- Chase...
Larissa klęczała przy ciele swojego chłopaka. Między jego żebrami sterczał srebrny sztylet błyszczący w świetle latarni.
Bezskutecznie szukała jakichkolwiek oznak życia na jego zamarłej twarzy, w nic niewidzących oczach, na piersi i szyi, gdzie nie było wyczuwalne żadne tętno.
- Mój Boże... - usłyszała głos swojej przyjaciółki Mindy.
- Larissa, dzwonimy na pogotowie? - dziewczyna trzymała przygotowany telefon w ręce.
- Po co? On i tak już nie żyje. Prędzej na policję. - wyszlochała Larissa przez łzy.
Mindy uniosła rękę i wybrała numer. Larissa słyszała jak przez mgłę, jak dziewczyna opowiada, co się stało. Straciła poczucie czasu, wiedziała jedynie, że po jakimś czasie przyjechał oświetlony radiowóz.
Ktoś podszedł do niej i odciągnął od martwego ciała. Opierała się, choć w sumie i tak było jej wszystko jedno.
Pogrążyła się w totalnym otępieniu, nie miała pojęcia, co się dalej działo. Nic nie miało znaczenia. Chase nie żył.
CZYTASZ
Poznajmy się inaczej
Novela JuvenilŚwiat Larissy wywraca się do góry nogami, kiedy jej chłopak ginie w tajemniczych okolicznościach z ręki nikomu nieznanego człowieka. Wkrótce potem chłopak z bliskiego otoczenia Larissy trafia do szpitala, a następnie kolejna dziewczyna ze szkoły zo...