I'M NOT ONE OF THE SOVIET DOTERS!!(Amepol)

225 4 0
                                    

Na podstawie chatu z @Raty141

18+

Per. USA¹

Siedzałam na ławce przed klasą, i czekała na Nade i jego chłopaka. Nie to że mi przeszkadza że Nada jest gay, ale nie lubię jego chłopaka. Wkonicu jego ojcem jest ZSRR, największy komunista.
- Hej ame!- usłyszałam jak ktoś mnie woła, a nie długo później zobaczyłam mały bjało czerwony kraj, który szedł w moją stronę.

- Znamy się?-
- No teoretycznie to tak- odparła dziewczyna.
-Co ma znaczyć teoretycznie?-
- em. . . To znaczy że mniej lub więcej wiem kim jesteś. Ale ty najwyraźniej mnie nie pamjentasz- odparła smutno.

Chciałam jej coś powiedzieć, ale nagle zadzwonił dzwone, a bjało czerwona² zniknęła.

<Po szkole>

Per. Polska

Nie wieże że ame nas nie pamienta. Przeciesz byłyśmy najlepszymi koleżankami, a nawet byłyśmy w wzjołsku. Poczułam jak łzy zaczęły nam napływaci do oczu.

D

laczego!!

To wszystko wina Rosji!!

Zamknij się!! To nie jej wina! Ona nawet nie lubi dziewczyn, a co dopiero Ame!

Ty wiesz tak samo dobrze jak ja że druga osoba nie musi cię lubić żebyś się w niej zakochać. A tak wogule to powinnaś się skupić, bo i naszej znowu obrewiesz od niemca, a skoro teras wiemy że ame nas nie pamienta, to nie ma co na nioł liczyć.

Masz rację. Ale pogadamy zniął? Proszę!!!

Dobrze. Ale jeżeli cię zrani to nie bende jej dłużna!!

Okey^^

Gdy szłyśmy sobie do domu, zauważyłyśmy jak Ame gdzieś idzie. Byłam bardzo ciekawa co ona chce zrobić. Ale wiedzałysmy że to nie nasza sprawa. Wiemc szłyśmy dalej.

- Hej, ty!-
- hm?-
- możesz mi pomóc?-
- Tak, możemy - odparłam. - Ale z czym?-
- No bo . . .- Zaciął się? Nie, chyba się tylko zdziwił. To dlaczego nic nadal nie mówi!? Uspokój się, na pewno zaniedługo zacznie znów.
- Jesteś Polska!?-
- Tak, jesteśmy. A co?-
- Polska, ro ja. Kanada-
- Nada!?-
- Tak!- po tum zazuciłyśmy się mu na szyję, a no nas pszytulił.

- Ale dawno was nie widzałem. Myślałem że on cię zabił czy coś. A potem ame miała wypadek, I straciła wszystkie spóźnienia z tobą zwjołzane-
- to dlatego nie nie pamiętam?-
- Niestety tak-
- aha- było mi smutno z tego powodu, ale oczywiście druga musiała się wkirwic, i chciała zajebaci tego który zranił ame.

- My tu gadamy, a Ame ma zamiar skoczyć!!!-
- Co!? NIE!!- szybko się odsunąłśmy od Nady, i rozłożyłyśmy skrzydła. Wzbilysmy się w powietrze, i szybko odnalazłyśmy szybko Ame. Podlacłysmy do niej.

- ame?- dziewczyna odwrucziła zdziwion głow w moją stronę.
- P-polska?-
-Tak, ame. To my. Polska- powjedzałam łagodnym głosem. Mam nadzieję że druga się na mnie nie benidże gniewać.
- Tak mi wstyd że ciebie nie pamientałam. I . . . I że cię przeżywałam z twoimi plecami. I że nazwałam cię curkął komucha-
Czyli jednak to była prawda.

- to dlatego chcesz skoczyć? Nie jestem curkął sowieta!!- To zły moment! Wiem!!! Ale nie wieże że nas tak obraziła!!
- Ja bardzo was pszepraszam. Congle miałam szybkie zdjenica w głowie z wami- powiedała smutno.
-jeżeli chcesz to możemy zaczonic noszoł znajomość od nowa-
- Było by fajnie- od parła nie pewnie. Wyciognełysmy rękę w jej stronę. a ona ją złapała.

- Hej, jesteśmy Polska^^. A ty?-





502 słowa

One-shoty Countryhumans na za mawienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz