#12

37 6 2
                                    

//send help widzowie,ja żyję i nie umarłem

~~~~~~~~~~~~~~~
Pov Nagito

Zacząłem przeszukiwać swój dom,a w zasadzie pokój w poszukiwaniu jakichkolwiek zdjęć albo coś w stylu notatnika/pamiętnika. Nie sądziłem nigdy że wpadnę pod auto i będzie ze mną aż tak źle.

Chwila...

Mam coś...

Zdjęcie z.... Moja dziewczyną..?

Chwila... Może jednak coś przypomnę sobie... Ale... Musiałbym znaleźć ją i poprosić o pomoc. Nawet nie wiem jak ona się nazywa,skąd jest,ile ma lat i gdzie mieszka...

Usiadłem na ziemi i zacząłem wgapiać się w zdjęcie. [Jest naprawdę śliczna
..]

Po chwili gdy odwróciłem zdjęcie zobaczyłem napis " Najlepsi przyjaciele Ko i Aaya" . Może jednak pamiętam kto to? Muszę jak najszybciej ją znaleźć.

Wstałem z ziemi po czym przebrałem się w jakieś luźniejsze ubrania. No i jak zawsze doczepiłem swój ulubiony łańcuszek, nie pamiętam już od kogo był. Musiałem ją znaleźć, dowiedzieć się co nas jeszcze łączyło i kto był w moim mieszkaniu, w którym jest straszny bałagan. Wyszedłem z pokoju,zbiegłem po schodach na dół i wyszedłem na dwór. Zamknąłem przy okazji drzwi na klucz żeby nic mi nikt nie zajebał,wiem że takiego śmiecia jak ja nie okradną a nawet nic mi nie zrobią. W gimnazjum kiedy jeszcze chodziłem do niego, porwano mnie i chcieli żeby moi rodzice zapłacili za mnie kaucję (chb) ale niestety byłem wtedy sam. Zabiłem ich... Zabiłem ich,mojego psa i prawie się jeszcze sam zabiłem. Moje szczęście naprawdę jest pechowe. Po co komu talenty skoro bez nich by nie działy się dziwne rzeczy czy nawet zabójstwa przez mój talent? A może to Bóg tak nas podzielił na różne kategorie? Kto lepszy, a kto jeszcze mądrzejszy? Nie mam pojęcia, spacerowałem sobie po mieście aż nagle pewna dziewczyna wpadła mi w oko. To była Aaya! To nie możliwe, a co jeśli śnię?

Złapałem ją za nadgarstek, ona się odwróciła i spojrzała na mnie.

- A-Aaya..? Czy to naprawdę ty..? - spytałem patrząc się jej w oczy.

- Co? Nie jestem Aayą, jestem Kalse, musiał mnie pan z kimś pomylić. Przepraszam ale bardzo się spieszę na pociąg. - wyjęłam nadgarstek z jego ręki po czym poszłam na stację.

- Oh... Przepraszam...- spojrzałem na nią i zacząłem dalej iść przez bloki.

Chodziłem wszędzie,żeby ją tylko znaleźć,chciałem zrobić wszystko by ją spotkać.

~~5 godzin później~~

Dlaczego nie mogliśmy się spotkać... Dlaczego... Co ja zrobiłem nie tak...
Zamiast siedzieć pod drzewem wiśni powinienem jej szukać,brawo ja, dlaczego jestem najgorszy.... Dlaczego jestem takim zjebem żeby jej nie znaleźć...

••••••••••••••••••••••••••
Żyje :D

• Chmurka & Komahina•| 🌺❤️☄️|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz