Perspektywa Katie
Gdy moja córka na pisała mi co ostatnio miało miejsce. To ja się nie dziwiłam, że jest taka wściekła, ponieważ ja na jej miejscu na pewno też bym była. Co oni sobie myślą, żeby ją tak, traktować. Mam nadzieje, że mój teść szybko odzyska szkołę, ponieważ jakoś kiepsko to widzę. A w moim przypadku jest to na prawdę rzadkie zjawisko. Ale co się dziwić. Poprosiłam Alastora aby poinformował o wszystkim swoich rodziców. A ja się zastanawiałam co dalej mam robić w tej całej sytuacji. Ale nic mi nie przychodziło do głowy i to mnie właśnie najbardziej w tym wszystkim dobija.
Perspektywa Albusa
Gdy tylko Alastor się pojawił to ja z mężem byłam ciekawa o co może chodzić. Ale nic mi nie przychodzi do głowy. Gdy ten wyznał nam czego się właśnie dowiedział. To ja w to wszystko nie mogłam uwierzyć. Przecież tak, bardzo się starałem, żeby do tego nie doszło. Ale nic nie szło zgodnie z planem. I to mi się właśnie nie podoba. Ale mam nadzieje, że może wkrótce to się zmieni.
Perspektywa Alastora
Jednak nie było aż tak, źle jak się spodziewałem. Myślałem, że bardziej będą wściekli z powodu tego co się dzieje. Ale jednak się myliłem. Co mnie na prawdę cieszyło. Chociaż tego za bardzo nie pokazywałem. Ale co się dziwić. Jak zawsze mogło być gorzej. Gdy wróciłem do posiadłości to wyznałem Katie jak przebiegła rozmowa. A ta jakoś za bardzo nie była zaskoczona z tego powodu. Ale oznajmiła, że ma nadzieje, że ci szybko to się zmieni. Ale to już zupełnie inna historia.
Perspektywa Gellerta
Jakoś nie byłem zaskoczony wiadomościami od Alastora, ponieważ brałem to niestety ale pod uwagę. Dobrze wiedziałem, że ci będą mieli ich na oku i będą ich obserwować, żeby wiedzieć co się dzieje. Mam tylko nadzieje, że inne nasze plany pójdą tym razem zgodnie moim założeniami. Ale dobrze wiedziałem, że nigdy nic nie wiadomo. Gdy przestałem o tym myśleć to zacząłem planować nowy atak. Mając nadzieje, że on się przynajmniej uda.