7. Jak to się stało?

95 5 4
                                    

Odnośnie rozdziału wcześniej

Minho
Byłaś zestresowana Alby i Minho mieli właśnie wchodzić do Labiryntu i zbadać teoretycznie nie żywego Bóldożerce.
Pakował ostatnie rzeczy.Postanowiłaś do niego podejść i jakoś odciągnąć go od pomysłu badania Boldożercy
- Minho - zaczęłaś - A może zamiast Ciebie poszedł by kto inny?- ten jedynie spojrzał na ciebie zszokowany
- Ty się o mnie martwisz?-zapytał retorycznie.Pomimo,że wiedział jaka jest odpowiedź zawsze tak robił.
Za każdym razem kiedy ty pokazałaś mu,że masz jakie kolwiek uczucia
- Nie no co ty - fuknęłaś sarkastycznie
- Nie musisz,nie dam się zabić jakiemuś tam Buldożery - próbował cię pocieszyć jednak ty miałaś przeczucie dotyczące śmierci któregoś z nich i najchętniej chciałabyś, aby obaj zostali jednak żaden z nich nie miał nawet chociażby przez ułamek sekundy takiej myśli 
Nagle wszedł Chuck
- Alby mówi, że masz się pospieszyć - rzucił w stronę Minho
- Powiedz mu,że jeszcze dwie minuty i jestem gotów - rzucił w odpowiedzi w stronę Chucka.
Chłopak pokiwał głową i szybko pobiegł dalej.
Później jeszcze staliście chwilę w ciszy i totalnym bez ruchu kiedy poczułaś dotyk swoich ust o usta Minho.
Piekielnie dobrze całował.
Kiedy w końcu puścił cię z pocałunku powiedział
- Kocham cię - i wyszedł zostawiając ciebie totalnie zmieszaną

Newt
Dzisiaj była twoja zmiana, aby pomagać Patelniakowi w kuchni.
Od samego rana byłaś cała w skowronkach. Po prawie pół rocznym związku z Newtem zdecydowałaś się mu powiedzieć co czujesz.
Kiedy kroiłaś marchewkę i jednocześnie wymyślałaś przeróżne scenariusze jak mu to powiesz.
Wszedł, a właściwie wparował na salę Newt. Co cię zdziwiło bo raczej odnosiłaś wrażenie,że kto jak kto ale Newt był ostatni do wchodzenia razem z drzwiami
- Musimy pogadać! Teraz!- wykrzyczał chłopak, a ty jedynie co zrobiłaś to spojrzałaś na Patelniaka
- Idź, dam sobie radę - i wyszłaś z kuchni.
Pierwsze co ci się rzuciło w oczy to uśmiechnięty od ucha do ucha Newt stukający palcami,o stół
A temu co? pomyślałaś od razu
Chwilę potem usiadłaś na przeciwko niego
- A więc słucham co chcesz mi powiedzieć?
- Myślałem trochę o nas ostatnio  Chcesz ze mną zerwać? - i doszedłem do wniosku,że...
- Poczekaj ja też muszę Ci coś powiedzieć - wtrąciłaś się w połowie zdania
- Ogay,a więc mów
Potrzebowałaś chwili na zebranie myśli w końcu po może minucie się odezwałaś
- Kocham cię - na co chłopak zaaragował dość nie typowo jak na siebie
Zaczął mocno cię przytulać i całować po twarzy
- Poważnie?-zapytał kiedy doszedł do siebie ty jedynie kiwnęłaś głową - Właściwe to - tu wcisnął się w twój bark - Też cię kocham [T.I]. - powiedział szeptem nie odrywając głowy od twojego barku
Czasami ten chłopak cię zadziwiał...

Thomas
Ty i Thomas zostaliście przydzieleni do tego samego zadania, ponieważ Winston dzisiaj wyjątkowo pomagał Patelniakowi na kuchni. Alby musiał znaleźć szybkie zastępstwo.
I na wasze nie szczęście byliście jedyną dwójką, która nie miała co do roboty
- Super pierwsza randka - odezwał się w końcu chłopak, a ty nie wiedząc zbytnio co powiedzieć milczałaś - Taka trochę ✨vintage✨- on zaśmiał się krótko ty natomiast nadal nic nie powiedziałaś
- [T.I] wszystko okej?Nie odzywasz się powiedziałem coś nie tak? - zapytał pochmurnym tonem, a ty usiłując się cokolwiek powiedzieć wysiliłaś się tylko na jedno słowo
- Nie - odpowiedziałaś ochrypłym głosem
- Może nie jest zbyt odpowiednia chwila ani miejsce na takie wyznania-tu przełknął głośno ślinę, a ty zdobyłaś w sobie tyle odwagi, aby spojrzeć mu w twarz
Co nie było łatwe bo był od ciebie wyższy o dobre parę centymetrów co jednocześnie cię w nim irytowało, ale jednocześnie to w nim lubiłaś - Cholera, kocham cię - jedyne co zrobiłaś po tych słowach
to powiedziałaś "Też"

(Powiem Ci kobieto przecudowna reakcja)

Brenda
Jak już pisałem wcześniej. Nie wiadomo

Gally
Właśnie trwała twoja zmiana jako Budol. Gally się uparł, że koniecznie chce z tobą pracować pomimo, że ty dawałaś sobie radę sama.
Praktycznie przez większość czasu ze sobą nie rozmawialiście
- Powiedz mi [T.I] jakbyś zareagowała gdybym powiedział, że mi się podobasz? - zapytał podając ci deskę, o którą chwilę wcześniej prosiłaś
- Nie wiem. Zależy od sytuacji, a co?-spojrzałaś się krótko na swojego chłopaka po czym przybiłaś deskę do podłogi Budy.
- Nic tak tylko luźno pytam - odpowiedział ci w końcu chłopak
- No to skoń - nagle coś ci przerwało, a dokładnie język Gally'ego w twojej buzi nie planując zbytnio tego odepchnęłaś go - Co robisz?
Blondyn lekko speszony odpowiedział ci, że cię kocha i chciał to w taki sposób pokazać.
Na co ty zareagowałaś nagłym atakiem śmiechu
- Jezu Gally przecież mogłeś normalnie powiedzieć - wydusiłaś z siebie

-----------------------------------------------------------

Czy tylko ja shippuje Winstona z Patelniakiem?
A tak poza tym co sądzicie, o tych Preferencjach?

|| Preferencje "The Maze Runner" ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz