Rozdział 3

45 3 3
                                    

Szczerze poroniłam bym coś może pójdę do chłopaków.

Alice:hej, hej? Chłopaki?

Szukałam po pokojach nikogo nie było nagle weszłam do pokoju claya

Alice:co to za zbiorowisko? I tak bezemnie?

Clay:mamy streama Z pytaniami

Alice:aha no to fajnie ze nie uprzedzacie, hej chat

Sapnap:zostajesz

Alice:to pytanie czy stwierdzenie

Sapnap:stwierdzenie

Alice:wiec zostaje

Stream trwał długo ale w przyjaznej atmosferze

Clay:dobra teraz pytanie do alice

Hellgop:
Czy zrobisz kiedyś
Spotkanie dla fanów? <33

Alice:hellgop, codziennie macie okazje ale jesli chodzi o takie spotkanie na evencie to jeszcze pomyśle

Konoslo:
Dream czy jesteś
Z georgiem?

Clay:nie, nie nie

Stream trwał tak do 20:00

Karl:dobra papa chat

W tym momencie przyszło mi powiadomienie

Billy
Miałaś streama?
Czemu nie powiedziałaś
Potem mówisz ze ci nie ufam
Robisz ze mnie idiotę czy jak?
Jeszcze raz takie coś a zobaczysz
Pa kochanie

Clay:alice wszystko w porządku?

Alice:t-tak wszystko w porządku

Poszłam do pokoju przebralam sie po czym zawołał mnie Clay

Clay:hej alice oglądamy film idziesz?

Alice:tak już idę

Oglądaliśmy do 24 jakoś po czym urwał mi sie film...

Wstałam dziś o 10:00 poszłam do pokoju i się przebralam w to:

Lekko się pomalowałam i zaszłam na dół połowa już wstała wiec zrobiłam śniadanie czyli naleśniki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lekko się pomalowałam i zaszłam na dół połowa już wstała wiec zrobiłam śniadanie czyli naleśniki

Alice:heeej śniadanie!

Quackity:dzięki jesteś wielka

Alice:nie ma za co hah

Zjedliśmy śniadanie i rozmawialiśmy

George:czekajcie ktoś przyszedł

Wilbur:witam państwa!

Clay:siema

Tommy:hej...

Alice:o cześć Wilbur hej Tommy

Tommy:to jak idziemy?

Alice:o tak jasne

Wyszliśmy z domu po czym poszliśmy nad jezioro niedaleko

Alice:Tommy

Tommy:tak?

Alice:masz dziewczynę? Lub chłopaka jeśli chłopaka to spoko nie mam nic d-

Tommy:nie mam, a ty?

Alice:mam chłopaka nazywa się Billy Jest starszy o 2 lata odemnie

Tommy:oh myślałem ze sama jesteś

Alice:a co na randkę chciałeś zaprosić?

Tommy:co? Nie chy-

Alice:spokojnie żartuje, a długo już tu mieszkasz?

Tommy:już dobre 10 lat a ty?

Alice:2 lata, nie pokazywałam się zbytnio na streamach ale ludzie znają mnie z ig i tik toka lub YouTube jak coś od czasu wrzucę Ale większości to vlogi lub jeżdżenie na desce

Tommy:a jak się nazywa? Chętnie obejrzę

Alice:oh, Alice_Neston

Tommy:obejrzę hah

Alice:no jasne

Tommy:twój chłopak nie jest zazdrosny ze mieszkasz z tyloma chłopakami?

Alice:zasadniczo to jest i to bardzo ale nie ma wyboru bo muszę tu mieszkać ponieważ moja mama kazała mi się wynosić do claya wiec no, a Billy jest zazdrosny bardzo, dzwoni do mnie rano popołudniu wieczorem w nocy. I przychodzi co 2-3 dni

Tommy:nie przeszkadza ci to?

Alice:no wiesz...jak kogoś kochasz to nie zwracasz uwagi na to czy to normalne czy już ta zazdrość jest chora, Clay i karl, george, Sapnap uważają ze jest to nienormalne ale ja go kocham

Tommy:ty go kochasz ale czy on ciebie?

Alice:wiesz...nigdy nie zadawałam takich pytań sobie ale wierze ze mnie kocha

Tommy:ale nie masz 100% pewności

Alice:nie mam...ale wierze ze on mnie naprawdę bardzo kocha tylko poprostu sie martwi

Tommy:niech ci będzie ale jak coś ci zrobi to po nim

Alice:spokojnie kochamy sie jestem bezpieczna

Tommy:mam nadzieje

Alice:Tommy a byłeś kiedyś w związku?

Tommy:tak...

Alice:opowiesz coś o niej/nim? Jeśli to nie prob-

Tommy:Nazywała sie Betty...miała bląd włosy i piękne niebieskie oczy, miała 16 lat

Widziałam ze oczy mu sie lekko zaszkliły

Tommy:byla 2:00 w nocy...napisała mi ze chce sie zabić. Wziąłem to za żart lecz ona...już nie odpisała postanowiłem sie przejść do niej bo mieszkała 3 domy dalej, jej rodziców nie było bo wyjechali w delegacje drzwi były zamknięte ale okno nie...wszedłem do środka po czym poszedłem do jej pokoju,wziąłem to za żart wiec wszedłem po cichu żeby ja wystraszyć. Ale ona...

Widziałam ze to było ciężkie dla niego, widziałam jak łzy spływają mu po twarzy

Tommy:ale ona leżała na podłodze gdy podszedłem do niej zobaczyłem ze jest nieprzytomna, zobaczyłem jej pocięte ręce oraz nogi...na szyi...zadzwoniłem po karetkę na następny dzień dowiedziałem sie ze nie żyje...

Alice:o Boże

Przytuliłam go po czym spytał

Tommy:chcesz ja odwiedzić? Przychodzę do niej czasami...i do niej mówię, wiem ze to głupie

Alice:oczywiście ze nie, jeśli to nie problem to możemy tam iść

Poszliśmy w przeznaczone miejsce po czym pokazał mi...

Young love Reader x...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz