Nauczyć się żyć połową życia

334 20 0
                                    

Melo podeszła do Edy z kubkiem gorącej herbaty. Martwiła się o przyjaciółkę. Dwa miesiące cierpiała, czekając na jego powrót. Teraz, gdy wrócił cierpi jeszcze bardziej.

- Eda proszę Cię. Nie mogę patrzeć jak cierpisz - powiedziała Melo przytulając przyjaciółkę

- Co mam robić Melo? Czekałam na niego, modliłam się, żeby wrócił cały i zdrowy. ie wie kim jestem - powiedziała płacząc

- Najważniejsze, że wrócił, że żyje. Może potrzebuje czasu, żeby sobie przypomnieć - powiedziała

- A co jeśli sobie nie przypomni? Co wtedy? Melo jak mam nauczyć się bez niego żyć? - zapytała przyjaciółkę przytulając się do niej

- Wszystko będzie dobrze, zobaczysz - powiedziała Melo


Eda weszła do gabinetu Serkana, ale go nie było. Odwróciła się i chciała wyjść kiedy wpadła na kogoś.

- Przepraszam. Wszystko w porządku? - zapytał Serkan

Eda pokiwała głową i odsunęła się od niego. Serkan podszedł do biurka i zostawił dokumenty.

- Co to? - zapytał, kiedy Eda wręczyła mu teczkę

- Zrzeczenie się wszystkich udziałów w firmie - powiedziała cicho Eda

Serkan przeczytał dokument i spojrzał na Edę - Nie podpiszę tego, wiesz o tym - powiedział oddając jej teczkę

- Nie chcę Twoich udziałów. Podpisz proszę - powiedziała

Nie miała siły na niego patrzeć. Każdy oddech sprawiał jej trudność. Jej serce wołało do niego, pragnęła go przytulić, pocałować. Potrzebowała go. Potrzebowała Serkana, któremu oddała całe serce. Chciała odejść, ale Serkan chwycił ją za ramię. 

- Rozmawiałem z dyrektorem do spraw księgowych. Nasz bilans jest wyjątkowo wysoki, to Twoja zasługa. Chciałbym Ci podziękować, wiem, że to był trudny czas - powiedział

- Nie masz pojęcia jak bardzo. Nie musisz mi dziękować, zrobiłam to co do mnie należało. Wiem jak ważne dla Ciebie jest ArtLIfe. Nie chciałam Cię zawieść. To wszystko - powiedziała i poczuła, że kręci jej się w głowie

- Dobrze się czujesz? - zapytał Serkan widząc jak ledwo stoi na nogach

Eda wzięła głęboki oddech  - W porządku, pójdę już - powiedziała i wyszła


Wracając do domu wstąpiła do apteki. Miała wątpliwości, które musiała rozwiać. Wróciła do domu i usiadła na kanapie. Melo usiadła obok niej.

- Wszystko dobrze Dada? - zapytała

Eda wyciągnęła z torebki test ciążowy i położyła na ławie. Melo widząc to otworzyła szeroko usta i popatrzyła na przyjaciółkę.

- Dada... - wyszeptała Melo

 - Muszę być pewna - powiedziała i poszła do łazienki

Po pięciu minutach podeszła do umywalki i spojrzała na test ciążowy

- To nie może być prawda - powiedziała widząc dwie czerwone kreski potwierdzające jej obawy

- To nie może być prawda - powiedziała widząc dwie czerwone kreski potwierdzające jej obawy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Eda? Wszystko dobrze? - zapytała Melo

Eda wyszła z łazienki i usiadła na kanapie. Ukryła twarz w dłoniach i westchnęła głęboko. Melo wiedziała co to znaczy.

- Dlaczego teraz? - zapytała

- Spokojnie, wszystko się ułoży. Nie denerwuj się, proszę - powiedziała Melo


Serkan przygotowywał obiad kiedy usłyszał dzwonek do drzwi i poszedł je otworzyć.

- Nie chciałam przeszkadzać. Nie zajmę Ci dużo czasu. Przyszłam po swoje rzeczy - powiedziała Eda

Serkan patrzył na nią przenikliwym wzrokiem. Była blada. Jej podkrążone oczy świadczyły o zmęczeniu. Było widać, że płakała. Poczuł ukucie w sercu, widząc ją w takim stanie.

