Y/N POV
Eh... Eliksiry. Już zapomniałam jak bardzo nienawidzę tego przedmiotu. Oczywiste jest, że usiadłam obok Toma. Wszystko by jak najszybciej zakończyć tą misję i wrócić do domu. Profesor Slughorn wszedł w jakoś podejrzanie dobrym humorze. Znaczy, zawsze jest wesoły ale Nigdy aż tak.- Moi drodzy, dzisiejszą lekcje poświęcę Amortencji. Czy jest mi w stanie ktoś powiedzieć czym jest ten eliksir - Dwie ręce wystrzeliły w górę. Oczywiście Riddla i moja. Dziedzic Slytherina spojrzał na mnie przeszywającym wzrokiem. Chyba wolę jego wersję bez nosa. Ostatecznie Slughorn wyznaczył mnie.
-Amortencja, to eliksir miłosny. Każdy pod wpływem eliksiru zakocha się w wybranej osobie. A gdy powąchamy ten wywar, wyczujemy rzeczy które najbardziej kojarzą nam się z osobą w której się podkochujemy- Powiedziałam niemal na jednym wdechu. Coś jeszcze pamiętam.
- Bardzo dobrze! 20 punktów dla Slytherinu- Ucieszył się Profesor i wrócił do lekcji. Zauważyłam że Tom przygląda mi się z zainteresowaniem. Mogę przyznać, że misja częściowo zakończona sukcesem. W pewnym momencie poczułam przeszywający ból. Zaraz po chwili zemdlałam.
_______
166 słów
CZYTASZ
Niech cię szlag Riddle (Tom Riddle x reader)
Fanfiction-Nienawidzę go. Nienawidzę go do tego stopnia, że za każdym razem mam ochotę wepchnąć mu język do gardła!- Krzyknęłam sfrustrowana. -To chyba inne uczucie y/n- Tom uśmiechnął się z drwiną