Patrząc uradowana na pierścionek, próbowałam się nie rozpłakać. Luke klęczał wpatrzony we mnie, a jeszcze chwilę temu zapytał czy byłabym jego Yang. Jest to coś czego wcale bym się po nim nie spodziewała. Z moich oczu zaczęły wypływać łzy, a Kai wraz z resztą Ninja stali uśmiechając się od ucha do ucha. Jedynym wyjątkiem był Lloyd, którego mina wyrażała gniew - niestety w tym momencie nie dałam rady zbytnio o tym myśleć. Jedyną rzeczą o której myślałam było to, jak bardzo szczęśliwa jestem.
— No i jak, Del? Zostaniesz moją Yang? — Na pytanie Lu nic nie odpowiedziałam. Wskoczyłam mu jedynie w ramiona kiwając potwierdzająco głową. Chłopak objął mnie również swoimi silnymi ramionami, czując na swojej skórze jego ciepło.
Do moich uszu doszedł dźwięk klaskających dłoni, a chwile później krzyk uradowanego Kai'a ‚tak jest!'.
Z Luke'iem byłam już dobre dwa lata. Początkowo był to mniejszy romans, lecz mam wrażenie, iż nasza miłość z czasem się pogłębiła, przynajmniej moja. Kończyłam już powoli wiek nastoletni i dochodziłam do wieku maturalnego. Wiadomo, jeszcze do wielu rzeczy musiałam dorosnąć, jednak wiedziałam, że Luke jest tym z którym chcę spędzić swoje najlepsze i najgorsze chwilę do końca swojego życia.
Popatrzyłam się na każdego po kolei, a po chwili mój wzrok spoczął na młodym Garmadonie, który stał opierając się o framugę wejścia do lokalu. Jego mina wyrażała niechęć. Kiedy zauważył, że patrzę się na niego zmartwionym wzrokiem, ten wyszedł zostawiając nas wszystkich. Zdziwiłam się na jego reakcję, w szczególności jeśli nie miał być o co zły. Chciałam wyjaśnić z nim tą sytuację, jednak aktualnie nie była na to pora. Dam mu odetchnąć, a jutro napiszę do niego z prośbą o spotkanie i rozmowę. Nie chcę z nim żyć w niezgodzie, ponieważ jesteśmy razem już od roku w drużynie. Czułabym się okropnie jakby przeze mnie miała by być toksyczność pomiędzy nami. W dodatku był moim przyjacielem. Nie miałam z nim może takiego samego kontaktu co z Kai'em, lecz Zielony Ninja był równie dla mnie ważny.
Kolejne trzy godziny spędziłam z Luke'iem i Ninja ( nie licząc Lloyda ) w restauracji Mistrza Chena. Dowiedziałam się również, iż dziewczyna o imieniu Skylor, która tam pracowała była ich dawną znajomą co bardzo mnie zadziwiło. Od razu ją polubiłam - wydawała się bardzo miła, ale również szczera. Szczerość u ludzi się bardzo szanuje. W dodatku mogłam zauważyć Kai'a, który robił w jej kierunku ogromnie maślane oczka. Próbowałam na ten widok nie wybuchnąć śmiechem.
— Gdzie w ogóle podział się Lloyd? — zapytał ostatecznie Jay, który nagle zaczął rozglądać się dookoła. Zmarszczyłam brwi, ponieważ totalnie nie rozumiałam z jakiego powodu blondyn się tak zachowywał i dlaczego nas opuścił.
— Zaraz po tym jak Luke zapytał mnie o to, abym została jego Yang to wyszedł — westchnęłam. — Nie mam pojęcia co mu się stało, ale był wkurzony. Przynajmniej na takiego wyglądał. Może miał zły humor czy coś.
Wszyscy popatrzyli po sobie, lecz nic na to nie odpowiedzieli. Od razu pomiędzy nami zapanowała niezręczna atmosfera, więc stwierdziłam, iż pójdę się na chwilę przewietrzyć.
Wychodząc na zewnątrz poczułam na sobie lekki powiew wiatru, który dawał mi się we znaki. Poczułam na swojej skórze dziwne uczucie, tak jakby niedługo miało się coś złego stać. Czułam się podobnie, właśnie wtedy, kiedy w Ninjago pojawił się mój brat.
Zmarszczyłam brwi, lecz postanowiłam nie reagować. Może mi się tylko zdawało?
•••
Witam was w trzecim tomie ‚Gust Of Wind'! Nie spodziewałam się, że dotrwam z tym opowiadaniem tak daleko, lecz udało mi się! W dodatku kiedy widzę ile wyświetleń się pojawia pod moimi opowiadaniami o Lego Ninjago to, az łezka mi się kręci w oku. Zdobyłam tutaj dosyć dużą popularność i dalej ją zyskuję co ogromnie mnie cieszy.
W dodatku wiele z was jest tutaj, kiedy dopiero zaczynałam pisać co jest mega! A co chwila pojawiają się kolejni i kolejni. Uwielbiam was moi kochani. Jesteście dla mnie wszystkim i gdyby nie wy nie dotarłabym dla was tak daleko. Buziaki ❤️
CZYTASZ
LET THE WIND BLOW ABOVE US • LEGO NINJAGO FANFICTION
Fanfiction„Nie minęła chwila a wszystkie wspomnienia odleciały z wiatrem. " Tak jak Delilah i Lloyd stali się sobie bliżsi, tak jedno życzenie spowodowało rozłam ich relacji. Kiedy Jay ocalił Ninjago, myślał, iż tylko on i Nya pamiętają o sytuacji z groźnym...