Rozdział IV - Czy zdam test ?

38 2 0
                                    

Następnego dnia

Alarm miał zadzwonić o 8:20, a ja obudziłam się o 7:34. Leżałam do 8:00 i w końcu wstałam bardzo się stresuje, ale obudziłam się z pozytywnym nastawieniem. Gojo-san mi powiedział, że Ichiji-san po mnie przyjedzie, bo on prowadzi lekcje. Kazał mi się spakować lecz to było dla mnie oczywiste heh wyszły 2 duże walizki najwyżej po resztę wrócę później. Wiem, że nie będę mieszkać daleko od swojego prawdziwego domu ale Gojo-san powiedział, że lepiej abym mieszkała w szkolnym akademiku. Zrobiłam moją codzienną rutynę i udałam się do kuchni czekali tam na mnie mama z tatą ze śniadaniem byli smutni....

- Nie martwcie się... to niedaleko poza tym nie wyjeżdżam z Japonii - powiedziałam

- Ale sam fakt.... będziesz gdzieś indziej - powiedział tata

Rozmawiałam z nimi jeszcze chwilę i jadłam pyszne jedzonko ten ostatni raz ? Baka  przecież nie umieram. Pożegnałam się z rodzicami, bo widziałam przez okno, że Ichiji-san już czekał.

- Proszę uważaj na siebie i pamiętaj, żeby zawsze iść przez świat z uśmiechem na twarzy

- oczywiście mamo tato. Bay bay

Widziałam, że mieli łzy w oczach, ale serio nie wyprowadzam się, ale z drugiej strony ich rozumiem. Cóż....

 Zbiegłam ze schodów, a walizki ze mną :'D

- Ohayooo Ichiji-san

- D-Dzień dzień dzień dobry Reader-san - mówił ciągle się kłaniając 

wyszedł z samochodu i schował moje walizki do bagażnika pomachałam rodzicom i jechaliśmy. 

Jednak dosyć daleko było jedziemy już 30 minut.

- Cieszysz się, że będziesz w jjt ?

- E tooo muszę najpierw zdać test...

- ..... HHHHEEE G-Gojo-san mówił, że masz już się spakować bo się wprowadzisz

- Aa tak też mi to mówił, także, że widzi we mnie "potencjał". Jak on może to widzieć jak ciągle ma zasłonięte oczy ????

- On ma inne oczy...

Nagle do Ichiji'ego zadzwonił telefon odebrał go. Trochę to niebezpieczne kierować i rozmawiać, ale wygląda jakby był przyzwyczajony do tego. Przepraszał przez telefon.... Pewnie z gojo-san rozmawiał... Nie rozumiem jego rozumowania Ichiji jest bardzo dobrą osobą co z tego, że widzę go dopiero 2 raz ale to od razy widać jak ktoś jest dobry zgłębi serca.

On tylko westchnął

- Wszystko w porządku ?

- Haiii rozmawiałem z Gojo-san

-.... Dlaczego on dla ciebie jest taki nie miły?

- Nie jest nie miły po prostu e tooo jak to powiedzieć hehh no tak...

Zaczął coś mamrotać pod nosem. Nie chciałam się zagłębiać. 

- Dla mnie wyglądasz na bardzo dobrą, porządną i serdeczną osobę Ichiji-san C:

- D-D-Dziękuję, dziękuję zaczął się kłaniać, że prawie uderzył głową o kierownice... - ne reader chan chcesz gdzieś wjechać po drodze?

- W sumie to, abb tak

 Jechaliśmy jeszcze tak kilka minut gdzie wjechaliśmy w teren "typowo japońskich architektur" otworzył bramę i wjechał na parking koło internatu dziewczyn jak się nie mylę ciekawe czy kogoś spotkam. Zapomniałam, że muszę zdać... Test.... Więc nie mogę się za bardzo przywiązywać..... Gdzie jest Gojo-san ??

·Miłość nie zna granic·| gojo satoru x fem reader !Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz