Minęło 3 dni, jest 7:45 i idę z Yumą w milczeniu do szkoły. Dziewczyna jest w ludzkiej formie oczywiście bo mówiła mi prędzej że tylko po domu chodzi w pół psiej formie.
Po pięciu minutach byłyśmy już na terenie szkoły. Dziewczyna weszła do szkoły a ja za nią poprawiając plecak na plecach
- Masz kluczyk do szafki? - Zapytała nagle
- Tak - Odpowiedziałam - 250 numer
- Ja mam 248 więc masz obok mnie na górze - Powiedziała i po chwili byłyśmy już przed szafkami, ona otworzyła swoją a ja swoją, włożyłam tam w sumie tylko worek na wf po czym zamknęłam szafkę na kluczyk - Co teraz mamy? - Spytałam
- Wychowawczą w naszej sali - Odpowiedziała, zamykając swoją szafkę - Chodź zaprowadzę cię - Dodała i zaczeła iść a ja oczywiście za nią. Weszłyśmy na pierwsze piętro gdyż szkoła ma dwa piętra i parter, po jakimś czasie doszłyśmy do jakieś sali przed którą siedziało 3 osoby. Yuma na nich popatrzyła i spytała:
- Gdzie reszta?
- Nie wiemy. Cała nasza trójka przyszła niemal prawie w tym samym czasie i nikogo nie było - Powiedziała dziewczyna pokazując na dwóch pozostałych chłopaków. Jeden z nich popatrzyła na mnie i zapytał:
- A ty to kto?
- To Gera Nakoma. Nowa uczenica w naszej klasie - Odpowiedziała za mnie Yuma
- A więc mi miło. Ja jestem Adrian Morris - Przedstawił się ten sam chłopak, pokazał głowa na drugiego chłopaka i dodał - To Ayaki Yako, jak narazie odezwał się tylko parę razy od rozpoczęcia tu nauki - na jego słowa Yako kiwnął głową potwierdzając, a tamta dziewczyna wstała
- Ja jestem Eto Amaya, najlepsza przyjaciółka Yumy od dzieciństwa - Powiedziała, Eto jest blondynką a jej włosy sięgają do łopatek, szczupła, posiada jasną skórę i jasno zielone oczy - I jeśli coś jej zrobisz dopadnę cię - Dodała
- Nic jej nie zrobię - Powiedziałam ze spokojem
- No ja mam nadzeje - mrukneła pod nosem i usiadła spowrotem. Nagle po całej szkole rozległ się dźwięk dzwonka oznaczającego rozpoczęcia lekcji
- No i nadal ich nie ma - Odezwał się Morris chwilę po tym jak dzwonek umilkł. Odwróciłam się i zobaczyłam dorosłego mężczyznę idącego w naszą stronę, pozostała trójka też na niego popatrzyła i wstali
- Dzień dobry - Przywitała się Amaya
- Dzień dobry - Odpowiedział bez energi nauczyciel, otworzył sale po czym wszedł wpuszczając nas. Weszłam ostatnia więc zamknęłam drzwi i usiadłam w ostatniej ławce z Yumą przy przejściu a po jej drugiej stronie usiadła Eto. Sala jest dość spora. Znajduje w niej pięć rzędów ławek. Ławki są podwójne czyli dwie osoby mogą przy niej usiąść. Przy ścianie na której są okna jest jedna ławka na rząd a na środku ponieważ po obu stronach da się przejść są po dwie ławki na rząd. Z tyłu są dwie szafy a z przodu tablica do pisanie na pisak i inna biała tablica, tablica interpunkcyjna
Nauczyciel napił się czegoś z kubka i popatrzył na nas. Adrian siedział przy oknie w drugim rzędzie a Ayaki w środkowym w pierwszym rzędzie
- Co was tak mało? - Spytał się facet
- No właśnie nie wiemy - Odezwała się Yuma. Mężczyzna popatrzył się na mnie
- Widzę nową twarz w klasie - Powiedział
- Zgadza się. Jestem Gera Nakoma - potwierdziłam
- My się już na korytarzu poznaliśmy - Odezwał się Morris, jak teraz na niego patrzę to widzę że ma jasno-brązowe włosy, jest również dobrze zbudowany a jego skóra jest dość blada
Nagle drzwi do sali się otworzyły po czym wszedł przez nie blondyn z okularami i powiedział:
- Przepraszam za spóźnienie - po czym usiadła przed Adrianem
- Nie sprawdziłem jeszcze obecności więc nie szkodzi. A poza tym przedstawię się na nowej uczennicy. Nazywam się Mikołaj Krukowki, jestem nauczycielem WF-u oraz waszym wychowawcą i chyba nie wytrzymam z tą klasą - Powiedział nauczyciel
- Ja też proszę Pana - Powiedział nie wiadomo czy do siebie czy do faceta blondyn. Drzwi do sali znów się otworzyły ale nikt nie wszedł tylko coś wpadło do sali. Nagle to coś wybuchło, okazało sie że to zabawkowa bomba dymna, a dym się rozniósł po całej sali przez co nikt nic nie widział. Gdy dymn opadł w ławkach siedziało bardzo dużo osób, chyba pozostała część klasy. Wychowawca tylko weschnął i zapytał:
- Wszyscy są?
- Tak - powiedziały dwie osoby które podczas tego zamieszania weszły
- Wpisuje spóźnienie osobą które weszły gdy dym był w powietrzu - Dodał po czym usiadł na krześle i zaczął robić coś na laptopie
Dalsze lekcje były normalne chociaż z niektórych przedmiotów za dużo nie zrozumiałam ale było nawet dobrze. Załapałam dobry kontakt z Adrianem i okazał się być fajnym kolesiem
==================================
Również w tej książce będę pisać najpierw imię a potem nazwisko a nie na odwrót bo może być tak łatwiej zrozumieć
CZYTASZ
Wojna albo pokój
AdventurePo wielu latach wojny w świecie Glandas rodzi się pewna dziewczyna, która według przepowiedzi ma zakończyć Hone - wojnę trawając od 60 lat ale zanim tego dokona musi stawić czoła różnymi przeciwościami losu, lecz przepowiednia może się nie spełnić. ...