list 1

178 17 1
                                    


Najdroższy Zygmuncie!
Dziś obudziłem się z myślą, że gdzieś tam jesteś. Oboje patrzymy na to samo niebo. To jest wspaniałe! Widziałem z rana chmurę, która przypominała mi twoje pióro. Mamusia Salomea cały czas dopytuje się o ciebie, o twoje zdrowie. Poczułem się zazdrosny, gdy usłyszałem, z jakim tonem o tobie mówi. Za dużo ostatnio o wszystkim myślę, czy poradzisz sobie w nowym otoczeniu? Jeśli ktoś będzie dla ciebie zły, napisz mi kto to. Uznałem, że mój nowy dramat, o którym opowiadałem ci w poprzednich listach, zadedykuję tobie, poeto ruin.

J.S.

des lettres ; krasiwacki / zygiuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz