04. JEALOUSY - DISSENSION IN THE RANKS

63 4 0
                                    

Teren schroniska Washingtonów

《 DZIEWIĘĆ GODZIN DO ŚWITU 》

1 Luty 2015r., 22:00 

-ˏˋ Brie ˊˎ-

— Naprawdę musieli zbudować to schronisko, tak wysoko. Nogi mi już odpadają. — jęknął ze zmęczeniem Chris.

— To góry, Chris. — spojrzałam na niego prześmiewczo. — Myślałeś, że co? Będzie znajdowało się na samym dole?

— Na pewno niżej niż jest. Mam wrażenie, że z każdym moim krokiem, ta góra jest coraz wyższa. — stwierdził.

— Nie narzekaj już, Chris! Ciesz się świeżym powietrzem na łonie natury. Patrz jakie tu są widoki! — wtrąciła się, Sam.

Rozejrzałam się dookoła. Biały puch leżał wszędzie, gdzie tylko mógł. Z każdym moim krokiem, ten skrzypiał głośno, wygrywając swoją melodie. Niebo spowijała ciemność, a jedynym źródłem światła pozostał księżyc i kilka gwiazd, które były skryte zza chmurami.

Płatki śniegu mozolnie spadały z nieba, gdzieniegdzie pozostając w moich włosach, czy na ubraniach. Skierowałam swoją twarz w stronę nieboskłonu, a parę z nich osiadło na mojej twarzy, od razu się topiąc. Uśmiechnęłam się na to uczucie. Pomimo chłodu, zima ma w sobie garstkę uroku.

— Mhm, a czy te widoki zapewnią mi kreski zasięgu? — zapytał retorycznie, spoglądając w telefon. Parsknęłam śmiechem na jego zachowanie.

Kierowaliśmy się dalej ścieżką, nie odzywając się już. W tle zaczęło już majaczyć nam budynek schroniska, na co westchnęłam z ulgą i potarłam ręce o siebie. Wspominałam już, że nie lubię zimna? A. Tak.

W pewnym momencie na drogę wyszedł nam brunet w czapce, którego bardzo dobrze znałam.

— Stop młodzieży! Co was sprowadza, na o to tę górę? — zapytał chłopak, udając głos starca.

— O Wielki Myślicielu Joshua'o! — rzekłam uroczystym tonem, kłaniając się. — Tak, jak obiecywałam. O to nasze zgubione owieczki z naszego stada.

— Dobra robota, nasza pasterko Bridget, spisałaś się znakomicie. — odpowiedział, odkłaniając mi się. — A, tak na serio, cześć wam — zwrócił się do Sam i Chrisa.

Zaśmiałam się i oparłam się o brata, na co ten objął mnie ramieniem i spojrzałam na pozostałą dwójkę przyjaciół.

— Siema stary! — odpowiedział Chris.

— Chris, wodzu! — odpowiedział Josh, i zerknął na blondynkę. — Hej Sam.

— Cześć — powiedziała z uśmiechem.

— Może i będę się powtarzać, ale mam wrażenie, że ta góra rośnie przy każdej wspinaczce. — stwierdził Chris. Spojrzałam na niego z kpiną.

— Taa? W sumie też tak mam. — odpowiedział mu Josh.

— Serio? Bo twoja siostra sprawiała inne wrażenie. Wspinała się jak jakaś kozica górska po stoku. — stwierdził, na co posłałam mu ostrzegawcze spojrzenie, ale zignorował mnie, mówiąc dalej. — Przecież się tu wychowaliście. Tobie powinna się nawet kurczyć.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 22, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

SYMPHONY OF DEATH | UNTIL DAWNOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz