Stałam właśnie pod busem z moim tatą, Fukajem, Borysem i Adrianem czekając na resztę.
-Z kim siedzisz?- zapytał Alex
-Hm, w sumie to nie wiem, nie ustalałam tego, a co?- odrzekłam
-Chcesz usiąść ze mną?- powiedział robiąc oczy kota ze Shreka i przytulając mnie- Proszeeeee
-No pewnie- rzekłam oddając przytulasa- Boże już 21? Czemu oni się spóźniają prawie 2,5 godziny?
-Tacy już są- westchnął Białas- Dobra widzę ich, a ci co są mogą sobie już wsiąść żeby zająć jakieś fajne miejsca.
Bedoes od razu pobiegł na tyły, z kolei ja z Alexem usiedliśmy na samym przodzie wiedząc, że nikt tutaj nie usiądzie i będziemy mieć spokój.
Gdy już wszyscy byli w autokarze wyruszyliśmy do domu, a właściwie pałacu. Rzeczą która mnie bardzo ucieszyła było to, że jadą z nami też dziewczyny, tzn. Sandra, Paula i Roksana, co nie było planowane.
Pokoje były już przydzielone, z moim szczęściem (i nie, to nie sarkazm) dostałam jedyny 2 osobowy pokój z Fukajem.Po jakiejś godzinie rozmowy i podróży z wcześniej wspomnianym chłopakiem usnęłam na jego ramieniu.
Pov. Alex
-Heeej, budzimy się- powiedziałem gładząc Pole po policzku. Kurde, jaka ona jest piękna. Zaspana dziewczyna tylko mnie przytuliła, ale chyba nie miała zamiaru wstawać. Wziąłem ją na ręce i znajdując nasz pokój położyłem na łóżku jeszcze chwilę na nią patrząc, po czym poszedłem po bagaże.
Pov. Apolonia
Obudziłam się w dwuosobowym łóżku i spojrzałam na telefon, na którym widniała godzina 01:12.
Chciałam wyjść z pokoju, ale prawie się wywaliłam przez to, że ktoś otworzył drzwi.-O Boże przepraszam- rzekł Fukaj stawiając bagaże na podłodze i podchodząc do mnie- Nic Ci nie jest?
-Nie, wszystko w porządku- powiedziałam uśmiechając się- bardzo Ci przeszkadzałam jak spałam?
-Nie, no coś ty, wręcz przeciwnie- odrzekł.
-Idziemy na dół?- spytałam łapiąc chłopaka za rękę, a ten przytaknął.
-O hejka młodziaki, chcecie coś do jedzenia, bo będziemy jechać do maka?- mówił Solar podchodząc do nas.
-A możemy pojechać z wami?- zapytałam.
-No pewnie, jedziemy busem- odpowiedział- no to zbierajcie się, a ja pójdę po resztę.
Przy wyjściu spotkaliśmy podpitego Lanka, który zaczął rzucać swoimi tekstami.
-No no dzieci, ale pamiętajcie żeby się zabezpieczać... A no i weźcie bachorka nie zróbcie, nie chce być wujkiem na ten moment. Aha no i może nie tutaj w pałacu bo będzie słychać- mówił pod nosem.
-Ty jesteś tylko troszkę podpity, czy schlany?- zapytałam, ledwo powstrzymując się od śmiechu.
-Co? Taboret jest zalany? Ale kto to zrobił, czekajcie idę to posprzątać!!- darł się na cały pałac.
-CO JEST- razem z Alexem zaczęliśmy się śmiać.
-Dzieci spokojniej, bo zaraz się udusicie- rzekł mój tata idąc do busa- co was tak śmieszy, hm?
-Lanek- odpowiedziałam szybko po czym znowu wybuchliśmy śmiechem.
*W maku*
Ja z Alexem zamówiliśmy sobie razem bo uznaliśmy że tak będzie łatwiej. Ja wzięłam sobie McRoyala, Duże frytki, Cole zero i Croissanta, a Alex Podwójnego WieśMaca, Duże frytki, Cole i Nuggetsy. Gdy już odebraliśmy swoje jedzenie usiedliśmy do dwuosobowego stolika, gdy nagle podeszła do nas jakaś młoda dziewczyna, stawiam jakieś 16 lat max.
-Hej, mogę zdjęcie- powiedziała patrząc na Alexa, mówiąc przesadnie słodkim głosem.
-Umm, pewnie- rzekł i wstał od stolika.
-Dziękuję Ci bardzo- mówiła wtulając się w chłopaka- mogę twój numer telefonu?
Prychnęłam na jej słowa a ona odwróciła się w moją stronę.
-A ty co paniusiu, będziesz się ze mnie śmiała? Nie masz u niego żadnych szans, więc lepiej się odczep- rzekła do mnie, próbując pocałować Fukaja, ale ten się odsunął. No przesadziła sobie i to mocno.
-Chciałabym tylko Ci powiedzieć, że to ja jestem jego dziewczyną nie ty, więc lepiej się odczep "paniusiu"- powiedziałam z wścibskim uśmiechem, łapiąc chłopaka za rękę i go całując, co oczywiście odwzajemnił. Gdy się od niego oderwałam, spotkałam się tylko z zadowolonym wzrokiem chłopaka i wściekłym wzrokiem tamtej laski.
Nasza paniusia chwyciła moją Colę i wylała na moją białą bluzkę. Teraz to już przesadziła. Chciałam ją uderzyć ale wyprzedził mnie Alex, który się na nią wydarł i wezwał ochronę żeby ją wyprowadzili. Wkurzyła mnie i to bardzo. Bardzo bardzo. Widziałam też wkurzony wzrok chłopaka, jednak szybko zmienił się na troskliwy kiedy obrócił się w moją stronę.-Wszystko okej?- zapytał- Czekaj dam Ci bluzę i idź do łazienki się przebierz.
Wzięłam od chłopaka ubranie i wybrałam się do wcześniej wspomnianego miejsca. Gdy się przebrałam i wróciłam do stolika czekał na mnie Chłopak z nową Colą zero.
-Nie wiedziałem że tak będziesz o mnie walczyć- zaśmiał się chłopak, po czym złapał mnie za rękę i wstał od stolika- Mam pytanie.
Serce zaczęło mi mocniej bić.
-Bo wiesz, MY to nic oficjalnego i czy... Czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?- powiedział a mnie zatkało. Przez chwilę nic nie mówiłam, przez co zobaczyłam zwątpienie w oczach chłopaka.
-Oczywiście że tak!- odrzekłam, a Alex złączył nasze usta w długim pocałunku.
Wróciliśmy do stolika i zaczęliśmy jeść, rozmawiając o wszystkim i o niczym.
WOW, PODZIAŁO SIĘ CN? Trochę dłuższy rozdział i mam nadzieję że się podoba 💅
CZYTASZ
Pod Wpływem Emocji || Fukaj
Historia Corta18-to letnia Apolonia jest bita i gnębiona przez swojego byłego chłopaka. Pewnego razu gdy ucieka przed swoim ex, wpada na -jeszcze wtedy o tym nie wiedziala- swojego przyszłego przyjciela a może nawet kogoś więcej?