Rozdział 14

723 45 4
                                    

Show. Nie wiem co mu się stało, ale zaczął się stawiać.
-Co wy wyprawiacie?!-spytał brunet popychając Doma.
-O co ci chodzi?!-stanęłam pomiędzy Domem a Showem.-Z tego co wiem to nic nas nie łączy, dlatego się odpieprz!
-Chcę z tobą porozmawiać.-chwycił mnie za rękę.
-Aha, no, to zmienia postać rzeczy.
-Serio?-spytał uradowany. Czy on serio jest taki głupi?
-Nie!-wyrwałam dłoń z jego uścisku.
-No proszę cię.-nie poddawał się.
-Słyszałeś co powiedziała?! Nie, więc spadaj stąd!-wtrącił się Dom.
-Nie do ciebie mówiłem! Proszę. Chociaż 5 minut.
-No dobra.-uległam i pociągnęłam go za sobą na zewnątrz. Czemu on mnie tak strasznie rani? To znaczy... Nie to, że mi się dalej podoba, bo tak nie jest... No dobra może trochę. No i kogo ja okłamuję?! Dalej coś do niego czuję. W końcu byliśmy ze sobą prawie 2 lata.-No, więc czego ode mnie chcesz?-spytałam wkładając ręce do kieszeni od spodni.
-Dalej mi na tobie zależy!-powiedział to tak słodko. Jeszcze wiatr powiewał tą jego grzyweczkę. Przypomniałam sobie wtedy, dlaczego się w nim zakochałam...-Proszę cię daj mi jeszcze jedną szansę. Tamta dziewczyna to była pomyłka. Tylko ciebie kochałem, kocham i będę kochać... Rozumiesz?!-tak, teraz odkrył, że to była pomyłka, a jak się nawzajem docierali... To była przecież tą super dziewczyną.

See you again 'fast & furious'Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz