Około 6:30 się obudziłam po czym zaczęłam budzić bruneta leżącego obok mnie. Po chwili brunet obudził się wystraszony.
-Co jest kurwa pali się?-Powiedział dosyć głośno na co zakryłam mu usta dłonią.-Jak już masz mnie uciszać to swoimi ustami a nie ręka, ale dobra. Co chcesz?
-Mam pomysł.- Na moje słowa chłopak tylko podniósł śmiesznie brew na co się cicho zaśmiałam.- Mam w walizce różowy sprej do włosów i se tak pomyślałam że pofarbujemy Michałkowi nimi włosy.
-Dawaj te spreje.- Powiedział brunet wstając z łóżka. Podeszłam do swojej walizki i wyjęłam 3 różowe spreje.- A on się nie obudzi?- Zapytał brunet.
-Pfff człowieku chociażby koń by go pierdolnął to by nie wstał.- Odpowiedziałam na co cicho parsknęliśmy śmiechem.
-A wy co odpierdalacie?- Zapytał Seba nachylając się już do pofarbowanego Boba.- O kurwa Young Leosia to nawet nie jest ona.- Powiedział White na co parsknęliśmy śmiechem.
-Ej macie nożyczki?- Zapytałam chłopaków na co Seba wyszedł.
-Wstaje, wychodzę.- Powiedziałam na co Wiktor zaczął się śmiać, a po chwili Seba wrócił z nożyczkami w ręce.-Masz tylko mu kurwa oka nie wydłub.- Powiedział White na co pokazałam mu środkowy palec.
-Żebym ci zaraz tego oka nie wydłubała.- Powiedziałam i obcięłam Skutemu kawałek różowych włosów.- Seba idź po taśmę w kuchni chyba była.- Powiedziałam a chłopak po raz drugi wyszedł z pomieszczenia po chwili wracając z taśmą w ręce. Ucięłam kawałek i przykleiłem Bobowi do brody na co on tylko przeczesał włosy i przewrócił się na bok, na nasze szczęście tyłem do ściany.
-Czekajcie mam pomysł.- Powiedział Wiktor po czym wyszedł na chwilę i wrócił z markerem.
-No teraz będzie chociaż jakiegoś miał.- Powiedział brunet kończąc rysować chuja na środku czoła Michała.
-Zróbmy mu full mejkap.- Powiedział Sebastian spoglądając na mnie.
Poszłam po swoją kosmetyczkę i wzięłam eyeliner i zrobiłam mu duże kreski.-Bandyta kreski na pół ryja.- Powiedział Wiktor na co razem z Sebą się zaśmiałam.
-Jeszcze usteczka. Proszę zrobić dziubek.- Powiedziałam do śpiącego chłopaka.- DZIUBEK SKURWYSYNU!- Krzyknęłam na Skutego.
-Co?- Powiedział gdy się ocknął, rozejrzał się do okoła i poszedł dalej spać co nas bardzo rozśmieszyło.
-Dawaj mordę chuju.- Powiedziałam i złapałam chłopaka za twarz robiąc mu z ust dziubek i malując go czerwoną pomadką.- Gotowe 200 złotych się należy.
-Dobra chodź spać.- Powiedział brunet po czym pociągnął mnie za sobą do łóżka.
-Zgaś światło.- Powiedziałam do brata który tylko westchnął ciężko i zgasił światło.
-Tylko się tam nie wyruchajcie.-Powiedział Seba gdy usłyszał że brunet mnie pocałował.
-Kurde musisz nam psuć plany?-Zapytał Wiktor na co tylko parsknęliśmy śmiechem.
-Dobranoc Wiktor.-Powiedziałam po czym uśmiechnęłam się do chłopaka.
-Dobranoc Aluś.- Powiedział chłopak i złączył czule nasze usta po czym wtuliłam się do niego bardziej.
**
-WSTAWAJCIE SKURWYSYNY!!- Usłyszałam krzyki Michała stojącego nad naszym łóżkiem.
-Co drzesz pizde człowieku 8 rano jest.- Powiedziałam zaspanym głosem.
CZYTASZ
Młody wiking /Kinny Zimmer
Teen Fiction20 letnia dziewczyna przyjeżdża ze swoim bratem Sebastianem do pałacu i poznaje chłopaka który odmieni jej życie.(korekta)