Vlad: Gdy tylko mu to zaproponowałaś spojrzał na ciebie jak na wariatkę, upierał się przy tym że jesteście dorośli a to jest absurdalne tak jak całe to święto. Jednak po dłuższym słuchaniu twoich namów, dla świętego spokoju i z powodu tego jak ważna dla niego jesteś, zgodził się. Tej decyzji będzie żałował do końca życia..Alucard: Uznał to za dziecinne i nie zbierał cukierków, ale cię pilnował. Czasem sam dał dzieciakom cukierki.
Lenore: Poszła z tobą od razu, świetnie razem się bawiliście.
Hector: Poszedł z tobą i mieliście matching stroje. Swoje cukierki oddał dzieciom.
Carmilla: Spojrzała na ciebie jak na kretynkę, nie poszła.
Sypha: Poszła choć uważała to za dziecinne, ale nawet ciekawe.
Trevor: Nie pamiętał w którym momencie się na to zgodził, chodził z tobą czując się jak jeszcze większe gówno. Był tak zażenowany tym zdarzeniem że nie chciał później wyjść z domu.
***
YES BITCHES, I'M STILL ALIVE!
Jak będę miała pomysły lub propozycje to będę robić rozdziały..
Jak ktoś chce one-shoty lub nowe postacie to pisać :33
CZYTASZ
Preferencje Castlevania (Wolno Pisane)
VampirgeschichtenPreferencje dla fanów Castlevanii i dla mnie bo mało takich hsshshsh