·Miłość nie zna granic·| gojo satoru x fem reader !

Rozdział III - niespodziewane spotkanie

Otworzyłam oczy i obudziłam się w białym pokoju, to szpital ? Starałam sobie przypomnieć co się stało przed stratą przytomności..... śpiączka Hitomi......Chcę jak najszybciej iść do domu odpocząć i zapomnieć bo psychicznie nie wytrzymam. Gdy chciałam wyjść ze szpitala pielęgniarka mnie zatrzymała 

- Przepraszam, ale nie może pani sama iść - powiedziała

- Jak to ? Już się dobrze czuję, poza tym to nie była jakaś długa strata przytomności tylko 20 minut

Zgaduje mniej więcej ale miałam takie wrażenie 

- Ehhh ktoś powinien po Ciebie przyjść

- Ale nie ma kto, rodzice są w pracy

Dobrze, że po nich nie zadzwonili nie chciałam ich za bardzo martwić

- No dobrze zrobie wyjątek, ALE wracaj od razu do domu zawroty mogą powrócić

-Dobrze, do widzenia

Chciałabym iść naprawdę jeszcze do Hitomi, ale bym tego nie wytrzymała, wybiorę się do niej później

Wracam do domu pieszo jest już trochę ciemno. Przechodzę koło pięknie ozdobionych targów słodkości o których na myśl ślinka cieknie, ale.... 

nagle przypomniała mi się sytuacja, gdzie jak kiedyś wracałyśmy z Hitomi z szkolnych klubów, postanowiłyśmy spróbować po jednym ze słodkości oferowanego sklepu. Mój portfel ucierpiał, ale przynamniej ciepłe wspomnienia zostały. Czułam jak nieuniknione łzy napływały do moich oczu pod wpływem  emocji.

- O Reader ohayo ..... Wszystko w porządku ? 

- G-Gojo-san...

Ja to mam szczęście... musiał zobaczyć moje łzy i mój słaby stan 

- Hmmm e tooo jaa...

- Co do tego technikum to dyrektor zgodził się na przyjęcie Cię tylko musisz zdać test

- T-Test ???

- Hejj Reader wszystko w porządku.. Jesteś cała blada

Nie wytrzymałam

-N-Niee moja przyjaciółka zapadła w śpiączkę i ja-a j-aa

-Reader ?! Reader !

------------

Otwieram oczy i budzę się w swoim pokoju?? Hee to był tylko sen ??? Spotkałam tych wszystkich ludzi pamiętam, że rozmawiałam z Panem Gojo??Niemożliwe musiałam kolejny raz zemdleć, ale jak się tu znalazłam ? Wychodzę z pokoju i idę do kuchni coś zjeść. Nagle ktoś mnie przytula 

-heee ? tata

- Tak się z mamą o ciebie martwiliśmy

- Z mamą ??

- Mama za chwilę przyjedzie, zwolniła się z pracy

-Nie potrzebnie... Ale jak tu trawiłam ?

- Dlaczego nie odbierałaś telefonu ? Skoczyłaś lekcję o 15:00 powinnaś być o 16:00 w domu Zwykle, gdy gdzieś idziesz po szkole to nas informujesz. Nie dawałaś znaku życia

- Tato....Byłam z Hitomi w szpitalu.... 

Wytłumaczyłam tacie wszystko co się wydarzyło, od tamtego czasu

-O mój Boże....

- Tato, ale jak tu trafiłam ?

- No właśnie dzwoni ktoś do drzwi, otwieram a tam biało włosy mężczyzna trzymający Cię na rękach przyszedł i wytłumaczył mi, że mama powinna go kojarzyć od psychiatry.