Tak słodko płynie we mnie ta ciepła pora roku
motyle niby kobiety trzepoczące rzęsami
zbierają nektar bogów
świerszcze jak maratończycy bez wytchnienia
wydobywają swe dźwięki
pszczoły jak to pszczoły
pracują w pocie czoła
a mrówka boryka się
z okruchem większym od niej samej
nie poddaje się i walczy
chrabąszcze już od dawna nie majowe
walą głową w ścianę
mnogość kolorów pochłania mnie całą
czuję zapach miodowych lilii
a jednak...