- Nie wyglądasz za dobrze. Napijesz się czegoś? - zapytał

- Niczego nie potrzebuje - powiedziała słabym głosem

- Z rozmowy z matką wynika, że musimy zostać małżeństwem jeszcze przez 4 miesiące - powiedział

- Na prawdę chcesz to ciągnąć? Jak to sobie wyobrażasz? - zapytała

- Cofniemy się do początku - powiedział

- To nie jest takie proste - powiedziała Eda - Wszystko się zmieniło, skomplikowało - powiedziała wchodząc na górę

Serkan usiadł na kanapie. Wiedział, że zranił Edę. Widział, jak cierpi. Próbował sobie przypomnieć. Chciał pamiętać miłość, o której wszyscy mówią. Kiedy Eda była obok serce Serkan przyspieszało. Jej zapach go uspokajał.  

- Na prawdę chciałbym cofnąć czas i oszczędzić ci tego wszystkiego, ale nie mogę. Spróbuj mnie zrozumieć  - powiedział, kiedy Eda zeszła

- Zrozumieć? Pomyślałeś jak ja się czuje? Straciłeś pamięć, nie pamiętasz naszego wspólnego życia, naszych planów, marzeń. Nie masz wspomnień. Jestem dla ciebie obcą osobą, choć jestem Twoją żoną! Nie masz pojęcia jak to jest zostać zapomnianym - uniosła się

- Uspokój się, proszę - powiedział Serkan

- Nie uspokajaj mnie, nie masz do tego prawa. Czekałam na Ciebie dwa miesiące Serkan! Dwa miesiące powtarzałam sobie, że wrócisz, że mnie przytulisz, że wszystko będzie jak dawniej. Chciałam usłyszeć kocham cię ślicznotko, a zamiast tego powiedziałeś, że nie wiesz kim jestem! Umierałam bez Ciebie Serkan. Teraz skazujesz mnie na jeszcze gorsze cierpienie. Widzę Cię, ale nie czuję. Jesteś blisko, a zarazem daleko! Każdy oddech sprawia mi ból, kiedy czuję cię Twój zapach. Serce pęka mi za każdym razem, kiedy patrzysz na mnie i nie wiesz kim jestem! - wykrzyczała

Eda chciał odejść, kiedy poczuła ogromny ból. Schyliła się i złapała za brzuch. Serkan widząc, że coś się dzieje podszedł do niej

- Co się dzieje? - zapytał

- Boli - powiedziała przez zaciśnięte zęby Eda

- Jedziemy do szpitala - powiedział wystraszony

Serkan wziął Edę na ręce i zaniósł do samochodu. Posadził na fotelu i zapiął jej pas. Nie wiedział jak długo jechali do szpitala. Był przestraszony, ponieważ nie wiedział co się dzieje, Widział, że Eda bardzo boli. Z drogi zadzwonił do swojego lekarza i uprzedził, że przyjadą. Wszyscy byli w gotowości i szybko zajęli się Edą. Serkan krążył po korytarzu. Nie mógł usiedzieć w miejscu. Martwił się, a nikt nic nie wiedział. Po 30 minutach wyszedł lekarz i podszedł do niego.

- Co z nią? Co się dzieje? - zapytał

- Pani Eda dostała kroplówkę i teraz śpi. Potrzebuje spokoju i odpoczynku. W jej stanie powinna unikać stresu, zdrowo się odżywiać i nawadniać. Ma anemię i to wysoką, a to stanowi dla nich zagrożenie - powiedział

- Dla nich? - zapytał zdezorientowany Serkan

- Sytuacja jest opanowana na tą chwilę, ale jeśli pani Eda nie zacznie się oszczędzać, następnym razem możemy nie zdążyć. Musi Pan zadbać o żonę i dziecko. Potrzebują spokoju. Przepraszam, ale muszę wracać do pacjentów. Może Pan wejść do żony - powiedział

Serkan stał jak wryty. Ciąża? Nie umiał pozbierać myśli.  Serce o mało nie wyskoczyło z jego piersi. Krew buzowała, a w głowie szumiało. Usiadł na krześle i oddychał głęboko. Nie pamiętał niczego, co było z nią związane a spodziewała się dziecka. Wszedł po cichu do sali i zobaczył śpiącą Edę. Podszedł bliżej i usiadł na fotelu obok łóżka. Eda spała spokojnie. Nawet, kiedy jest zmęczona, blada i ze złamanym sercem jest piękna. 

Nie wiedział co ma zrobić, jak się zachować. Był zły, załamany i zagubiony.


Gwiazd naszych winaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz