że wreszcie mam Cię dla siebie. Mogę?
M🐞: C-co możesz?
W odpowiedzi na jej pytanie przyciagnołem ją do siebie, patrząc na nią z uśmiechem. Szepneła "możesz", a ja po chwili znów poczułem na swoich ustach delikatność i ciepło jej ust. Kolejny raz dreszcze przeszyły całe moje ciało. Czułem jak całym sobą przeżywałem każdą sekundę, w której byłem połączony z nią w tym pocałunku. Niesamowite uczucie, mieć przy sobie kogoś, o kogo tak długo się walczyło, osobę, która jest dla mnie tak ważna. Co do Mayury, to dwa dni później dobrowolnie oddała Miraculum, w zamian na możliwość zachowania prawdziwej tożsamości w tajemnicy. A z Marinette często bawimy się w bohatera, i dziewczynę w opałach. Uwielbiam ją ratować, uwielbiam całować, uwielbiam się o nią martwić, uwielbiam patrzeć jak się śmieje, rozmawia z przyjaciółmi, uwielbiam patrzeć na jej niezdarne wpadki. Uwielbiam ją całą. Jaka miłość jest przewrotna. Jako Biedronkę ją pokochałem na początku, a teraz nie potrafię nie oderwać od Marinette. Oczywiście jako Adrien tez nie daje jej o sobie zapomnieć. Miłość jest przewrotna. Miłość jest cudowna.
_________________________________________
Koniec😊 mam nadzieję że się podobało
CZYTASZ
Ujawnienie tożsamości: W Pokoju U Marinette
Fanficopowieść jest o jednym z alternatywnych pomysłów na ujawnienie tożsamości Biedronki i Czarnego Kota. Opowieść jest mojego autorstwa, nie jest ona oficjalną fabułą bajki Miraculum: Biedronka i Czarny Kot.