Rozdział 7

58 2 0
                                    

Lord Viren przekrada się do biblioteki. Kiedy jest w środku, znajduje kilka ksiąg, które go interesują.

Viren: Zobaczmy Aaravos, Aaravos, Aaravos jest.

Strona na jego oczach się rozmywa.

Viren: Co, o co tu chodzi ?

Bierze następną księgę.

Viren: Aaravos.

Strona także się rozmywa.

Viren: Co się dzieje ?

Bibiotekarka: Ciii tu jest biblioteka.

Viren: Wiem, przecież widzę, gdzie jestem.

Bibliotekarka: Ciii


Viren wpada do pomieszczenia, gdzie jest lustro.

Viren: O co tu chodzi ? Za każdym razem kiedy widziałem twoje imię, cały tekst znikał.

Elf podchodzi i wskazuje na ucho. Viren nie chętnie zakłada robaka na ucho.

Viren: Jak mogę ci zaufać ?

Aaravos: Postaram się zdobyć twoje zaufanie.

Viren: W jaki sposób.

Aaravos: Wiem, czego pragniesz, mogę ci pomóc to wszystko osiągnąć. Powiedz mi, czego najbardziej oczekujesz ?

Viren: Zwołałem pentarchie, żeby ochronić królestwo, ale moje wysiłki zostały zaprzepaszczone. Wszystko przez to, że niektórzy byli za słabi, aby podjąć ciężkie decyzje. A najgorsze jest to, że jutro wraca Ezran, który zostanie królem. On jest tylko dzieckiem, które nie zna świata.

Aaravos: Musimy więc zwrócić ich uwagę na zagrożenia.

Viren: Co masz na myśli ?

Aaravos: To w swoim czasie, teraz musisz zniknąć z oczu wszystkich.

Viren: Mówisz, że mam uciec ?

Aaravos: Nazwij to jak chcesz, ale za nim opuścisz zamek, musisz zabrać kilka rzeczy.

Viren: Jakie ?

Aaravos się uśmiecha.



Następnego dnia na zamek powrócił Ezran.

Opeli: Królu Ezranie cieszymy się, że dotarłeś na zamek tak szybko.

Ezran: Wiem, co się dzieje, Corvus opowiedział mi wszystko po drodze.

Corvus: To prawda.

Opeli: Dziękuje Corvusie za to, że zaopiekowałeś się księciem Ezranem, ale gdzie jest książę Callum ?

Ezran: Nie martw się, on jest bezpieczny.

Opeli: Jest jeszcze jedna rzecz, o której nie wiesz.

Ezran: Jaka ?

Opeli: Lord Viren okazał się być zdrajcą. Podstępnie ukradł pieczęć Katolis, obwołał się regentem, a na dodatek zwołał pentarchię.

Ezran: Co się nim dzieje ?

Opeli: Nie wiemy.

Ezran: Macie go znaleźć i przyprowadzić do mnie.

Opeli: Oczywiście królu Ezranie. Za pozwoleniem, trzeba także wysłać listy z wyjaśnieniami do innych władców z przeprosinami za zamieszanie oraz za zwołanie pentarchii.

Ezran: Nie trzeba, to dobrze, że została zwołana, spotkam się z innymi władcami, żeby im wszystko wytłumaczyć osobiście.

Opeli: Jak sobie życzysz królu Ezranie.

Po tym Opeli klęka, tak samo robią inni przed królem Ezranem. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie Takim Jakim Się WydajeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz