Pov. Mike
Zaprosiłem chłopaka do środka po czym razem udaliśmy się do piwnicy. Will usiadł, a ja stanąłem przed nim próbując coś powiedzieć.
- Willy....ja...no wiesz... Bo...p-przepraszam - trochę irytował mnie fakt że tak się jąkałem. Było mi głupio że nie odzywałem się przez tyle czasu jednak nie była to moja wina.
- Mike.. Wiem przepraszasz ale chce wiedzieć dlaczego nie pisałeś ani nie dzwoniłeś? - zapytał się na co przez chwilę po prostu nie odpowiadałem.
- Nastka wyciągnęła mnie nad morze... Nie mogłem się skontaktować bo była zazdrosna... Rozumiesz... Prawda? - Spojrzałem przyjacielowi w oczy. Miałem nadzieję że nie jest już na mnie zły. Jego wyraz twarzy nieco złagodniał, ale chłopak się nie odzywał.
- Nie uważasz że nastka... Próbuje zatrzymać cie tylko dla siebie? - spuściłem powoli wzrok nie wiedząc co powiedzieć. Było mi bardzo wstyd.
- postanowiłem z nią zerwać... - wyjąkałem po chwili niezręcznej ciszy jaka panowała. Will spojrzał na mnie nieco zaskoczony.
- Coś się stało że tak postanowiłeś? - Zielonooki podszedł do mnie zmartwiony i położył rękę na moim ramieniu.
- Właściwie to... Masz rację.. Jest zazdrosna o wszystko i tylko się kłócimy... Uważam że ten związek nie ma sensu... - Spojrzałem w końcu w jego piękne zielone oczy. Przyjaciel przytulił mnie, a ja objąłem go lekko.
- Może oglądniemy coś? Zgodzę się nawet na ten horror - Zaśmiał się, puszczając mnie. Uśmiechnąłem się w jego stronę. Uwielbiałem go. Zawsze wiedział jak mnie pocieszyć.
Pov. Will
Widząc uśmiech na twarzy chłopaka poczułem motylki w brzuchu. Chyba udało mi się go na jakiś czas pocieszyć. Mike włączył horror i razem usiedliśmy. Na początku wcale się nie bałem mimo że wiele się działo. Co jakiś czas któryś z nas krzyknął przestraszony jednak nic poza tym. W pewnym momencie przyszedł moment na jumpscared. (Idk jak to się pisze) Przerażony wtuliłem się w chłopaka zaciskając oczy. On spojrzał na mnie i ku mojemu zdziwieniu, Mike zaczął głaskać mnie po głowie. Moje policzki nabrały czerwoną barwę. Chciałem się odsunąć jednak czarnowłosy objął mnie patrząc mi w oczy.
- Jak się boisz możesz zostać - mówiąc to uśmiechnął się trochę... Czule? Pokiwałem głową na tak po czym wróciliśmy do oglądania.
- A właśnie... Um Mike... Bo moja mama mówiła żebym znalazł sobie nocleg na parę dni... Mogę zostać u ciebie? - zapytałem spoglądając w jego hipnotyzujące oczu. Nie wiem czemu ale lubiłem się w nie wpatrywać.
- Jasne! Super pomysł! - Wykrzyknął szczęśliwy przez co uśmiechnąłem się lekko. Ponownie wróciliśmy do oglądania filmu.
||Tymczasem u Max i Eleven||
Pov. Max
El znowu opowiadała jaki to Mike jest okropny. Zastanawiałam się czemu w takim razie są razem. Wolałam jednak nie pytać wkurzonej przyjaciółki.
- nastka może pójdziemy do kina? To ci pomoże - powiedziałam w końcu przerywając jej. Ta spojrzała na mnie z uśmiechem.
- Mam lepszy pomysł - powiedziała to mściwym tonem. Bałam się co przyszło jej na myśl.
- Podaj moją opaskę - W tym momencie zamarłam. El zamierza podglądać Mike'a? Chyba przesadza.
- Umm... A co z kinem? - zapytałam jednak otrzymałam lodowate spojrzenie od przyjaciółki.
- Opaska. - Niechętnie podałam jej opaskę na oczy którą od razu nałożyła.
Pov. Eleven
Zobaczyłam coś dziwnego. Coś przez co mało nie dostałam szału. Will spał wtulony w Mike'a, który bawił się jego włosami. Powiedziałam Max co widzę. Byłam bardzo ciekawa co mówili więc miałam nadzieję że przyjaciółka powie mi co słyszała.
Pov. Narrator
W krótkofalówce dało się słyszeć głos czarnowłosego chłopaka.
- Muszę jakoś zerwać z el. Tak by jej nie zranić. - Przez chwilę Mike ucichł, więc było słychać tylko niewyraźny szum.
- Jak to zrobić?.. - W tym momencie El zerwała opaskę z oczu. Rudowłosa zauważyła łzy wściekłości w oczach jej przyjaciółki. Wiedziała że to nie skończy się dobrze. Nie dla Willa i Mike'a. Oczywiście max pocieszała el że znajdzie sobie kogoś lepszego jednak ta jej nie słuchała. Układała w głowie plan.
.....
Jak zemścić się na Mike'u.
Pov. Eleven
- Widziałam jak Mike pocałował Willa w czoło... - Powiedziałam w końcu.
- Serio?! Omg jakie to-obleśne... - zamilkła widząc moją minę. Byłam wściekła.
-... Muszę się odstresować... Chodźmy na ten film - słabo się uśmiechnęłam i wstałam z podłogi. Razem z Max poszłyśmy do kina. W końcu wybrałyśmy film przygodowy. Na początku chciałyśmy iść na horror jednak zrezygnowałyśmy. Na jakiś czas zapomniałam wogóle o całym zdarzeniu, śmiejąc się razem z dziewczyną. Naprawdę lubiłam z nią spędzać czas. Nawet czasem bardziej niż z Mikem. Oczywiście wyprzedzę go z zerwaniem i zrobię to pierwsza. Jeszcze będzie żałował że chciał to zrobić. Ale narazie skupiłam się na Max opowiadającej mi kawał. I tak minął nam nawet przyjemny dzień.
Pov. Hopper
Podsłuchałem dziewczyny i to co usłyszałem nieco mnie zdziwiło chociaż. Może w końcu nie będzie Mike'a! Mam nadzieję że już nie pojawi się w moim życiu. A raczej w życiu Nastki. No i w sumie w moim też. Zaparzyłem sobie kawy i z triumfem na twarzy wróciłem do pracy. Ta wiadomość naprawdę poprawiła mi chumor. Najlepszy dzień w życiu.
Kolejny Rozdzialik poleciał w następnym dowiecie się co się stanie dalej
I tak musiałam hoppera zrobić XD
CZYTASZ
[His Smile...]~Byler~||ZAWIESZENIE||
Spiritual~ Mike wraz z Nastką udali się na wakacje. Byers jest zły że Wheleer nawet nie zadzwoni do niego. Wkrótce jednak znowu się spotykają i wyjaśniają sobie wszystko ~ ||Moje pierwsze ff tego typu więc plis nie bijcie za błędy i mam nadzieję że ktoś to p...