POV:SHI.
-Po śmierci pójdziesz do......... - wróżka robiła napięcie. Normalnie to nie chodzę do takich bajerantów tylko ich zjadam, ale ostatnio zaczełam mieć wątpliwości. Co jest dalej? Następne życie? A może piekło i niebo? Niezależnie od odpowiedź ta kobieta zostanie przeze mnie zjedzona.
-Do piekła.....piekła.- mówi. Nie za bardzo to mnie zaskakuje. Nie jestem dobrym człowiekiem. Czekaj... JA NAWET CZŁOWIEKIEM NIE JESTEM I NIGDY NIE BYŁAM! Normalka. Urodziłam się taka i taka może umre.
-Dobra jak widać to koniec mojej wizyty tutaj i twojego żywota. - wstaje i wyciągam pazury.
-NIE CZEKAJ! TO NIE JEST ZWYKŁE PIEKŁO! - krzyczy wróżka a ja stopuje.
-Co masz na myśli? - pytam się.
-To nie jest zwykłe piekło. To jest jeszcze gorsze od piekła! To jest jak piekło dla upadłych bogów! - krzyczy na kolanach.
-O. Piekło dla upadłych bogów. I ja w nim będę. Moje ego jest teraz chyba większe niż mojego ojca. Szkoda że więcej nie dasz rady powiedzieć. - i jak powiedziałam za nim cokolwiek z siebie wydusiła jej głowa była w mojej ręce a jej reszta ciała ciągle stała. Po chwili upadła.
-Mówie ci dziewczyno zostałaś stworzona z-- nie dała rady więcej z siebie wydusić.
-Czego? Zła? A wiesz że to prawda? - rzuciłam jej głowe za siebie i szybko wziełam się za jej reszte ciała.POV:NARRATORA.
Ale głowa miała coś jeszcze do powiedzenia czego Shi nie usłyszała.
-Z jednego DNA. - dokończyła a jedna łza spłyneła jej po twarzy i oczy straciły swój blask.Gdy Shi wyszła z pokoju na ulice zobaczyła jakąś małą grupe ludzi.
-Przykro mi, ale wróżka jest na obecną chwilę nie dysponowana. - mówi Shi i przez chwile rozglądała się a grupa ludzi wydaje się zawiedziona. Na jej szęście jest właśnie na wybrzeżach miasta gdzie kolejny zamieszkały budynek jest kilka kilometrów dalej więc szkoda byłoby dla niej nie skorzystać z okazji małego masowego morderstwa.
-Ale ja jestem dysponowana tak samo jak wy. - na twarzach ludzi widnieje zakłopotanie i już jeden z nich miał coś powiedzieć, ale złamany kark mu w tym przeszkodził tak jak innym.-Wezme ze sobą jedno-- niedokończyła mówić ponieważ usłyszała dziecięcy płacz.
-Oh dawno nie jadłam młodego mięsa. To będzie mój deser. - Shi weszła do budynku w którym mieszkała już zamordowana kobieta i skierowała się do pokoju w którym znajdywało się dziecko w wieku 3-5 lat.Dziecko okazało się małą dziewczynką z bląd w łosami i niebieskimi oczami. Gdy tylko mała istota zobaczyła dorosłą (no dla niej dorosłą) osobe podbiegła do niej i przytuliła się do jej nogi.
Shi zatkało ponieważ nigdy nie odczuwała sympati od ludzi i do tego w tym wieku. Łzy dziewczynki przestały spływać i wyciągneła ręczki do Shi.-Co chcesz? Posłuchaj, nie lubie dzieci.- mówi Shi a dziewczynka tylko się uśmiecha.
-Na rączki. - mówi z bananem na twarzy dziecko.
-Ehhh. Niech ci będzie. - wzdycha Shi i bierze ją na ręcę a dziewczynka zaczyna dotykać jej twarzy.-Dobra. Jak masz na imie. - pyta się Shi.
-Aułlola. - odpowiada dziewczynka a Shi odkłada ją na podłoge. Można było się spodziewać że ma angielskie imie. Nie wygląda wogle jak japonka.
-Auroro. Wiesz gdzie jest twój ojciec? - pyta się Shi klękając do poziomu dziewczynki.
- Mama codziennie przyprowadza różnych mężczyzn. Chyba każdy z nich jest moim tatą? - pyta się Aurora.
-O mój ja. Chyba dzisiaj zrezygnuje z deseru. -TIME SKIP.
POV:SHI.Poszłam razem z nią na plac zabaw na którym wcześniej przychodziłam tu z moją przyrodnią młodszą siostrą. Szkoda że już nie żyje razem z macochą. Nie była taka zła.
-Pobaw się tu trochę a ja za chwilę przyjde. - odchodziłam już ale ona zaczeła ciągnąć mnie za ręke.
-Na pewno wrócisz? - pyta się Aurora z oczami szczeniaczka.
-Na pewno. - potwierdzam z uśmiechem i odchodze do ciemnej uliczki.Jestem w świecie demonów. Nakime teleportuje mnie do pokoju w którym jest mój ojciec.
-Co chcesz? - pyta się znudzony jak widać ojciec.
-Pamiętasz jak ostatnio 200 lat temu się rozdzieliliśmy a po 100 latach znowy wróciłam. Znowu to chce zrobić. - odpowiadam.
-Co cie do tego popchnęło? - pyta się znowu ojciec.
-Poprostu zachciało mi się znów pobawić w dorosłą osobe i do tego przed chwilą zabiłeś moją byłą macoche i przyrodnią siostre. Czy nie jest to dobry powód?- pytam się z uśmiechem.
-Niech ci będzie za 80 lat cie tu widze.- odpuszcza ojciec a ja zamieniam moją forme do wyglądu atrakcyjnej 25 latki.
-Dzięki tato. Pa. - mówie i się rozpływam.
CZYTASZ
Shi Kibutsuji
ChickLitShi Kibutsuji jest córką Muzana Kibutsuji'ego i też jego jedyną córką która ma po nim moce. Chociaż Shi jest jego córką on widzi w niej bardziej kogoś na przypadek gdyby umarł w co mało wieży ale "lepiej chuhać na zimne". Córka dorastała w świecie d...