Rozdział 8

403 13 13
                                    

Po zjedzeniu wróciliśmy do pałacu, a po drodze opowiedziałam reszcie całą sytuację, a Alex dodał że jesteśmy oficjalnie razem.

Gdy dotarliśmy na miejsce od razu poszliśmy do naszego pokoju, wzięłam prysznic, po mnie chłopak, przebraliśmy się i poszliśmy spać.

*Rano*

Gdy się obudziłam chłopak jeszcze spał. Był taki uroczy. Przytuliłam go mocniej i położyłam głowę na jego klatkę piersiową.

-Cześć, moja piękna dziewczyno- usłyszałam, więc podniosłam się i spojrzałam mu w oczy.

-Cześć, mój piękny chłopaku- odrzekłam śmiejąc się, a po chwili złączając nasze usta w krótkim pocałunku.

-Jak się spało?- spytał po chwili.

-Bardzo dobrze, bo z tobą- odpowiedziałam z szerokim uśmiechem- A tobie?

-Super, najlepszy poranek mam jak widzę obok ciebie.- powiedział.

Pogadaliśmy jeszcze chwilę, po czym przebraliśmy się, ja wykonałam makijaż, słuchając przy tym wykładów Alexa że nie jest mi to potrzebne. Później razem poszliśmy na śniadanie.

-Smacznego- powiedziałam siedząc z całą SBM'ową rodzinką przy stole. Jednak brakowało mi tu kogoś.

-Ej, a gdzie jest Lanek- zapytał Walczuk- Nie widziałem go od wczorajszego wieczoru.

-Nadal śpi, jak to on się nachlał- westchnęła Sandra na co wszyscy się zaśmiali.

Wszyscy zjedliśmy śniadanie, po czym poszliśmy nagrywać.
Zapomniałam wspomnieć, jedyną osobą jaka nie pojechała na Hotel Maffije 2, był Beteo. Ostatnio trochę zaczęło się mu komplikować w życiu i zdecydował że musi sobie zrobić przerwę od wszystkiego.

Nadszedł czas na moją zwrotkę. Zaśpiewałam:

„Nie kupisz wejściówek do nas na parapetówę
Ktoś otwiera wielki pałac a piłam za garażem wódę
Teraz zapierdalam mogłabym kupić za to furę
Tu pali się joint tu leje się trunek zapraszam na górę”

-To było mocne- powiedział Sebastian gdy skończyłam, a reszta tylko przytaknęła.

-No, radzisz sobie młoda- mówił Janek przytulając mnie.

-Hahah, dzięki- rzekłam.

Pod wieczór gdy już wszystko było ogarnięte, chłopaki zorganizowali sobie imprezę, ale ja z dziewczynami zrobiłyśmy babski wieczór.

@k4raś

Lubi to fukajot, janekoficjalnie i 68332 innych użytkowników

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lubi to fukajot, janekoficjalnie i 68332 innych użytkowników

fot. @sandra_dorsz ❤️💅

fukajot 🔥

alu$ia_janik ale brzydka 🤮

sandra_dorsz ❤️❤️

Zobacz 17543 innych komentarzy

Nagle do pokoju wparował wystraszony Borys, Sebastian i Alex.

-Co jest?- zapytałam.

-Tylko się nie stresujcie, ale teraz Pola musi najbardziej na świecie uważać- zaczął White

-Na prawdę- rzekł Bedoes

-Ale o co chodzi!?- krzyknęła pod wpływem emocji Roksana.

-Ktoś wrzucił w ciągu dzisiejszego dnia 4 groźby do skrzynki na listy.. Skierowane do Poli.- mówił poważnie Fukaj

-Od teraz lepiej bardzo na siebie uważaj, do tego załatwiliśmy ci ochroniarzy jakbyś chciała gdzieś wyjść na miasto.

-Ale... Kto?- spytałam a łzy zaczęły napływać mi do oczu, na co od razu zareagował mój chłopak, przytulając mnie.

-Nie wiem młoda- wyszeptał Sebastian i wyszedł z pomieszczenia, a za nim Bedoes.

-Uważaj na siebie mała, jak coś to przychodź do mnie a teraz już was zostawiam- rzekł i również opuścił pokój.

-O mój Boże..- niedowierzała Paula- Masz jakichś wrogów? Masz pomysł kto mógłby to zrobić?

Teraz w mojej głowie pojawiła się jedna odpowiedź.

Adrian

-Tak, mam pomysł. Mógłby to być mój były, Adrian.- mówiłam przerażona.

-TEN Adrian?- dopytała Sandra na co przytaknęłam.

-O kurde.

Porozmawiałyśmy jeszcze trochę po czym dziewczyny poszły do siebie. Ja poszłam wziąć szybki prysznic, założyłam na siebie bluzkę Alexa i jakieś moje krótkie spodenki, po czym próbowałam usnąć. Jak się można domyślić, nie udało mi się to.

-Śpisz?- usłyszałam bardzo znajomy mi głos.

-Nie, nie śpię. Nie moge.- odrzekłam, a po chwili poczułam rękę Fukaja na swojej talii. Obróciłam się przodem do chłopaka i mocno się w niego wtuliłam. Po jakimś czasie usnęłam.

-ZOSTAW MNIE!- krzyczałam biegnąc wąskim korytarzem.

-W twoich snach kochanie!- odkrzyknął goniąc mnie- Jeszcze tego pożałujesz!

Musiałam się chyba bardzo wiercić, albo krzyczeć bo za chwilę zostałam obudzona przez mojego chłopaka.

-Wszystko dobrze słońce?- zapytał przytulając mnie, a ja zaczęłam płakać.

-Ja nie mogę już, on znowu mi się śnił...- mówiłam bezsilnie, a on przytulił mnie tylko i zaczął uspokajać. Po niedługim czasie usnęłam.

Następny rozdział, kocham was ❤️❤️

Pod Wpływem Emocji || FukajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz