10. .ʀᴜɴɴɪɴɢ ᴀᴡᴀʏ ʙᴜᴛ ᴛᴏɢᴇᴛʜᴇʀ

1K 54 84
                                    

Sunoo obudził się jako pierwszy i przechodząc nad Ni-Ki'm, aby wyjść z łóżka, z hukiem z niego spadł, gdyż młodszy szybko złapał jego nogę, ciągnąc do siebie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sunoo obudził się jako pierwszy i przechodząc nad Ni-Ki'm, aby wyjść z łóżka, z hukiem z niego spadł, gdyż młodszy szybko złapał jego nogę, ciągnąc do siebie.

- Ała! Ni-Ki! - krzyknął blondyn leżący na ziemi.

- Bo uciekasz mi z łóżka bez pozwolenia. - zaśmiał się młodszy, którego przyjemny śmiech uspokoił rozdrażnienie chłopaka.

- To jestem teraz pod twoją kontrolą? - zapytał z uśmiechem Sunoo.

- Naznaczyłem cię przecież. - Ni-Ki wychylił się z łóżka, aby przejechać palcem po szyi blondyna.

- Marzyć każdy może, ale te twoje nadzieje, że będę się ciebie słuchał, robią z ciebie klauna, a teraz idę do łazienki. - powiedział prześmiewczo, wstając.

- Tak sobie wmawiaj. Ja swoje wiem. Wracaj szybko, bo... musimy porozmawiać na poważnie.

- Jasne. - powiedział z lekkim zmartwieniem Sunoo, po czym poszedł na szybko ogarnąć się w łazience i wrócił, patrząc wyczekująco na młodszego.

- Wyprowadzę się stąd i chciałem wiedzieć, czy zrobisz to razem ze mną, czy wolisz mieszkać osobno? - zapytał z powagą Ni-Ki, chwilowo oblizując usta i widać po nim było lekkie zdenerwowanie.

- Tak nagle się wyprowadzasz? Dlaczego? - blondyn widocznie się zaskoczył.

- To nieważne. Powiedz, jak byś wolał?

- Pokłóciłeś się z chłopakami? - nie odpuścił, zadając pytania.

- Nie... Nie chodzi o nich. - młodszy zmarszczył brwi, odwracając głowę. - Chcę mieć po prostu własne mieszkanie. Ile mogę zdawać się na dobroć Jake'a?

- A co cię wczoraj tak rozzłościło?

- Byłem zły na siebie, bo popełniłem błąd, sprawiając trudność chłopakom, ale teraz już zapomnij o tym.

- No w porządku... A co do twojego pytania to... - tym razem to Sunoo problem miał z wypowiedzią. - ...tak naprawdę mam własne mieszkanie i mógłbyś-

- Mieszkałeś Sam?! - przerwał mu Ni-Ki z zaskoczeniem.

- Wiem, że opisałem wszystko, jakbym mieszkał z bratem i to będąc trzymanym na łańcuchu, ale w rzeczywistości mieszkałem sam jednak właśnie niedaleko niego i fakt, że po naszej kłótni i tak by do mnie przyszedł, zmusił mnie do ucieczki z miasta do miejsca z daleka od niego. Czas chyba, żebym wrócił i wyjaśnił z nim wszystko, żeby w spokoju przebywać w swoim mieszkaniu. - wypowiedział, pod koniec z lekkim zmartwieniem Sunoo.

- Co wyjaśnił?

- Nasze prywatne sprawy i to, że już nie będę z nim współpracować. Nigdy. - ostatnie słowo z trudem przeszło mu przez gardło. - Więc możemy jechać do mnie, żebym mógł iść spotkać się z bratem.

narco. .sunki enhypen [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz