Po wf wraz z Sunoo wychodziłem z szatni, ale to co zobaczyliśmy nas zamurowało.
Zobaczyliśmy Riki'ego bijącego się z jakimś typem na korytarzu
-Co powinniśmy zrobić?-zapytałem przyglądając się bijatyce-
-Rozłączyć ich!-krzyknął i podbiegł do typa z którym bił się Riki-
Nie wiedziałem co mam robić, ale widząc, że Sunoo próbuje odciągnąć tego gościa sam poszedłem do Riki'ego i zacząłem go powstrzymywać...
-Riki!-krzyczałem, oplatając ręce wokół jego talii i próbując go odciągnąć-
-Puść mnie!-krzyczał i próbował się wyrwać-
Nagle przyszedł nauczyciel, który od razu nas rozdzielił i zaprowadził do dyrektora...
-Kim Taehyung... Kim Taehyung... To już nie jest twoja pierwsza bijatyka w szkole-widziałem jego zdenerwowanie, udawał opanowanego-
-Jakbym nie wiedział-wyglądał jakby go to nie obchodziło-
-Za to wasza dwójka, co tam robiliście?-spojrzał na nas surowym wzrokiem-
-Po wf wraz z Sunoo wychodziliśmy z szatni-zacząłem tłumaczyć się dyrektorowi- Zobaczyliśmy ich bijących się, więc próbowaliśmy ich od siebie odciągnąć...
-Tak było-potwierdził Sunoo-
-Tak czy siak wszyscy zostajecie dzisiaj po lekcjach i sprzątacie hale sportową-usiadł przy biurku ewidentnie dając nam znak żebyśmy już wyszli-
Wyszliśmy wszyscy z gabinetu
-Zajebiście, jeszcze tego mi brakowało... Sprzątać jakąś głupią hale-odwrócił się do mnie i do Sunoo-
-Jeszcze powiedz, że to wina moja i Sunoo-odwróciłem się do niego- Wdałeś się w bójkę i jeszcze masz do nas jakiś problem.
Byłem na niego strasznie wkurzony, miałem ochotę mu przywalić.
-Mogliście się chociaż nie wtrącać, wtedy było by lepiej- popatrzył surowym wzrokiem na Taehyung'a-
-No lepiej pozwolić by ten gościu obił ci ryj
-Dał bym sobie rade!-podszedł do mnie i lekko mnie popchnął-
-Dałbyś sobie rade? Ledwo co już stałeś na nogach, jeszcze chwila i być zemdlał!-krzyknąłem biorąc głęboki oddech-
Sunoo był zdziwiony bo jeszcze nie widział mnie w takiej odsłonie... Sam byłem sobą zdziwiony, że tak podniosłem głos...
-Daj sobie spokój Jungwon-podszedł do mnie Sunoo łapiąc mnie za rękę i prowadząc na hale- Mu nie przegadasz do rozumu...
~•~
Po jakimś czasie byliśmy w połowie sprzątania, rodzieliliśmy kto zjamuje się czym, mnie trafiło się mycie podłóg. Nienawidzę myć podłóg
Cały czas zadawałem sobie w myślach różne pytania...
Kim był ten chłopak i za co chciał pobić Riki'ego?
Czemu Riki musi być taki głupi?
Jest przystojny, ale zachowuje się jak jakiś szef czy coś w tym stylu...
Dlaczego się tak o niego martwię? Nie jest dla mnie nikim ważnym...
Ogarnij się Jungwon... Nie mieszaj sobie nim w głowie...
-Jungwon?-stał koło mnie Sunoo- Wszystko dobrze? O czym tak myślisz?
-Słucham? Tak, tak wszystko dobrze-kontynułowałem mycie podłogi-
-Zostaw to ta podłoga i tak zawsze jest brudna-zabrał mi mopa z ręki-
-A gdzie tamta dwójka?-zacząłem się za nimi rozglądać-
-Poszli już, bo skończyli swoją robotę-przewrócił oczami- Ty też, już to zostaw i tak woźne ogarniają szkołę przed lekcjami więc nie masz się czym martwić
~•~
CZYTASZ
It's too late...|| Wonki †
RomanceJungwon to spokojny i pilny uczeń raczej trzymający się z daleka od problemów a Riki to totalnie inna osoba, nie jest pilnym uczniem i nie trzyma się z daleka od kłopotów również należy do tak zwanego "szkolnego gangu" "Co tak właściwie nas połączy...