Carmilla- pierwsze spotkanie

144 8 8
                                    

Mam nadzieję, że spodoba ci się to [y/n] :)))

(ciekawe czy ktoś to wgl czyta)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Stojąc wśród kłócących się generałów Draculi słuchałam, jak skaczą sobie do gardeł i czekałam aż nasz Pan coś powie. Gdy nareszcie się odezwał i zaczął uciszać tą zgraję idiotów drzwi frontowe zamku otwarły się i weszła przez nie wysoka biało-włosa wampirzyca w długiej sukni o barwie krwisto-czerwonej ze złotymi zdobieniami na ramionach, dekoldzie i szyi. Wampirzyca ruszyła w kierunku Draculi, przechodząc obok spojrzała na mnie i się uśmiechnęła. Patrzyłam, jak idzie dalej po czym zatrzymuje się przed tronem Króla wampirów i kłaniając się przed nim przedstawia się.

-Jestem Carmilla, przybywam ze Styrii- powiedziała pewnym siebie tonem Biało-włosa

***

-Ma tupet- powiedziałam do Hectora, chłopak odwrócił się w moim kierunku z pytającym wyrazem twarzy- Chodzi mi o Carmillę- dodałam

-Dlaczego tak uważasz?- zapytał szaro-włosy (według mnie ma szare włosy)

-Hector, ty naprawdę nie dość, że jesteś naiwny to jeszcze głupi...- westchnęłam masując nasadę swojego nosa- Pojawiła się jako ostatnia i to jeszcze nie zapowiedziana, zadała bezczelne pytanie naszemu Władcy i rozwścieczyła go tym samym oraz jest zbyt pewna siebie co jeszcze badziej mnie irytuje- odpowiedziałam chłopakowi przy okazji witając się skinieniem głowy z jednym ze strażników, mój przyjaciel zrobił to samo.

-Jak tak na to spojrzeć to nawet ma to sens- powiedział otwierając drzwi do swojej pracowni- Przepraszam cię [y/n], ale muszę stworzyć kilka nocnych stworzeń dla Draculi- powiedział odwracając się w moim kierunku.

-A więc do zobaczenia Hector!- powiedziałam na pożegnanie

Słysząc za sobą kroki zatrzymałam się i odwróciłam, aby sprawdzić kto idzie za mną, zdźiwienie wymalowało się na mojej twarzy, gdy za sobą ujrzałam Carmille.

-Masz jakąś sprawę do mnie?- zapytałam zdziwiona

-Chcę cię poznać- powiedziała prosto z mostu wampirzyca

-w porządku- odpowiedziałam zdziwiona- mój pokój jest na tym piętrze więc możemy tam porozmawiać- zaproponowałam i ruszyłam w tamtym kierunku.

-Proszę- powiedziałam otwierając przed biało-włosą drzwi i wpuszczając ją tym samym do środka. Kobieta usiadła na moim łóżku i założyła nogę na nogę, i zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu.

-[y/n] powiedz mi dlaczego zadajesz się z tymi ludźmi- powiedziała bawiąc się kosmykiem włosów.

-chodzi ci o Issac'a i Hectora?- zapytałam nie będąc pewna o co jej chodzi, ale wampirzyca rozwiała moje wątpliwości kiwając głową na "tak"- Razem służymy Draculi więc jako tako powinniśmy się dogadywać, po za tym dobrze mi się z nimi rozmawia i spędza czas- odparłam siadając na krześle naprzeciwko niej i czekając na następne pytanie.

-Dlaczego tu jesteś?- zadała kolejne pytanie











-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak chcecie to mogę zrobić kontynuację. Miłego dnia/nocy :)))

Preferencje Castlevania (Wolno Pisane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz